poniedziałek, 21 października 2024

Isolations News 298: Robert Smith o nowym albumie i końcu Cure, John Cooper Clarke live, książka z nowymi zdjęciami Joy Division, piosenka nagrana przez Hannetta, nowy Ringo Starr, Record Store Day Black Friday, moczny beton księżycowy i sztuczne mięso z ziemniaka


Poeta i legenda Greater Manchester, dr John Cooper Clarke, zagra w przyszłym roku historyczny koncert na arenie w centrum rozrywki w Manchesterze. Przez całą swoją karierę Clarke grał w wielu miejscach, w teatrach i na festiwalach. Jednak ten koncert w centrum Manchesteru ma być jego pierwszym występem na arenie - bilety już w sprzedaży (TUTAJ).

Fotograf David Bennett wydał książkę zatytułowaną Joy Davidson zawierającą zdjęcia dedykowane Joy Division i koncertowi jaki miał miejsce 30 marca 1979 roku w Walthamstow Youth Centre we wschodnim Londynie. Zaledwie dwa dni później zespół zaczął nagrywać swój debiutancki album Unknown Pleasures. Niestety, z powodu błędu druku w Melody Maker na koncert przyszło tylko 20-30 osób, stąd nie ma żadnych znanych zdjęć, nagrań ani wideo z tego występu... Książka pojawiła się na targach BOP w Paintworks Martin Parr Foundation Paintworks w Bristolu 19 i 20 października. Więcej o książce TUTAJ. Będą w niej nowe zdjęcia Martina Comeya - część z nich można zobaczyć TUTAJ.

Jak wiadomo realizatorem dźwięku debiutu Joy Division był Martin Hannett. Zespół Kit wydał ponownie utwór Overshadowing Me z debiutanckiego albumu Unshakeable Faith z 1990 roku. Materiał został zremiksowany przez Martina Hannetta właśnie, na rok przed jego śmiercią. Utwór został ponownie wydany jako część kompilacji CD Picture, Postcards, Dreams, Unsung Songs, która wyjdzie niebawem (LINK). Płyta zostanie wydana głównie dzięki zaangażowaniu założyciela zespołu, którym jest Lein Sangster (LINK). O wydawnictwie wspomniał także David Haslam (LINK), który zamieścił foto Hannetta z realizacji nagrania, a które zamieszczamy powyżej.

Hannett dużo podróżował podczas pracy w studio. Kiedy ludzie też będą podróżować, ale nie pod wpływem środków tylko zwyczajnie, na inne planety lub księżyc, będą ograniczeni ilością bagażu. Wynika to z faktu, że wysyłka materiałów z Ziemi jest droga. NASA oszacowała, że każdy funt materiału wysłanego na orbitę wokół Ziemi kosztuje około 10 000 dolarów. A zatem trzeba będzie korzystać z lokalnych zasobów aby obniżyć koszty. Naukowcy zasugerowali wykorzystanie księżycowej gleby do produkcji betonu lub cementu do drukowania w technologii 3D mieszkań dla astronautów. Jednak większość receptur cementu wymaga dużej ilości wody, która jest rzadka na księżycu i jest bardzo ciężka do wystrzelenia w kosmos. A zatem? Chemiczka Anna-Lena Kjøniksen i jej współpracownicy zaproponowali wykonanie domów z cementu oraz... moczu astronautów. Zespół wykonał już pierwsze doświadczalne partie cementu i jest zadowolony z uzyskanych z efektów (LINK). Podobno trwają prace ekologów nad przysposobieniem pozostałych astronautycznych wydzielin do konsumpcji w cyklu kołowym.

W temacie jedzenia - dr hab. Przemysław Kowalczewski z Wydziału Nauk o Żywności i Żywieniu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu odnotował sukces. Z soku z popularnej poznańskiej pyry, czyli z ziemniaka, w wyniku kilku lat pracy uzyskał sztuczne mięso, z którego wyprodukował parówkę, gyros i burgera. Jest to efekt badań w ramach grantu z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju o wartości półtora miliona złotych (LINK). 

Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków, nadszedł czas sadzenia, ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta.

Załamany Arab wysyła list do syna do więzienia: "Drogi Abdulu,Tu pisze twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków ale ja już jestem po prostu za stary żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki. Wiem że jakbyś tu był, to byś mi pomógł. Kochający Cię ojciec Muhammad."

Po kilku dniach przychodzi z więzienia list "TATO NIE KOP NIGDZIE NA POLU TAM SCHOWAŁEM CAŁY TROTYL, WIRÓWKĘ DO REAKTORA ORAZ BUTLE Z GAZEM I BAKTERIAMI!"

W ten sam dzień przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami i łopatami. Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie i nic nie znaleźli, więc przeprosili i odjechali.

Parę dni później przychodzi list:
"Drogi Ojcze,Tu pisze kochający cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem. Kochający Cię syn Abdul."


Jeszcze uzupełnienie newsa o mocznym betonie na stacjach kosmicznych. Jak znaleźć wodę w kosmosie? Okazuje się że w sukurs przychodzą obserwacje życia na stacjach kosmicznych. Astronomowie mogą nauczyć się, jak badać pióropusze podpowierzchniowej wody oceanicznej wyrzucane z lodowych księżyców, takich jak Enceladus Saturna, wydawałoby się z mało prawdopodobnego źródła: kosmicznych toalet... Okazuje się że na zdjęciach stacji udokumentowano przypadkowo moment spuszczania wody w toalecie i wyrzucania jej w próżnię. Naukowcy będą teraz poszukiwać analogicznych struktur co sople wytworzone przez opróżniane WC kosmicznej bazy (LINK).

Co robi surfer w WC
Szaleje na desce 


Kiedyś najlepszy lód produkowała kapela o której teraz. Im bliżej bowiem do publikacji nowej płyty The Cure, tym częściej i chętniej Robert Smith wypowiada się w mediach. Ostatnio  udzielił nowego wywiadu DJ-owi BBC Radio Mattowi Everittowi. W trakcie rozmowy scharakteryzował twórczość zespołu. Otóż najbardziej dumny jest z tytułowego utworu z albumu Faith, Untitled z albumu Disintegration i To Wish Impossible Things z albumu Wish – a nie lubi albumu Before Three choć tytułowa piosenka z tej płyty jest jego ulubioną.  Prawdopodobnie zespół będzie istniał do 2029 roku. Bo Smith tak powiedział w 2029 roku będę miał 70 lat, a to jest też 50. rocznica pierwszego albumu The Cure [Three Imaginary Boys z 1979 roku] i to wszystko. To naprawdę wszystko – jeśli dotrę tak daleko – to będzie wszystko (LINK).


Za to ten artysta wcale nie myśli o zakończeniu kariery. W tym tygodniu David Gilmour zakończył sześciodniowy, wyprzedany do ostatniego miejsca cykl koncertów w londyńskim Royal Albert Hall, który został zorganizowany zaraz po po sześciu wyprzedanych wieczorach w Circus Maximus w Rzymie. Muzyk promował w ten sposób swój album Luck and Strange, zajmujący pierwsze miejsce na liście przebojów w Wielkiej Brytanii. Jednym z najważniejszych dla niego na pewno momentów występu na żywo był utwór Between Two Points, przeróbka The Montgolfier Brothers z 1999 r. w którym wzięła udział Romana Gilmour jako wokalistka prowadząca.

Nie poddaje się też Ringo Starr, który wyda 10 stycznia 2025 r. nowy album country Look Up, wyprodukowany i współtworzony przez Bone Burnetta. Znajdzie się na niej 11 oryginalnych utworów nagranych w tym roku w Nashville i Los Angeles. Dziewięć z tych 11 piosenek zostało napisanych lub współtworzonych przez Burnetta, jedną przez Billy'ego Swana, a drugą przez Starra i Bruce'a Sugara. Starr śpiewa i gra na perkusji we wszystkich piosenkach i jest współautorem zamykającego album utworu Thankful z udziałem Alison Krauss. Debiutancki utwór na albumie Time On My Hands, napisany przez Paula Kennerly'ego, Daniela Tashiana (który jest współproducentem albumu wraz z Sugarem) i Burnetta ukazał się w zeszłym tygodniu i gra powyżej. Dla wielbicieli stylu może nawet być ciekawe, w każdym razie zrealizowane jest dobrze.

Za to były frontman zespołu Journey, Steve Perry, podpisał nowy kontrakt płytowy z wytwórnią innego Beatlesa - George’a Harrisona, Dark Horse Records. Już 8 listopada zostanie wydana tam ponownie jego świąteczna płyta The Season ale podobno z sześcioma nowymi piosenkami. Zapowiedzią wydawnictwa jest teledysk do What A Wonderful Worl, która gra powyżej.

Kończymy newsem dla wielbicieli winyli. W listopadzie, dokładnie 29, rusza Record Store Day Black Friday. Z tej okazji i w Wielkiej Brytanii, USA a także w Polsce zostanie wydanych sporo nowych płyt ale także reedycji. Całość oferty jest TUTAJ

Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki:
- Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz ! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę.
- Eee, idź głupia ! W zabobony wierzysz ? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz