Kilka razy pisaliśmy już o sztuce steampunk (TUTAJ). A dzisiaj prezentujemy miejsce, w którym możemy przenieść się w świat steampunk niczym z wyobraźni Juliusza Verne. Jest to park Les Machines de l'île w Nantes, efekt wyobraźni François Delaroziere i Pierre'a Orefice'a (LINK).
Na terenie dawnych stoczni ustawili oni niezwykłe maszyny, dziwne konstrukcje, których powstanie można tam obserwować od chwili koncepcji na papierze przez proces produkcji . Co ciekawe, obaj nie są mechanikami. Pierre Orefice jest magistrem ekonomii, uczył się w prestiżowej Sciences Politiques w Paryżu. Od 1985 do 1998 był producentem i administratorem Royal de Luxe, teatru ulicznego z siedzibą w Nantes. Kierował także projektem Cargo 92, czyli statku Le Cargo Melquiades-Ville de Nantes, który przewoził na pokładzie cztery francuskie zespoły teatralne – Royal de Luxe, Mano Négra, Philippe Découflé i Philippe Genty na występy po portach Ameryki Południowej. W latach 1998-2007 Pierre był dyrektorem artystycznym Manaus – stowarzyszenia tworzącego i produkującego wydarzenia, które miały miejsce w plenerowych przestrzeniach miejskich. W związku z tym został zaproszony przez miasta Antwerpia i Nantes by koordynował obchody roku 2000. Potem, w 2004 roku, stworzył podobną imprezę na potrzeby festiwalu Floralies w Nantes, budując roślinny port Île Feydeauoraz Embankment Gardens w dorzeczu Ceineray. W 2013 roku – kiedy Nantes było Europejską Zieloną Stolicą – ta kreacja stała się stałą ekspozycją miejską.
THEY KEEP CALLING ME
Blog o niedostosowaniu,
śmierci i przemijaniu,
o poezji,
mijającym czasie i o Ianie Curtisie,
o Joy Division muzyce i sztuce, która nie wróci do etapu tworzenia,
ale która jest w nas
czwartek, 6 lipca 2023
Park Les Machines de l'île w Nantes: świat steampunka
François Delaroziere jest natomiast absolwentem szkoły Beaux-arts de Marseille. W 1999 roku założył stowarzyszenie La Machine, budował scenografie i konstrukcje poruszające sceny w teatrach oraz mechanizmy dla karuzel.
W 2003 roku duet François Delaroziere i Pierre Orefice - założyli Les Machines de l'île. Ten projekt kulturalno-turystyczny utorował drogę dla machines de villes (miejskich maszyn), ruchomych lub stałych konstrukcji ożywiających przestrzeń miejską. Najbardziej chyba znanym ich wytworem był stworzony w 2008 roku projekt Les Mécaniques Savantes dla Liverpoolu, który był wówczas Europejską Stolicą Kultury. Był to mechaniczny bestiariusz. Został on zaprezentowany w następnym roku w Japonii z okazji 150. lecia portu Yokohama.
Ale wracając do parku w Nantes, pierwszą jego atrakcją był (i jest nadal) Le Grand Éléphant (Wielki Słoń), ruchome mechaniczne zwierzę, zdolne do przewożenia do 49 pasażerów w przeciągu 30-minutowego spaceru. Wykonany z drewna i stali ma około 12 metrów wysokości i waży 48 ton.
Kolejnym urządzeniem jest otwarta w 2012 roku Carrousel des Mondes Marins (Karuzela Morskich Światów) - gigantyczna karuzela, której trzy poziomy sięgają 25 metrów w górę, a każde piętro poświęcone jest tematyce żeglarskiej. Na poziomie najniższym, czyli dna morskiego, mamy kraba, kałamarnicę, boxfish i batyskaf. Na środkowym poziomie można zobaczyć ryby świetlikowate, ogromne płaszczki (manty) i okoniopiraty. Najwyższy poziom zajmują łodzie, latające ryby i meduzy.
Następnym obiektem przyciągającym zwiedzających jest La Galerie des Machines (Galeria Maszyn), gdzie można zobaczyć prototypy maszyn, które są w trakcie opracowywania. I ostatnia atrakcja, otwarta w zeszłym roku: L'Arbre aux Hérons (Drzewo Czapli): wielkie, masywne, stalowe drzewo o wysokości 30 m, złożone z 22 konarów, po których zwiedzający mogą podróżować specjalnymi pojazdami.
Na pewno zadziwia rozmach, z jakim są projektowane i wdrażane poszczególne elementy parku. Wydaje się, że wszyscy się tam świetnie bawią, a najbardziej twórcy i pomysłodawcy tego miejsca. I chyba o to w tym wszystkim chodzi.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz