środa, 24 sierpnia 2022

Mick Middles i Lindsay Reade: Życie Iana Curtisa - Rozdarty cz. 48: Control vs. 24 Hour Party People

  

Dziś omawiamy kolejny fragment z książki Micka Middlesa i Lindsay Reade (poprzednio omówione fragmenty: 12345678910111213141516171819202122232425262728293031323334353637383940414243444546 i 47).

Kolejne dwa rozdziały książki to Postscript pt. Dzień Iana Curtisa 18.05.2005 roku, czyli opis skromnych obchodów 25 rocznicy śmierci wokalisty Joy Division. Pojawiają się w nim autorzy i bohaterzy książki, tak więc mama, siostra i ciocia wokalisty, pojawia się też masa fanów, koczujących na cmentarzu w Macclesfield, co jednak nie wzbudziło niesmaku matki Iana Curtisa. Wręcz przeciwnie, była wdzięczna za pamięć fanów o jej synu. 

Cytowane są wpisy z księgi pamiątkowej cmentarza, opisana masa fanów szukających grobu, jak i tłoczących się w pobliżu domu wokalisty. W zasadzie uwagę zwraca bardzo skromny sposób obchodów, publiczne odtworzenie wideo Atmosphere i LWTUA. Tak jest zresztą od dawna, a ostanie zamalowanie muralu z Curtisem tylko utwierdza nas w poglądzie, że włodarze Manchesteru niezbyt zdają sobie sprawę jak wpływowym zespołem byli Joy Division. A może to jest nieubłagalny znak upływającego czasu, skoro dziś wielu młodych ludzi nie wie kim byli the Beatles?



Kolejny rozdział dopisany został po roku 2009 i nosi tytuł Ikona która jest większa niż długość jej życia. Napisany został przez obu autorów książki i zawiera ciekawe, mało znane fakty dotyczące rozwoju legendy Joy Division

Najpierw Mick Middles omawia film Control, w zasadzie nie zostawiając na nim suchej nitki. Wyśmiewane są wręcz niektóre fragmenty,  jak choćby podpisywanie kontraktu przez Wilsona własną krwią. Do tego filmu odnosi się w dalszej części Lindsay Reade. Też ma o nim bardzo krytyczne zdanie, uważa że nawet sceny live mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Lindsay z kolei ma bardziej pozytywny stosunek do 24 Hour Party People (warto zobaczyć TUTAJ), z tym że tutaj potępia sceny z nią związane a dotyczące seksu.


Pada ciekawe porównanie obu filmów, o ile 24 Hour Party People ma być  filmem w którym użyto fikcji celem pokazania prawdy, o tyle Control w wielu miejscach pokazuje prawdę w sposób fikcyjny. Postaci pokazane w Control niewiele mają wspólnego z tym kim na prawdę były, jak choćby Rob Gretton, zwykle milczący intelektualista w filmie pokazany jest jak chłopek roztropek. Pada stwierdzenie, że Control został zrobiony pod publiczkę  żeby się sprzedawał.

Najciekawszy jednak wątek podjęty w ostatnim rozdziale dotyczy planów realizacji kolejnego filmu o Ianie Curtisie. Idea powstała jeszcze przed Control, młoda reżyser Amy Hobby i pisarz Michael Stock mieli bazować na książce Deborah Curtis. Odbyli nawet spotkanie z nią i jej partnerem, oraz z Tony Wilsonem. W 2000 roku Stock zaczął pisać scenariusz. Niestety doszło do serii konfliktów osobistych i perypetii, sam pomysł mocno ewoluował, nawet pojawiła się przymiarka do ekranizacji Torn Apart. Rolę Iana miał zagrać Jamie Bell.

Finalnie jednak do realizacji żadnego z zamierzonych dzieł nie doszło.

Nie omówimy kolejnego rozdziału książki, w którym przedstawiono losy jej bohaterów po latach, bo książka ma już swój wiek. Zatem na tym kończymy.    

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz