Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Factory. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Factory. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 24 listopada 2024

Skąd wzięła się nazwa Factory Records, legendarnej wytwórni w której nagrywali Joy Division? Alternatywna koncepcja

 

Wczorajszy post o Andy Warholu zainspirował do pewnej ważnej refleksji, pokazującej jak wiele jeszcze obszarów związanych z Factory Records jest mało poznanych. Przypomina się słynna anegdota o legendarnym polskim aktorze Janie Himilsbachu. Kiedy jeden z dziennikarzy zapytał go, dlaczego te same historie opowiadane w różnych wywiadach mają różniące się wersje, genialny aktor miał odpowiedzieć, że gdyby powtarzał to samo, to by było nudno. 

Stąd już tylko o krok do słynnej maksymy Tony'ego Wilsona, obok Alana Erasmusa i Petera Saville'a jednego z trzech założycieli Factory Records. Kiedy pisaliśmy w poprzednim tekście (TUTAJ) o faktach z okolic Factory i Joy Division, które wciąż pozostają niewyjaśnione, podaliśmy genezę tej maksymy: W końcu zapewne nigdy nie dowiemy się prawdy o tym, dlaczego Factory tworzyli obraz Joy Division jako smutnych, ponurych wręcz intelektualistów. Czarno - białe zdjęcia (prawdą jest że kolorowe klisze były wtedy bardzo drogie), i jeden z wywiadów Kevina Cumminsa, w którym powiedział, że specjalnie fotografował członków zespołu z ponurymi minami. Tony Wilson, zapożyczając maksymę z jednego z westernów i przerabiając ją na własną modę powiedział, że jeśli masz do wyboru drukować prawdę, czy legendę, drukuj legendę. Wydaje się, że jedynie Vini Reilly z Durutti Column był na tyle odważny, żeby w piosence Missing Boy przemycić coś, o czym oficjalnie się nie mówi.

Tak więc wielokrotnie przyłapywaliśmy Tony'ego Wilsona na drukowaniu legendy. Przypomnijmy tylko, że film 24 Hour Party People (oparty na książce Tony'ego, która jest jednocześnie scenariuszem filmu) zawiera wiele scen zwyczajnie zmyślonych (pisaliśmy o tym choćby TUTAJ i TUTAJ). Do czego zmierzamy?

Otóż oficjalnym przekazem, który można spotkać  w niemalże każdej książce o Factory Records, na temat genezy nazwy wytwórni jest, że powstała ona, kiedy trzej założyciele fotografowali się na tle opuszczonej fabryki w Manchesterze. Zresztą chwila ta została uwieczniona na legendarnej fotografii Kevina Cumminsa:

Tony wielokrotnie powtarzał, że wtedy (lub w okolicach tego wydarzenia) Alan Erasmus miał powiedzieć pamiętne słowa: Factory closed, Factory open. Stąd miała wziąć się nazwa legendarnej wytwórni.

My jednak mamy inne zdanie i wiąże się ono właśnie z postacią Andy Warhola

Kiedy studiuje się muzyczne fascynacje Tony Wilsona w okresie tworzenia Factory Records, to wiele razy pojawiają się w nich postaci Lou Reeda i Velvet Underground. Tony pocieszał załamanego po nieudanym koncercie Iana Curtisa, który miał rzekomo płakać w barze w Bury nad sceną, że Lou Reed miał bardzo nieudany koncert w Manchesterze (na którym Curtis był) bo był masakrycznie pijany, i mimo tego nic się nie stało, a publika była zachwycona (pisaliśmy o tym TUTAJ). Mało tego, kiedy Tony siedział z Peterem Savillem i słuchali na żywo A Certain Ratio, ten pierwszy miał wyrazić swój entuzjazm i wykrzyknąć: mamy wreszcie swoich Velvets. Joy Division coverowali Sister Ray z repertuaru Velvet Underground, a ostatni zarejestrowany na żywo, koncertowy utwór z udziałem Curtisa kończy się słowami, że mają nadzieję iż Lou Reed byłby zadowolony z ich wersji...

Fakty te pokazują wielką fascynację ludzi z okolic Factory zespołem Velvet Underground, a stąd przecież krok do Warhola. To on umożliwił im nagranie słynnej płyty z bananem na okładce (której był autorem) i mimowolnie zapisał się w historii muzyki. Mimo tego, że się kompletnie na niej nie znał, towarzyszył zespołowi podczas nagrań pomrukując i kiwając głową, dając zespołowi pełną swobodę. 

I tutaj docieramy do sedna sprawy.

Bowiem to nikt inny jak Andy Warhol  stworzył w Nowym Jorku centrum artystyczne, działające w latach 1963 - 1987. A centrum to nazywało się The Factory

Poświęcimy jego działalności osobny tekst, wyrażając przy tym refleksję, że słowa Tony'ego Wilsona powinny być brane przez grube sito. Przypomnijmy nasz tekst o zmianie okładki singla LWTUA po śmierci Iana i wątpliwości co do zaakceptowania przez niego okładki Closer (TUTAJ). Przypomnijmy słowa Petera Hooka, że nigdy nie poznacie prawdy o Joy Division. Finalnie, przypomnijmy dialog z Twittera między jednym ze świadków tamtych czasów z okolic wytwórni (pomijamy nazwisko z powodów ostrożności procesowej) a internautą, który zadał mu wprost pytanie: czy Factory Records oczekiwało śmierci Curtisa, żeby robić na niej pieniądze?

Puzzle układają się, a Vinni ma coraz więcej racji...


Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.                  

środa, 11 października 2023

Streszczenie książki Micka Middlesa pt. From Joy Division to New Order. The True story of Anthony H. Wilson and Factory Records cz.16. Obalenie mitu o twórcy nazwy Factory

 


Książka Micka Middlesa pt. From Joy Division to New Order. The True story of Anthony H. Wilson and Factory Records, wydana została przez wydawnictwo Virgin Books w roku 1996. W moim posiadaniu jest wznowienie z roku 2002.
 
Streszczenie pierwszego rozdziału pojawiło się TUTAJ, drugiego TUTAJ, fragment trzeciego TUTAJ, kolejny TUTAJ a ostatni fragment rozdziału trzeciego pt. The Wythenshave Connection (TUTAJ). Streszczenie rozdziału czwartego pt. From Safety To Where? o dzieciństwie i młodości członków grupy opisaliśmy TUTAJ. Kolejny post TUTAJ dotyczył debiutów the Dammned i the Clash, oraz rozmowy miedzy Ianem Curtisem a Pete Shelly z Buzzcocks. Następny omawiany fragment opisywał scenę punk miasta, na której wyłaniało się wiele ciekawych zespołów w tym Stiff Kittens - jeden z pierwszych zespołów Iana Curtisa,  i alternatywne nazwy, które wtedy muzycy rozważali (TUTAJ). Później opisywaliśmy historię pierwszego koncertu Warsaw (warto zobaczyć TUTAJ), oraz klubu Electric Circus (TUTAJ). Fragment dotyczący mało znanych faktów z życia Roba Grettona, ale i kilka ciekawostek ze świata sceny punk Manchesteru opisaliśmy (TUTAJ). Ostatnia noc w Electric Circus i skandal na koncercie Warsaw jak i wizyty Iana Curtisa w RCA opisaliśmy TUTAJ. Nagrywanie przez Joy Division albumu dla RCA opisaliśmy TUTAJ. TUTAJ natomiast przedstawiliśmy historię pozyskania przez zespół Roba Grettona na pozycję menadżera. Pierwszy wywiad krajowy zespołu opisaliśmy TUTAJ, a początki Factory TUTAJ.
 
Kiedy Wilson zdecydował dołączyć do Erasmusa i zbudować zespół wokół dwóch pozostałych muzyków Durutti Column, kilka dni później otrzymał telefon od Erasmusa, że ten znalazł gitarzystę. Nazywał się Vini Reilly, właśnie opuścił Ed Banger and the Nosebleeds a przedtem zespół który nazywał się Wild Ram
Erasmus zignorował ostrzeżenie Tosha Ryana, żeby nie zadawać się z Vinim, bo ten przynosi zwolnienia lekarskie, kiedy nie może odbywać prób z zespołem. Tony potraktował to jako ekscentryczną i sztuczną zgrywę artysty. Pozostał problem poszukania wokalisty, zespół uznał że to zadanie menadżerów. Vini oświadczył, że nie będzie grał jak długo nie znajdą wokalisty. Tony skontaktował się z Philem Rainfordem. Był on nastawiony entuzjastycznie do pomysłu, żeby śpiewać w zespole. Jednak nie nadawał się do tego. Nieudane próby poszukiwania wokalisty sprawiły, że Tony poznał ciemne strony bycia menadżerem.
 

Próbowano wielu wokalistów, lepszych i gorszych. Wilson skontaktował się w tamtym czasie Alanem Wise, synem żydowskiego przedsiębiorcy, który zachęcił go do tego, żeby reaktywować atmosferę Electric Circus w klubie Rafters. Najpierw miał być tylko jeden koncert, ale szybko padło pytanie - czemu zaledwie jeden? Jeśli wypali, to może organizować je w każdy piątek? Po latach pojawiło się wyjaśnienie, że nazwa Factory pochodzi od zespołu celebrytów skupionych wkoło Andy Warhola.
 
 
Taki pogląd potwierdził się kilka lat później, gdy Alan Wise stał się menadżerem Velvet Underground and Nico. Jednak to nieprawda. Wilson i Wise szli przez Deansgate w Manchesterze, kiedy zobaczyli napis odprawa fabryczna. Fabryka? to będzie dobra nazwa naszego wieczornego koncertowania w Russel Club - zaproponował Wise (ciekawy wpis o Alanie Wise jest TUTAJ). 
 
Warto zwrócić uwagę, że ten fragment książki zaprzecza głoszonym przez samego Wilsona, ale także możliwym do znalezienia w innych książkach, poglądowi, że autorem nazwy jest Alan Erasmus...
 
Lansowana legenda brzmiała, że Wilson z Erasmusem zobaczyli napis Factory Closed i Erasmus stwierdził, że teraz będzie open. Jak widać Mick Middles obala ten mit. 
 
Właścicielem Russel Club był Don Tonay, cywilizowany gangster. Był szczupły, przystojny i miał ponad 50 lat. Zawsze opuszczał klub o 1 w nocy. Wsiadał do wana, którego tylne drzwi się otwierały, ukazując dwie prostytutki. Miał jako gangster wiele koneksji, wszyscy go znali.
Bardzo ciekawy wpis o Donie Tonay jest TUTAJ.
 
C.D.N. 
 
Czytacie nas, codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
 

środa, 29 marca 2023

Streszczenie książki Davida Nolana o Tony Wilsonie cz.19: kompilacja Palatine - próba ratunku Factory i narkotykowe odjazdy Happy Mondays

 

Bez niego kariera Joy Division byłaby inna. To on odpowiadał za wydanie debiutu zespołu, albumu Unknown Pleasures (wydał go za spadek po matce), który dziś uważany jest za najlepszy debiut w historii rocka. A ponieważ opisaliśmy już na naszym blogu życiorysy wielu osób z kręgu zespołu (warto popatrzeć na prawy pasek gdzie zawarliśmy linki do streszczeń), dziś kolej na pierwszą część opowieści o Tony Wilsonie. Książka, którą zaczynamy dziś omawiać znalazła się w naszych rękach dzięki Tony'emu Costello, którego serdecznie pozdrawiamy.

Część pierwsza streszczenia była TUTAJ, druga TUTAJ, trzecia TUTAJ, czwarta TUTAJ, piąta TUTAJ, szósta TUTAJ,siódma TUTAJ, ósma TUTAJ, dziewiąta TUTAJ, dziesiąta TUTAJ, jedenasta TUTAJ, dwunasta TUTAJ, trzynasta TUTAJ, czternasta TUTAJ a piętnasta TUTAJ, szesnasta TUTAJ, siedemnasta TUTAJ, osiemnasta TUTAJ.

Ponowne otwarcie Haciendy nie zlikwidowało dawnych problemów, głownie przez gangi z Salford. Do Factory cały czas dołączały nowe twarze, np. dziennikarka z NME Cath Caroll, dawniej członek zespołu Miaow:

Promocja zespołu kosztowała wytwórnię dużo pieniędzy, zwłaszcza praca fotografa. Artystka później wyemigrowała do USA, była posądzana że z premedytacją, pobierając wcześniej solidne stypendium of Tony'ego. Innym zespołem z obszaru zainteresowań Wilsona był The Adventure Babies, który został przez niego zaproszony po wysłuchaniu prywatnego występu dla niego. To był ostatni zespół z którym wytwórnia podpisała kontrakt.
 

W tamtym czasie ukazała się kompilacja Palatine (od nazwy ulicy przy której mieściła się wytwórnia) z zespołami z lat 1979 - 1990. Kevin Cummins wspominał, że ta płyta miała ocalić wytwórnię. Nigdy nie zapłacili mu za zdjęcie na okładce, zdjęcia Joy Division też zrobił we własnym zakresie. Jedyna kapela za której zdjęcia dostał wynagrodzenie to Happy Mondays. Ogólnie ciężko było dostać wypłatę z Factory

Wtedy pogorszyły się relacje z New Order. Nie otrzymywali wsparcia z wytwórni. Muzycy uwikłali się w masę ubocznych projektów, do tego stopnia, że nie mieli czasu wejść do studia. Dobrą passę natomiast mieli Happy Mondays, których piosenka Step on, jak i album Pills'n'trills stały się hitami.


Niestety zespół pogrążył się w nałogu heroinowym. Shaun Ryder wspominał po latach, że w tamtych czasach jego jedynym sprzętem były fajka i kapcie. Starał się kilka razy zerwać z nałogiem, ale nie dawał rady, więc zdecydowano wysłać zespół na Barbados, gdzie narkotyk był niedostępny. Niestety była tam dostępna heroina... 
 
Zespół spowodował po pijaku kilka wypadków samochodowych, w jednym z nich Bez złamał sobie rękę, a w kolejnym ponownie... Zespół został też przyłapany na próbie sprzedania sofy z hotelu, celem zdobycia pieniędzy na narkotyki. Wysłanie zespołu na Barbados było niestety wielkim błędem. 

Ich album z 1992 roku Yes, Please, dostał się wysoko na listy przebojów, ale nie zagościł na nich długo. Ich single też nie zrobiły furory.

Również minęły czasy wielkości Wilsona w Granadzie, która zmieniła styl i nie było w niej miejsca na eksperymentowanie.      
 

W 1992 roku Tony rozpoczął In The City. Zaprezentowano: Radiohead, Suede, Elastica i zespół, z którym Factory chciał podpisać kontrakt - Oasis. Niestety to nigdy się nie stało.

Dodatkowo w UK nastąpiła recesja. 

C.D.N.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.  

środa, 22 lutego 2023

Streszczenie książki Davida Nolana o Tony Wilsonie cz.14: Narodziny epoki acid house

 

Bez niego kariera Joy Division byłaby inna. To on odpowiadał za wydanie debiutu zespołu, albumu Unknown Pleasures (wydał go za spadek po matce), który dziś uważany jest za najlepszy debiut w historii rocka. A ponieważ opisaliśmy już na naszym blogu życiorysy wielu osób z kręgu zespołu (warto popatrzeć na prawy pasek gdzie zawarliśmy linki do streszczeń), dziś kolej na pierwszą część opowieści o Tony Wilsonie. Książka, którą zaczynamy dziś omawiać znalazła się w naszych rękach dzięki Tony'emu Costello, którego serdecznie pozdrawiamy.

Część pierwsza streszczenia była TUTAJ, druga TUTAJ, trzecia TUTAJ, czwarta TUTAJ, piąta TUTAJ, szósta TUTAJ,siódma TUTAJ, ósma TUTAJ, dziewiąta TUTAJ, dziesiąta TUTAJ, jedenasta TUTAJ, dwunasta TUTAJ, trzynasta TUTAJ.

Kariera telewizyjna Wilsona w tamtym czasie była już tak oszałamiająca, co wynikało głownie z faktu, że podczas programów improwizował i nie myślał co będzie mu do programu potrzebne, bardziej myślał o tym już podczas realizacji. 

W 1986 roku został zatrudniony w Channel 4 do programu After Dark. Producent tego show wspomina, że Tony podejmował się bez zastanowienia wykonania na wizji najbardziej szalonych pomysłów. Wkrótce dzięki pomysłom i dynamice prowadzenia program stał się najbardziej oglądanym show w UK. Ważne było to, że program pokazał osobowość Wilsona, który z Tony'ego stawał się poważnym Anthomnym H. Wilsonem. To był bardzo poważny program, do którego odnosiły się najpoważniejsze dzienniki w kraju jak The Guardian, czy The Independent. O ile kariera Tony'ego w TV znowu rozkwitła, Factory upadało. Wytwórnia płaciła muzykom z dużym opóźnieniem, nie było w niej nowych ciekawych artystów. 

W 1987 roku Wilson przygotował wystąpienie dla pracowników wytwórni. Wspominał w nim o nadchodzącej nowej rewolucji w muzyce, a w Haciendzie członkowie Happy Mondays rozrzucali na parkiecie tabletki MDMA (narkotyk, pochodna amfetaminy).


Tak też się stało, od 1987 roku rozpoczęła się era muzyki house. Pierwszym DJem w UK, który zaczął grać house, był Mike Pickering

W grudniu 1987 roku problemy osobiste Wilsona nasiliły się. Hillary była leczona w szpitalu, ale blizny po napadzie kobiety - nożownika były widoczne i ciągle przypominały co się wydarzyło. W prasie nawet porównywano sytuację z domu Wilsonów do tej z filmu Fatalne Zauroczenie z Close i Douglasem

Rozdział 8 zatytułowany jest Yvette. W Granadzie pojawił się nowy show Tonyego, jeden z trzech wiodących pt. The Other Side of Midnight. W styczniu 1988 Tony spotkał na ulicy Dave Haslama, który miał przy sobie torbę pełną płyt. Na pytanie Tony'ego co kupił, ten odpowiedział, że albumy w stylu acid house. Wkrótce Tony zaprosił go do programu, żeby przedstawił ten gatunek. Wilson jednak nigdy nie rozumiał muzyki dance, on był epoki Cohena i Sex Pistols. Disco było dla niego wrogiem.


W programie wystąpili między innymi the Fall, Bomb the Bass, the Rythm Sisters, New Order i Happy Mondays. Ryder wspomina, jak poszedł do telewizji na nagranie, widział gwiazdy z Cornation Street, którym kiedyś przynosił telegramy... 

C.D.N.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie. 

środa, 7 grudnia 2022

Archiwum artykułów o Joy Division, Mick Middles dla Sounds 20.10.1978: recenzja koncertu Joy Division w Russel Club

Mick Middles w artykule z 20.10.1978 opisuje koncert Joy Division w Russel Club w Manchesterze, pod szyldem Factory

Zaczyna się od opisu nieletniego, próbującego bezskutecznie zakupić piwo, podczas gdy za jego plecami występują właśnie Joy Division. Wyglądają nietypowo, bowiem basista stoi tyłem do publiki, kołysząc się ze strony na stronę w rytm muzyki. Z boku w pełniej nieruchomości gitarzysta, za nim perkusista z dość ubogim zestawem, a na czele frontman machający ręką w epileptycznym stylu i krzyczący teksty. Widziałem okropności zakopane w piachu,  bezpieczeństwo zagwarantowane nielicznym, kiedy trzymamy się za ręce.

Pada po tym krótka prezentacja zespołu, który rok wcześniej debiutował jako Warsaw. Atmosfera jednak (a jest wieczór z piątku na sobotę) jest dość nieciekawa, ludzie bowiem chcą bardziej się zalać w trupa, niż oglądać zespół. Ten brak zainteresowana deprymuje muzyków, przez co grają poniżej możliwości. A przecież 3 tygodnie temu otrzymali niesamowite owacje, gdy startowali w konkursie Band On The Wall, przed mocno wymagającą publiką.

Kończą antyklimatycznie, a autor wychodzi rozczarowany z klubu zabierając ze sobą darmowy egzemplarz 12-calowego singla. 

Kolejnego dnia rano Middles odpala singla zespołu. Zaczyna się, ponuro i głośno, coś jakby w stylu wczesnego Black Sabbath. Padają pierwsze wersy tekstu piosenki Warsaw. Autor przyznaje, że nigdy nie słyszał tak głośno nagranej płyty, jest głośna, ale też i eksperymentalna. Chyba da się ją porównać do Wire. Jest wspaniała i bardzo szczera. Nazywa się An Ideal For Living i jest wydana przez Anonymous Records jako 12 calowy singiel (warto zobaczyć TUTAJ). Wcześniej wydana była na zwykłym singlu, ale bez mocy jak teraz. 30 godzin później rozpoczyna się wywiad z zespołem, który omawialiśmy na naszym blogu wiele razy.


Podsumowując można dodać tylko, że Rob Gretton trafił w dziesiątkę ze wznowieniem An Ideal For Living, w nowej okładce i wreszcie z odpowiednim poziomem głośności. Oryginał był bowiem nagrany zbyt cicho i miał kojarzącą się z Niemcami szatę graficzną (autorstwa Bernarda Sumnera). Warto też dodać, że stojący tyłem do publiki Hook jest już w tamtym czasie znakiem rozpoznawczym zespołu, a ponieważ było to przed pierwszym atakiem epilepsji Curtisa, trudno dać wiarę twierdzeniom, że basista zespołu stał tyłem, z troski o Iana, żeby mieć go na oku i pomóc w razie ataku. 

Wkrótce kolejne artykuły z archiwum, dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

poniedziałek, 3 października 2022

Isolations News 213: Sukces sztuki o Joy Division, Factory Matrix, Waters zbojkotowany, Nick Cave rzeźbi, film o King Crimson i Rema-Rema, Dezerter, Clan of Xymox i Trisomie 21 live, Bowie i Virgin Prunes - wznowienia, aukcja z domem Lennona i instrumentami, problemy z wizami, Robert Marlow RIP, IG Noble, profesjonalne łamanie rąk i zdrowa kawa

Piątek, 30 września był ostatnim dniem w którym odegrano sztukę New Dawn Fades, autorstwa Briana Gormana o Joy Division & Manchesterze. Na zakończenie sezonu wybrano RNCM Theater. Spektakl odbył się przy komplecie widzów można zatem mówić o sukcesie (LINK). Z autorem rozmawialiśmy TUTAJ.


Centrum sztuki Factory International w Manchesterze budowane za 186 milionów funtów zostanie otwarte w 2023 roku, a spektakularna inauguracja będzie wzorowana na filmach serii Matrix i wyreżyserowana przez Danny'ego Boyle'a. Będzie to ni mniej ni więcej  tylko hip-hopowy spektakl z udziałem setek tancerzy... (LINK). Masakra...

Ogromny nowy budynek ma stworzyć przestrzeń kulturową dla miasta na obrzeżach dawnego Old Granada Studios (LINK). 


Skoro mowa o masakrze to trudno uciec od ostatniego wyczynu Sikorskiego. Ludzie zdziwieni, pytanie czym?

 

A propos podobnych wyczynów, właśnie przyznano Ig Noble - nagrody, które nazywane czasami Antynoblami. W dziedzinie medycyny uhonorowani zostali naukowcy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego za wykazanie, że spożywanie lodów jest dobrym środkiem zapobiegawczym w rozwoju zapalenia błony śluzowej jamy ustnej u pacjentów z chorobą nowotworową. Wśród zwycięzców znaleźli się również naukowcy, którzy badali jak zaparcia wpływają na życie seksualne skorpionów oraz uczeni, którzy wykazali, że starożytni Majowie stosowali lewatywy w celu odurzania się (LINK). Sikorski się nie załapał, za świeża sprawa... Może za rok?  

Alfred Nobel jest uważany za wynalazcę dynamitu tylko dlatego, że poprzednich wynalazców nie udało się zidentyfikować.

Skoro mowa o nieszczęściach - w wyniku nieszczęśliwej miłości, 42 letni mieszkaniec gminy Dębowa Kłoda stracił swoje oszczędności. Jego była partnerka ukradła mu 17 tysięcy euro, za które kupiła suknię ślubną, obrączki, biżuterię, a następnie wzięła z innym mężczyzną ślub. Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności (LINK). 

W Dębowej Kłodzie nie znają praw fizyki. Już Einstein udowodnił w swojej Teorii Względności, że jeśli pobiegniesz dookoła drzewa z prędkością ~168.9km/h, to teoretycznie jest szansa, że sam się wyd*pczysz.


Do wskazanej powyżej bariery prędkości zbliżają się ostatnio sowieccy żołnierze na Ukrainie.


Chyba, że ktoś zainwestuje w profesjonalne łamanie kości i tym sposobem uniknie transformacji w gruz 200.    

Jeszcze w temacie wojny - z powodu bojkotu występ Rogera Watersa w Krakowie został odwołany. A to w wyniku prorosyjskich sympatii muzyka i jego krytyki prowadzenia przez Ukrainę wojny obronnej. Piszą o tym nawet w Brazylii (LINK) gdzie gitarzysta także wsadza swój nos w miejscową politykę, próbując wpłynąć na najbliższe wybory (LINK).

Zorganizowano zawody w wbijaniu gwoździ w deskę na czas. W zawodach brał udział również głupek. Na koniec sędzia ogłasza wyniki:

- Zwyciężył głupek ale został zdyskwalifikowany ponieważ wbijał gwóźdź złą stroną!

Do tej sztuki potrzeba młotka, choć gwoździ już niekoniecznie. Brad Pitt debiutuje jako rzeźbiarz na wystawie w Finlandii, w Muzeum Sztuki im. Sary Hildén w Tampere. Ekspozycja zatytułowana We mieścić będzie także prace Nicka Cave'a i Thomasa House. Pitt pokazuje na wystawie dziewięć rzeźb, w tym House A Go Go z 2017 roku, miniaturowy domek o wysokości 46 cm wykonany z kory i spięty taśmą. Mini wystawa Nicka Cave'a opatrzona podtytułem The Devil: A Life składa się z 17 pojedynczych elementów, z których każdy został ręcznie wykonany, pomalowany i polakierowany przez Cave w latach 2020-2022 (LINK).

WHAT YOU COULD NOT VISUALISE Trailer from Marco Porsia on Vimeo.

Teraz od rzeźby przechodzimy do filmu. Realizowany jest dokument o Rema-Rema jednej z legend 4AD. Będzie nosił tytuł What You Could Not Visualise. Jest już zwiastun produkcji oraz data premiery, 10 listopada tego roku (LINK). 


Za to King Crimson zapraszają na premierę długo oczekiwanego filmu dokumentalnego In the Court of the Crimson King, King Crimson at 50 w reżyserii Toby'ego Amiesa, która odbędzie się 19 października. A 22 października za pomocą platformy cyfrowej będzie można zobaczyć wersję strumieniową wraz z rozmową z reżyserem i członkami zespołu. Bilety już można nabywać TUTAJ. Można także pod podanym linkiem zapisać się na listę mailingową, aby uzyskać więcej szczegółów, fragmenty samego filmu i dodatki DVD.

Nieco o koncertach. 19 listopada w Bielsko - Białej ruszy 10 edycja Festiwalu Pamięci Darka "Kićka" Kota: Nacjonalizm, nie Dziękuję na którym wystąpi m. in. DEZERTER i inne zespoły (LINK).

Za to inna legenda, Clan of Xymox 8 października wystąpią w paryskim klubie Élysée Montmartre razem z Trisomie 21 - bilety TUTAJ lub TUTAJ.  

Brytyjczycy po śmierci królowej mają problemy z uzyskaniem nowych paszportów a co za tym idzie wiz do USA. W związku z tym spotkania i występy prawdopodobnie zostaną przełożone. Powiadomili o tym John Cooper Clarke (LINK) i Zanias (LINK).

Trochę o wznowieniach - przełomowy album Davida Bowiego Hunky Dory skończył w zeszłym roku 50 lat, co uczczono rocznicowym wydawnictwem ze zdjęciami. Teraz Parlophone wznowi album na jeszcze większą skalę, wypuszczając zestaw składający się z 4 płyt CD zawierający 48 wcześniej niepublikowanych utworów i demo nagranych w roku poprzedzającym wydanie albumu, czyli 1970. Kolekcja – Divine Symmetry (An Alternate Journey Through Hunky Dory) – ma ukazać się 25 listopada i będzie ponadto zawierać 100-stronicową książkę w twardej oprawie zawierającą ekskluzywne zdjęcia wraz z repliką notatnika Bowiego, którego używał podczas tworzenia albumu. Wersja na winylu wyjdzie w lutym 2023 roku. Parlophone z tej okazji udostępnił wcześniej niepublikowaną wersję utworu Kooks, pierwotnie wyemitowaną w BBC Sounds of the 70s w audycji radiowej Boba Harrisa. Zestaw już można zamawiać TUTAJ.


11 listopada w Mute / BMG ukaże się 40. jubileuszowa edycja Virgin Prunes If I Die, I Die. Wydawnictwo jest dostępne w wersji zremasterowanej i po raz pierwszy od 1982 roku będzie dostępne na winylu, a także jako zestaw 2CD z rarytasami. Album został nagrany w Windmill Studios w Dublinie i zawiera jedną z najbardziej znanych piosenek zespołu, Baby Turns Blue, wyprodukowaną przez Colina Newmana z Wire.


Pozostańmy w UK, a tutaj sprzedano dom Blomfield Road w Liverpoolu w którym Lennon spędził część swego dzieciństwa i ćwiczył z Paulem McCartneyem. Nabył go pewien Brytyjczyk dla swojej córki, która jest wielką fanką Beatlesów za 279 000 funtów (LINK).


Aukcji ciąg dalszy. Instrumenty Jimiego Hendrixa, Elvisa Presleya i Kurta Cobaina (powyżej) będą częścią specjalnej aukcji internetowej. Oprócz gitar nieżyjących sław będzie można także kupić instrumenty Paula Stanleya z Kiss, Toma DeLonge z Blink-182 i Roberta Smitha z The Cure. Ale na aukcji Kruise GWS, która odbędzie się 15 października, wystawione zostaną również inne przedmioty związane z gwiazdami rocka. Na przykład szlafrok i kapcie z monogramem Jamesa Browna, bransoletka i pierścionek 14K Johnny'ego Casha oraz kombinezon wężowy Ricka Jamesa wykonany na zamówienie piosenkarza (LINK).

Nie ma już między nami piosenkarza Roberta Marlowa (prawdziwe nazwisko Robert Allen). Marlow zmarł w czwartek 22 września po krótkiej i niespodziewanej chorobie. Wiadomość została przekazana przez bliskiego przyjaciela Marlowa na Facebooku. 21 października skończyłby 61 lat. Robert Marlow był angielskim piosenkarzem synth-popowym, autorem tekstów i muzykiem. Dorastał w Basildon razem z przyszłymi członkami Depeche Mode, Vincem Clarke, Martinem Gore'em i nieżyjącym już Andym Fletcherem. Ale to nie wszystko, był też związany z Alison Moyet, z którą grał w zespole The Vandals. Grał także w zespole z Vincem Clarke'iem, zwanym Plan, a później French Look, z Martinem Gore'em i Paulem Redmondem... Ostatnio występował solo.

Na koniec nie może zabraknąć akcentu naukowego. Według nowych badań picie od dwóch do trzech filiżanek kawy dziennie powoduje dłuższe życie i wiąże się z niższym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych w porównaniu z unikaniem kawy. Wyniki dotyczyły odmian mielonych, instant i bezkofeinowych (LINK).

W przypadku picia kawy kofeinowej, zawsze warto stosować się do rady pewnego mądrego lekarza:

My wracamy jutro - dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

poniedziałek, 5 września 2022

Isolations News 209: Kolejne perypetie z muralem Iana Curtisa, powstaje The Factory, John Cooper Clarke, Tindersticks, Drab Majesty, Rammstein i Deep Purple live, Gorillaz i Slipknot - wydają, wagina - gigant, człowiek - koń i ryż z kosmosu

Serial pt. Mural Iana Curtisa trwa. Portret wokalisty Joy Division zamalowany reklamą promującą nowy album rapera z Manchesteru, Aitcha, NIE będzie mógł wrócić na swoje pierwotne miejsce. Rada Miejska szuka więc nowej lokalizacji dla muralu w Dzielnicy Północnej Manchesteru

Przypominamy, że czarno-biały obraz frontmana Joy Division na szczycie budynku przy Port Street w Dzielnicy Północnej został zniszczony na początku tego miesiąca. Aitch podobno był wkurzony, kiedy dowiedział się, co się stało, a szefowie Amazona, którzy zlecili reklamę, przeprosili za wywołaną stratę. Wszystkie stronnictwa w radzie miejskiej potwierdziły wolę przywrócenia muralu jak najszybciej. Ale teraz okazało się, że szczyt budynku gdzie był mural nie jest dostępny do ponownego wykorzystania, jak to określił rzecznika rady miejskiej radny Pat Karney. Nie byliśmy w stanie porozumieć się z właścicielem elewacji, uważamy, że chce wykorzystać ją jako ścianę reklamową. Dlatego teraz szukamy nowego stałego miejsca. Rada szuka, ale jeśli ktokolwiek w Dzielnicy Północnej ma do zaoferowania ścianę na mural, proszę o kontakt. Aitch, artysta i rada są gotowi, aby ruszyć z pracami w nowym miejscu. Na razie dawna ściana jest pusta, pomalowana tylko cała na czarno (LINK).

Kluczowe jest ma do zaoferowania.

Ciekawe czy tam w tej radzie zasiadają sami Szkoci

Skąd masz ten piękny zegarek, pytają koledzy małego Szkota w szkole.

Tata mi sprzedał na łożu śmierci.   

Ciąg dalszy newsów z Manchesteru. W miejscu po Old Granada Studios w Manchesterze wznoszony jest gmach centrum kultury i sztuki The Factory. Wartość inwestycji to 186 milionów funtów. Budynek wyglądający jak gigantyczny wrak i znajdujący się naprzeciwko Ordsall Chord, zostanie ukończony w przyszłym roku, oprócz niego powstaną chodniki dla pieszych, aby uzyskać do niego dostęp z kładki. Powstaną również drogi dojazdowe od ulicy Water Street, a także od strony Old Granada Studios (LINK).


Minęło ponad 50 lat odkąd bardowi z Salford John Cooper Clarkeowi odmówiono wstępu na koncert Jimiego Hendrixa w New Century Hall z powodu braku krawata, teraz JCC powraca do ponownie otwartego centrum na występ w dniu 20 września (LINK). Ciekawe czy pojawi się w stroju królika, w którym miał zwyczaj przechadzać się ulicami za młodu?


Clarke i tak zaledwie ograniczał się do stroju, nie do końca wiemy czy czuł się królikiem. Co innego Karen...



Jeszcze dwa przypadki problemów z samoidentyfikacją, z czego jeden dość poważny, można powiedzieć, że kliniczny... 


Ale problemy z identyfikacją mogą też prowadzić do pozytywów, jak choćby bicie rekordów świata. Trzymamy kciuki!


Kibicujemy też zespołowi Dezerter, który pokazał wcześniej niepublikowany utwór Pałac. Piosenka została odnaleziona po 36 latach w archiwach zespołu, w następstwie czego zostanie wydana nowa płyta 1986, co będzie jutro? jej premiera już 9 września 2022.



W wielu krajach postkomunistycznych trwa obecnie burzenie sowieckich pomników. Może pora pożegnać też ten dar Stalina?   

Tak oto znaleźliśmy się w Warszawie. A tutaj  14 września zagra Drab Majesty. Wcześniej 13 września od koncertu w Poznaniu rozpocznie trasę po Europie (program na plakacie).


Koncertów ciąg dalszy - Tindersticks, o których pisaliśmy parę dni temu (TUTAJ) zapowiada występy: w Holandii 18 października w klubie De Roma w Antwerpii w Belgii (LINK).

20 października 2022 w Rotterdamie, w klubie De Doelen (LINK), w Groningen, w Stadsschouwburg (LINK), oraz w Grecji 30 i 31 października 2022 (z orkiestrą i gośćmi) w Trianti Hall w Atenach (bilety TUTAJ), i 1 listopada 2022 (kwartet i goście we Friends of Music Hall w Salonikach - bilety TUTAJ, LINK).

Zespół od maja sprzedaje poza tym płyty z kompilacją nagrań z lat 1991-2021 w różnych formatach: LP i na CD (LINK).

Rammstein też ogłosił plany dotyczące europejskiego tournee w przyszłym roku.

Zespół wyruszy w trasę 22 maja 2023 r., rozpoczynając od Vingio Parkas na Litwie, a następnie przeniesie się na koncerty do Niemiec, Hiszpanii, Holandii i Francji. W Polsce będą 30 lipca na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Zakończą koncertem na stadionie King Baudouin Stadium w Belgii 4 sierpnia. Bilety trafią do sprzedaży w czwartek (8 września) o godzinie 10:00 i można je będzie kupić TUTAJ.

Deep Purple udostępniają odrestaurowane wideo z ich występu iw 1971 roku. Jest to koncert Demon's Eye, który wcześniej nie był publikowany. Płycie towarzyszy odrestaurowany teledysk, nakręcony podczas Rapture of the Deep Tour (3 września 2005 w Polo Express, Düsseldorf, Niemcy), który był wykorzystany do telewizyjnej promocji zespołu. Piosenka Demon's Eye pierwotnie pojawiła się na piątym studyjnym albumie grupy, zapewniając Deep Purple brytyjski nr 1 na szczycie list przebojów w wielu krajach europejskich.

Deep Purple ma obecnie przerwę w trasie koncertowej 2022, która zostanie wznowiona 23 września występem na hiszpańskim Stone Music Festival, którego daty zaplanowano na koniec listopada. 

Z nowości płytowych: Gorillaz wydali nowy utwór zatytułowany New Gold ft. Tame Impala & Bootie Brown, aby zaznaczyć, że 24 lutego wydadzą swój nowy album studyjny Cracker Island.  

Frontman Slipknot i Stone Sour Corey Taylor ujawnił swoje plany wejścia do studia na początku przyszłego roku, aby nagrać kontynuację solowego albumu z 2020 roku CMFT i rozpocząć specjalną trasę promującą to przedsięwzięcie (LINK).


Jeśli już znaleźliśmy się w USA, to taki news. Szkolenie Navy SEAL jest niezwykle trudne, zdarzają się ofiary śmiertelne. Dochodzenie w sprawie jednego z takich zdarzeń przeprowadzone przez dziennikarzy z New York Times rzuca nowe światło na ekstremalne środki, jakie podejmą kandydaci aby przeżyć. Okazało się że dla zwiększenia wydolności płuc żołnierze regularnie biorą Viagrę (LINK).


U nas za to w podobnych klimatach, ale o wiele bardziej postępowo... Złota wagina została wniesiona do Teatru Dramatycznego w orszaku. To symbol wartości, które wyznajemy i którymi będziemy się kierować, transformując Teatr Dramatyczny w feministyczną instytucję kultury - mówiła dyrektor. 

Ten teatr to dziesiątki milionów z budżetu Warszawy (LINK).


Jak widać z powyższego newsa nie wszystko jest takie jak się nam wydaje. Czasem bywa lepiej niż wcześniej się sądzi. W ciągu ostatnich kilku tygodni Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba (JWST) umożliwił ludzkości bezprecedensowy wgląd w najdalsze zakątki naszego wszechświata (LINK). I nic dziwnego, że niektóre z tych olśniewających nowych widoków wzbudziło więcej pytań niż odpowiedzi. 

Na przykład przez długi czas naukowcy sądzili, że najwcześniejsze, najstarsze galaktyki we Wszechświecie są małymi układami, nieco chaotycznymi i niekształtnymi. Ale według Washington Post, zdjęcia zrobione przez JWST ujawniły, że te galaktyki są szokująco masywne, nie wspominając już że także uporządkowane i dobrze uformowane. Jest to odkrycie, które prawdopodobnie zmieni dotychczasowe teorie na temat pochodzenia naszego wszechświata (LINK).



Ciekawe czy gdzieś tam siedzą jakieś ufoludki i oglądają przez swój teleskop życie na Ziemi. Gorzej jeśli skupiają się na ludziach zasłużonych, nagrodzonych. Mogą dojść do wniosku, że pomnik waginy z teatru w Warszawie był pozowany. 

- Panie prezydencie, właśnie lecimy nad Baden-Baden
- Dwa razy pani mi nie musi powtarzać 


W klimatach kosmicznych i odlotowych - państwowa gazeta chińska China Daily doniosła, że chińscy astronauci na pokładzie statku kosmicznego z sukcesem posadzili ryż.

Od początku eksperymentu czyli od 29 lipca sadzonki ryżu wysokopędowego osiągnęły wysokość około 30 centymetrów, a sadzonki ryżu karłowatego, nazwanego Xiao Wei, urosły do około 5 cm. I w ten sposób Chiny zakomunikowały, że są gotowe na długoterminowe loty planetarne (LINK).

Co musi zrobić w życiu mężczyzna?
- Zasadzić drzewo, spłodzić dziecko i zbudować dom.
Co musi zrobić w życiu chińczyk?
- Peceta, adidasy i bluzę.

Kosmici byli wśród nas? Eksperci zastanawiają się, czy ceniony naukowiec z Harvardu, który szuka wraku kosmitów w oceanie, Avi Loeb rzeczywiście znajdzie w głębinach morza statek kosmiczny. Podobno - jak utrzymuje Avi Loeb - w 2014 roku do morza wpadł meteoryt, który tak naprawdę był statkiem obcych. Badacz zamierza zlokalizować szczątki meteorytu (patrz statku UFO) i w tym celu ma budżet ok 1.5 mln dolarów (LINK i LINK).

My wracamy jutro, dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.