wtorek, 1 października 2024

Prawda Karola Dickensa w świetle odkryć archeologicznych

Domy pracy w Anglii, a w zasadzie przytułki… Każdy, kto czytał powieści Karola Dickensa, na ich wspomnienie zaczyna współczuć ludziom, których sytuacja życiowa zmusiła do zamieszkania w takim miejscu. Przypominają się przepełnione, zimne sale pełne robactwa i praca ponad siły, przemoc i przestępstwa... A co, gdyby okazało się, że powieściopisarz, powiedzmy, koloryzował?

Otóż ukończone niedawno wykopaliska, prowadzone w związku z budową Oriel, nowego ośrodka okulistycznego doprowadziły do nieoczekiwanego odkrycia: znaleziono ruiny domu pracy St Pancras (św. Pankracego). 


Otwarty w 1809 roku miał dać schronienie dla 500 osób. Dom był tak zorganizowany, aby jego pensjonariusze nie byli obciążeniem dla państwa. A zatem, w zamian za darmowe posiłki i miejsce do spania, mieszkańcy domu pracowali, trzeba przyznać ciężko, przy produkcji pakuł lub tłuczeniu kamieni. Ale archeologiczne znalezisko przyniosło szczegóły: dom był ogrzewany wielkimi kominkami i podpodłogowymi kanałami, ściany malowane jasnoniebieską farbą były skromnie urządzone, lecz życie pośród nich wcale nie było karą (poniżej ceramiczny bojler na ciepłą wodę).


W kompleksie domu były ogrody, szpital i żłobek. Szpital ten zapewniał bezpłatną opiekę zdrowotną mieszkańcom domu pracy, co przy powszechnej płatnej służbie zdrowia w tamtym czasie było niewątpliwie wielką pomocą.
 

Wśród znalezisk są jeszcze fragmenty porcelanowych talerzy używanych w instytucji – jest na nich  podobizna św. Pankracego i stosowny napis, a także resztki kościanej szczoteczki do zębów co wskazuje na wagę, jaką w przywiązywano tam do higieny osobistej. 


W 1929 roku przytułek St. Pancras przekształcono w szpital St. Pancras, którego część została zbombardowana podczas II wojny światowej, a część budynków przytułku zburzono.
 

Dlaczego Dickens w powieści Olivier Twist tak źle opisał ten przytułek? Przyczyn jest na pewno kilka: przede wszystkim w jego czasach St. Pancras był przeludniony, poza tym opis warunków pochodzi z drugiej ręki, od znajomego, który tam pomieszkiwał. I jeszcze jedno – opis tragicznego położenia bohaterów przykuwał uwagę czytelników, którzy emocjonalnie przywiązywali się do bohaterów powieści. Przedstawienie faktów nie przyniosłoby takich efektów i w rezultacie książki Karola Dickensa nie byłyby tak popularne i poczytne…

Ilustracje pochodzą STĄD.

Czytajcie nas, codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz