Obrazy Vincenta van Gogha fascynują i stanowią inspirację również do badań naukowych. Astrofizyk i astronom ze State University System Regent, Donald Olson zidentyfikował konkretną wiejską drogę na obrazie Van Gogha Aleja topoli o zachodzie słońca z 1884 oraz czas powstania dzieła, które teraz można podziwiać w Kröller-Müller Museum w Holandii.
Olson już wcześniej przy użyciu podobnej metodologii astronomicznej przebadał trzy inne obrazy Van Gogha: Wschód księżyca (stosy pszenicy), Drogę z cyprysami i gwiazdami i Biały Dom nocą. Aby jednak określić dokładne dane dotyczące Alei topoli o zachodzie słońca zwrócił się o pomoc do Louisa Verbraaka i Ferry'ego Zijpa, członków Klubu Astroniomicznego w Eindhoven w Holandii. I dzięki ich informacjom ustalił, że pejzaż powstał na krótko przed zachodem słońca 13 lub 14 listopada 1884 roku, gdzieś na drodze znanej dziś jako ulica Weverstraat w holenderskim mieście Nuenen.
Wskazanie tego miejsca i czasu nie było to łatwe. Olson musiał zbadać mapy z tamtego okresu i określić w którym kierunku spoglądał malarz pracując nad obrazem. Potem przy pomocy obliczeń astronomicznych ustalił dzień w roku, kiedy tarcza zachodzącego słońca ułożyła się tam tak, jak przedstawił ją artysta.
Kolejna faza jego badań również obejmowała również poszukiwania historyczno-artystyczne: przestudiował katalog raisonné z 1928 r. o van Goghu, sporządzony przez holenderskiego historyka sztuki Jacoba Baarta de la Faille, w którym Aleję oznaczono jako obraz F123. Jednak po dalszym badaniu Olson stwierdził, że są dwa obrazy Alei, pierwszy oznaczony w katalogu F122, znany obecnie jako Aleja topoli jesienią, pokazujący drogę w miesiącach wcześniejszych niż na interesującym go obrazie, co jest wyraźnie widoczne na podstawie stanu drzew, czyli z liśćmi i bezlistnych.
Inną metodą datowania prac Van Gogha, na którą historycy od dawna się powołują, są jego listy do brata Theo. List 467, datowany na około 25 października 1884 r., zawiera opis pasujący do Alei topoli jesienią: Ostatnią rzeczą, którą zrobiłem, jest dość obszerne studium pasa topoli z żółtymi jesiennymi liśćmi, ze słońcem które tworzy tu i ówdzie błyszczące plamy na opadłych liściach na ziemi, naprzemiennie z długimi cieniami rzucanymi przez pnie. Na końcu drogi znajduje się chata chłopska, a nad nią błękitne niebo między jesiennymi liśćmi.
Przeglądając dokładnie korespondencję Olson był w stanie określić ramy czasowe zajmującej go Alei, ale posiłkując się również wyglądem drzew. Mając daty z listów za punkt wyjścia i na podstawie oprogramowania planetarium, Olson doszedł do wniosku, że na pejzażu słońce zachodziło na południowym zachodzie, w zakresie azymutów, czyli kierunku kompasu między stopniem 240 a 244.
Precyzyjną lokalizację ustalił następnie na podstawie danych historycznych, czyli map z 1883 r., które szczegółowo przedstawiały położenie Nuenen i sąsiednich wiosek. I tak wstępnie przyjęto że van Gogh malował na jednej z trzech dróg: Hoekstraat w Nederwetten lub Braakweg i Weverstraat w Nuenen. Wszystkie trzy odpowiadały ustalonym warunkom astrofizycznym. Jednak ze względu na swoją długość, która mogła pomieścić tak liczną ilość drzew jak na obrazie van Gogha, ostatecznie przyjęto, że było to na drodze nazywanej Weverstraat. Teraz po tych studiach każdy kto przejdzie się po niej, może poczuć się niczym van Gogh… Choć jeśli spojrzymy na to co teraz można tam zobaczyć, trzeba by uruchomić w tym celu całą naszą wyobraźnię.
Wyniki badań Olsona i jego zespołu zostaną opublikowane w listopadowym wydaniu magazynu Sky & Telescope (LINK).
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz