Pokazywanie postów oznaczonych etykietą FAC 23. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą FAC 23. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 16 stycznia 2022

Czy Ian Curtis zaakceptował okładkę Closer - najważniejszej płyty gotyku?

Ze zrozumiałych powodów tekst został zinterpretowany przez prasę jako opowieść o miłości, która się nie udała, ale ja, jako ta, która ostatnia dowiedziała się, że nasza miłość "się nie udała" wzięłam niewierność Iana za skutek choroby. Chociaż nie znałam tekstów, Ian bardzo długo tłumaczył mi proces powstawania ilustracji na okładce. Słowa zostały wydrapane na metalu, który później polewano kwasem. Ian mówił mi, że starano się uzyskać efekt, przy którym metal będzie wyglądał jak kamień. Jego upór w objaśnianiu tych wszystkich szczegółów, gdy nie zadawał sobie nawet trudu, by patrzeć na mnie od czasu do czasu, każe mi myśleć, że już wtedy był mocno zaawansowany w swoim planie wycofania się. 

/Deborah Curtis, Ian Curtis - Przejmujący z Oddali, Iskry, Warszawa 1977/

Powyższe słowa dotyczą najlepiej sprzedającego się singla wszechczasów, i jednocześnie największego przeboju Joy Division - piosenki Love Will Tear Us Apart. Siedmiocalowy singiel, ukazał się niecały miesiąc po śmierci Curtisa, w czerwcu 1980 roku, a okładka o której Ian opowiadał żonie, przypisana została Bennowi Kelly i Peterovi Savillowi. Zatem możemy być pewni, że druk i tłoczenie miały miejsce przed śmiercią wokalisty Joy Division (singiel opisaliśmy TUTAJ).



  

Wszystko jednak zmieniło się po śmierci Iana Curtisa. W październiku 1983 roku ukazuje się wersja 12 calowa singla, tym razem jednak Factory zmienia okładkę, pojawia się na niej foto tego samego fotografa, którego dzieło Saville umieścił na okładce Closer, Bernarda - Pierre Wolffa (singiel opisaliśmy TUTAJ).


Widać zatem, że kiedy świat obiegła tragiczna historia śmierci wokalisty Joy Division, Factory ewidentnie rozpoczęło zarabianie na niej. Mało tego, okładkę którą Ian tak lubił i zaakceptował, zamieniono na taką, której nie znał... 

Jakiś czas temu zamieściliśmy na naszym blogu streszczenie filmu pt. Joy Division under review (TUTAJ). Film ten wzbudził we mnie inspirację do napisania tego tekstu. Zwłaszcza padająca w niej pod koniec wypowiedź Micka Middlesa o tym, że nie mamy pewności, czy okładka Closer została zaakceptowana przez lidera Joy Division.. Middles - świadek tamtych dni i przyjaciel Lindsay Reade z pewnością wie co mówi... 

Od dawna stawiałem taką samą tezę. Nigdy nie miałem pewności, czy Factory Records uzgodniło z Ianem okładkę Closer. Świadkowie tamtych czasów twierdzą, że tak. Tony Wilson jak mantrę powtarzał w wywiadach, że dopiero po samobójstwie Iana zdali sobie sprawę, że mają zmarłego Chrystusa i trzy niewiasty na okładce Closer. Płyta ukazała się w lipcu 1980 roku, a więc około dwa miesiące po śmierci wokalisty. Jej nagranie zakończyło się w marcu. Również według relacji Petera Saville'a, wszyscy członkowie zespołu, zwłaszcza Ian widzieli i zaakceptowali okładkę albumu...

Po tym jednak co stało się z LWTUA mam cały czas wątpliwości (był czas na zmianę konceptu okładki Closer, gdyby zespół zaakceptował inny projekt). Fakt, że Ian przykładał ogromną wagę do okładek nie do końca przemawia na korzyść wersji Factory, bo nie wiemy, jaki projekt okładki zaakceptował. Wilson powtarzał przecież: jeśli masz do wyboru prawdę i legendę, drukuj legendę (stąd pewnie masa legend w filmie 24 Hour Party People...pisaliśmy o tym TUTAJ).


Pewnym jest, że żyjący członkowie zespołu, ale także sam Peter Saville, znają prawdę. Zna ją też zapewne Alan Erasmus. Być może i my kiedyś ją poznamy, chyba, że już do na zawsze rozszarpały ją bezlitosne szpony biznesu...

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

środa, 18 lipca 2018

Z mojej płytoteki: Love Will Tear us Apart z pierwszego tłoczenia z ukrytym przesłaniem od Joy Division


O singlu i piosence Joy Division Love pt. Will Tear us Apart pisaliśmy na naszym blogu już kilkakrotnie (o najlepszych wykonaniach jako cover TUTAJ, a także o unikalnym winylu wytwórni MiruMir z USA TUTAJ). 

Dzisiaj piszemy o ciekawostce, związanej z pierwszym wydaniem tego singla, którego mam okazję być szczęśliwym posiadaczem. Jest to pierwsze tłoczenie z kwietnia lub czerwca 1980 roku, z grafiką zaakceptowaną przez wszystkich członków zespołu. Prosta skromna okładka zawiera na awersie tytuł ze strony A, na rewersie ze strony B, czyli Love Will Tear us Apart, oraz These Days.


Dopiero po śmierci Iana Curtisa zamieniono ją na inną, ozdobioną  oryginalnym zdjęciem Bernarda Pierre Wolffa ukazującym rzeźbę z grobu rodziny Ribaudo (z genueńskiego cmentarza), autorstwa włoskiego rzeźbiarza Onorato Toso (ok. 1910 r.). o czym pisaliśmy TUTAJ. Sama płytka, w czarno srebrnej kolorystyce, zawiera charakterystyczne logo Factory Records



Ciekawostką jest jednak coś innego. Jak to często bywało z Factory, mamy  między rowkami a wlepką kilka napisów. Na stronie A, jak i B widnieją, poza FAC 23 (numer kolejnego wydawnictwa Factory), oraz informacją A1/B1 (strona A, zawiera jeden utwór, strona B dwa, z tym że drugi to tzw. hidden tack) dodatkowe dwa motta.

 
 Na A jest to Don't disillusion me (nie rozczarowuj mnie):


natomiast na stronie B I've only got record shops left (właśnie opuszczam sklepy muzyczne)


Ciekawe, czy słowa te są rzekomo wypowiadane w imieniu płyty do słuchaczy, czy też pochodzą od muzyków, którzy chcą aby nagranie stało się hitem?  To już kwestia interpretacji. 

Natomiast nie ulega wątpliwości, że to przekaz od zespołu. Factory Records  zaskakiwało wiele razy (TUTAJ), i jak widać, potrafi zaskakiwać do dzisiaj, nawet najzagorzalszych fanów Joy Division

Więcej o tym singlu TUTAJ i TUTAJ.