środa, 13 maja 2020

Z mojej płytoteki: Polskie single chłodnofalowe lat 80 - tych

Dzisiaj powracamy pamięcią do czasów, kiedy kupowaliśmy single, bo w zasadzie tego już nie robimy. Głównie mogło się to odbywać dzięki Tonpressowi, z którego szefem p. Markiem Proniewiczem mieliśmy okazję rozmawiać TUTAJ. Mogliśmy dzięki temu poznawać najnowsze dokonania naszych muzyków, a było to na tyle cenne doświadczenie, że o płycie długogrającej wielu z nich mogło jedynie pomarzyć.

Większość singli ukazywało się bez okładek, w charakterystycznych biało - kolorowych papierowych obwolutach, zapobiegających rysowaniu się płyt. Kupowaliśmy głównie w kioskach Ruchu. Dzisiaj kilka z nich z muzyką chłodnofalową. Nie będzie to ranking, po prostu pokaz kolekcji, przynajmniej jej ocalałej drobnej części. 

Zacznijmy od tych bez okładek - dwa rarytasy, Madame i Variete.

Pierwszy (pisaliśmy o Madame TUTAJ) to jedno z wczesnych wcieleń Roberta Gawlińskiego (dziś Wilki...). Drugi to znakomity debiut zespołu z Bydgoszczy (warto zobaczyć TUTAJ). I gdyby do tej świetnej dwójki dodać jeszcze trzeci - tak żeby powstało coś na kształt wielkiej trójki to należy wspomnieć o singlu Made in Poland. Okładkę do niego wykonałem sam, na podstawie odznaki nabytej w Jarocinie i zdjęcia z jednej z gazet, prezentującej wtedy krótki zarys twórczości kapeli z Krakowa.

 

Madame prezentuje się ze swoim największym hitem Może właśnie Sybilla i nieco gorszym utworem Głupi Numer (nigdy nie podobała mi się warstwa tekstowa).


Szkoda że na singlu nie znalazł się ich inny znakomity hit:


Variete to dziś klasyk, mamy tutaj znakomite dwa utwory: I znowu ktoś przestawił kamienie i Te Dni.. Oba są na jednakowym doskonałym poziomie, zresztą w tamtym czasie wszystkie ich utwory takie były.

Podobnie jest z singlem Made in Poland, oba utwory to dziś klasyka polskiego cold wave:


Z posiadających okładki singli warto wspomnieć jako pierwszy kultowy dziś singiel Siekiery, ze zdjęciami Antoniego Zdebiaka i okładką Alka Januszewskiego z którym mieliśmy okazję rozmawiać TUTAJ.

I o ile utwór Misiowie Puszyści zawsze wydawał mi się dziwny, i tak też jest do dzisiaj, to Jest Bezpiecznie należy do klasyków gatunku...


A później było już zupełnie inaczej. Nastąpiła ewolucja muzyczna, Siekiera zakończyła działalność, Variete nieco zmieniło styl (choć napiszemy jeszcze o jednym ich wydawnictwie z tamtego okresu), a Made in Poland i Madame poszli w nieco innym kierunku. Pierwsi wydali singla z wokalistką Jolantą Anną:



I szczerze był on całkiem dobry, ciekawie to brzmiało, choć okładka zaskakiwała kolorystyką...



No a Madame... Mamy tutaj zupełnie coś w nowym stylu, i znowu okładka Alka Januszewskiego:

To prawdopodobnie ostatnie podrygi formacji, szkoda że tak to się potoczyło...




Na koniec warto przypomnieć, że niektóre z powyższych piosenek zostały umieszczone na kilku albumach, z których chyba najważniejszymi są Jeszcze Młodsza Generacja (opisana TUTAJ) i Polska Nowa Fala 1983, omówiona przez nas TUTAJ.

O naszych najciekawszych rodzimych artystach chłodnofalowych lat 80-tych pisaliśmy też TUTAJ.

Do tematu jeszcze wrócimy - dlatego czytajcie nas, codziennie nawy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz