Jakiś czas temu zaprezentowaliśmy wywiad z Alkiem Januszewskim, który opisał okoliczności powstania czerwonej okładki Nowej Aleksandrii Siekiery (TUTAJ i TUTAJ) , z modułem człowieka Albrechta Durera (LINK).
Samą płytę także opisaliśmy TUTAJ (oraz pierwszy singiel zespołu TUTAJ). Zatem tych, którzy nic nie słyszeli o Siekierze (wątpimy, aby ktoś taki był, ale nie ma rzeczy niemożliwych), odsyłamy do tamtych tekstów, bo dzisiaj chcemy podać garść danych o tym, co obecnie dzieje się z muzykami tej kultowej grupy.
Gwoli przypomnienia: zespół powstał w Puławach na przełomie 1982/1983. Na początku Tomasz Adamski (gitara), Tomasz Budzyński (wokal), Jerzy Janaczek (gitara basowa) oraz perkusista o pseudonimie (lub imieniu) Borys założyli grupę Trafo, która wystartowała w listopadzie 1983 roku na lokalnym Przeglądzie Młodzieżowych Zespołów Rockowych, w puławskim klubie Mozaika (zagrali covery piosenek UK Subs i Exploited). Niedługo potem, bo na przełomie 1983/1984, Tomasz Adamski "Dzwon" - gitara (lider, autor słów i muzyki do wszystkich utworów), Tomasz Budzyński "Budzy" - wokal, Dariusz Malinowski "Malina" – gitara basowa i wokal oraz Krzysztof Grela "Koben" – perkusja, założyli już ten właściwy projekt muzyczny o nazwie Siekiera. Wiosną 1984 roku z zespołem współpracował jeszcze gitarzysta Piotr Szewczyk (Siły Szybkiego Reagowania), ale bardzo krótko. Rok 1984 w ogóle był ważny dla zespołu. Siekiera wystąpiła w klubie Remont w Warszawie oraz na festiwalu w Jarocinie, gdzie dostała nagrodę, którą był wzmacniacz firmy Labsound. Do formacji zostali przyjęci dwaj muzycy - drugi perkusista, którym był Zbigniew "Sierściotłuk" Musiński oraz grający na instrumentach klawiszowych Paweł "Kowal" Młynarczyk. Malina Malinowski i Adamski przejęli wokal, a Tomasz Budzyński odszedł i założył Armię…
I tak Siekiera grała, nagrywała, koncertowała aż w 1988 roku rozpadła się. Każdy z muzyków poszedł własną drogą, a my podjęliśmy próbę ustalenia jak też ułożyły się losy każdego z nich (co nie do końca się nam udało).
Podobno po tym, gdy Siekiera stała się przeszłością, Tomasz Adamski radykalnie zmienił zainteresowania. Stał się melomanem muzyki poważnej, w szczególności twórczości Jana Sebastiana Bacha (LINK). W 2008 roku koordynował wydanie płyty Na wszystkich frontach świata, która dobrze się sprzedawała. Dzięki temu Adamski mógł stworzyć własne studio nagrań i w nim opracować album Ballady na koniec świata, zawierający jego premierowe utwory, (w jednym z utworów pojawia się gościnnie Paweł Młynarczyk, dwa zaśpiewała Alicja Bil-Traciłowska).
Nie żyje także Krzysztof Grela (ur. 1961), pierwszy perkusista zespołu. W styczniu 1992 roku padł ofiarą porachunków mafijnych. Zginął ugodzony nożem w puławskiej knajpie Pod dębami, bo członek rosyjskiej mafii... pomylił go z kimś innym. Spoczywa na cmentarzu komunalnym przy ul. Budowlanych w Puławach. Jego brat Darek także był muzykiem i również odszedł z tym, że 20 lat później, bo w 2012 roku. Dariusz "Koben" Grela przez lata propagował w Puławach kulturę punk - rockową. Jego pasją była też fotografia. Na koncertach zawsze pojawiał się z aparatem. Relacje z najciekawszych wydarzeń muzycznych publikował na swym blogu (który już nie istnieje).
Zbigniew Musiński zaraz po rozpadzie Siekiery wyjechał do Niemiec, a dokładnie do Norymbergii, gdzie nadal mieszka wraz z żoną Ewą. W wywiadzie tak to wspomina: Wyjechałem z Polski tuż przed upadkiem żelaznej kurtyny. Kilka miesięcy spędziłem w Berlinie Zachodnim. Niepowtarzalne przeżycie. Ostatnie tygodnie DDR-u lub - jak kto woli - NRD. Do Norymbergi trafiłem przypadkiem, mógłbym równie dobrze zamieszkać w Monachium lub Hamburgu. Norymberga to stosunkowo duże miasto, drugie w Bawarii, z ciekawą historią, miasto partnerskie Krakowa. Mam dobrą pracę, niestety, nie związaną z muzyką. Odbywa się tu każdego roku drugi co do wielkości Festiwal Rockowy w Niemczech - Rock im Park. 80 tys. fanów muzyki, w tym coraz więcej z Polski, odwiedza moje miasto na początku czerwca każdego roku. Prywatnie układa mi się też bardzo dobrze, założyłem rodzinę i jest ok. Nie zamierzam wracać do Polski (LINK).
My za to wracamy wracamy. Już jutro...
Dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.