Nazwisko Andy'ego Warhola nie raz przewijało się na naszym blogu (LINK), dlatego postanowiliśmy przybliżyć jego postać, która stała się synonimem ruchu pop-art i wokół której narosło wiele mitów – zwłaszcza, że życie Warhola było o wiele bardziej złożone i tajemnicze, niż mogłyby sugerować jego słynne dzieła. Dlatego przedstawimy i wyjaśnimy kilka faktów:
Jednym z dziwniejszych nawyków Warhola była jego skłonność do gromadzenia. Zbierał wszystko, od wycinków z gazet i niezapłaconych rachunków po ekscentryczne przedmioty, takie jak słoiki na ciasteczka i przypadkowe drobiazgi. Te przedmioty umieszczał następnie w pudełkach, tzw. kapsułach czasu, ostatecznie wypełniając w ciągu swojego życia ponad 600 takich pudełek. Te kapsuły stały się bezcennymi archiwami, oferując wgląd w życie osobiste i zawodowe Warhola oraz materiał świadczący o stanie jego umysłu.
Ale co jest najbardziej zaskakujące u Warhola to jego religijność i trwałe związki z katolicyzmem, od dzieciństwa po ostatnie dni swojego życia. Okazuje się, po bliższej analizie jego dzieł, że wiara odgrywała znaczącą rolę w jego życiu.
Urodzony w Pittsburghu w 1928 roku, Warhol został ochrzczony w kościele grecko-katolickim jako Andrew Warhola i wraz z rodziną uczęszczał co niedzielę do kościoła św. Jana Chryzostoma, W jego domu dominowały obrazy religijne, krucyfiksy i reprodukcje – jedną z nich, jak kiedyś wspominał Warhol, była wisząca na korytarzu kopia Ostatniej Wieczerzy Leonarda da Vinci, o której powiedział: Kiedy przechodziło się obok niej robiło się znak krzyża. Matka Warhola była miała zdolności artystyczne i lubiła rysować anioły w dziwacznym, ekscentrycznym stylu. Nawet po przeprowadzce do Nowego Jorku Warhol podobno nadal podtrzymywał praktyki religijne, szczególnie po tym, gdy jego matka, która była jedną z najważniejszych osób w jego życiu, zamieszkała z nim w 1952 roku. Często towarzyszył jej do kościoła św. Wincentego Ferrera przy Lexington Avenue. Ale religia stała się rzeczą pierwszoplanową po tym, jak został postrzelony. To wzmocniło wiarę Warhola w życie po śmierci i zaczął regularnie uczęszczać do kościoła w każdą niedzielę. W 1965 roku był podekscytowany wizytą papieża Pawła VI w Nowym Yorku i przejazdem kolumny samochodów z nim obok jego studia na Manhattanie. W 1980 roku pojechał do Rzymu i wziął udział w audiencji generalnej z Janem Pawłem II.
A więc po doświadczeniu stanu bliskiej śmierci Warhol jeszcze mocniej wplatał w swoją twórczość odniesienia religijne. Pojawiły się w niej abstrakcyjne krucyfiksy, kobiety z niemowlętami i lalki przebrane za zakonnice lub księży. Warhol zaczął także traktował gwiazdy Hollywood i inne osoby publiczne, jako współczesnych świętych, porównując społeczne uwielbienie ich popularnych wizerunków do katolickiej praktyki czczenia świętych obrazów. Ostatni cykl obrazów, którą Warhol ukończył przed swoją niespodziewaną śmiercią w 1987 r., poświęcony był tematowi Ostatniej Wieczerzy Leonarda da Vinci.
Ten monumentalny projekt, zamówiony przez handlarza dziełami sztuki Alexandra Iolasa, był wieloaspektowym zbiorem prac składającym się z wielu form sztuki, w tym malarstwa i sitodruków, obejmujących łącznie ponad 100 elementów. W serii Ostatnia Wieczerza Warhola poruszane są trudne tematy, z których może najbardziej znaczącym z nich jest problem epidemii AIDS, która pustoszyła wówczas społeczność homoseksualistów w Nowym Yorku.
Takie działa pokazują złożoną i pełną konfliktów relację Warhola z Kościołem Katolickim. Był otwarcie homoseksualny a jednak podkreślał głęboką więź z podstawowymi zasadami chrześcijaństwa. Bliski przyjaciel Warhola, Lou Reed, widział ten dualizm, czemu dał wyraz w piosence Work z albumu studyjnego Songs for Drella (1990), śpiewając: Andy był katolikiem, etyka przenikała jego kości.
Jak widzimy postać Warhola jest złożona. Sławny za życia stał się jeszcze bardziej znany po śmierci w 1987 r. Muzeum Andy'ego Warhola w Pittsburghu, otwarte w 1994 r., jest obecnie największą placówką poświęconą jednemu artyście. Jego prace cały czas osiągają oszałamiające ceny na aukcjach, czyniąc z Warhola jednego z najbardziej wpływowych i dochodowych artystów XX wieku. W 2019 roku Muzeum Watykańskie zorganizowało w Braccio di Carlo Magno w Rzymie wielką wystawę jego dzieł. Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.