Książka Micka Middlesa pt. From Joy Division to New Order. The True story of Anthony H. Wilson and Factory Records, wydana została przez wydawnictwo Virgin Books w roku 1996. W moim posiadaniu jest wznowienie z roku 2002.
Streszczenie pierwszego rozdziału pojawiło się TUTAJ, drugiego TUTAJ, fragment trzeciego TUTAJ, kolejny TUTAJ a ostatni fragment rozdziału trzeciego pt. The Wythenshave Connection (TUTAJ). Streszczenie rozdziału czwartego pt. From Safety To Where? o dzieciństwie i młodości członków grupy opisaliśmy TUTAJ. Kolejny post TUTAJ dotyczył debiutów the Dammned i the Clash, oraz rozmowy miedzy Ianem Curtisem a Pete Shelly z Buzzcocks. Ostatnio omawiamy fragment opisywał scenę punk miasta, na której wyłaniało się wiele ciekawych zespołów w tym Stiff Kittens - jeden z pierwszych zespołów Iana Curtisa, i alternatywne nazwy, które wtedy muzycy rozważali (TUTAJ).
Dzisiejszy fragment dotyczy powstania i pierwszego koncertu Warsaw (warto zobaczyć TUTAJ), oraz klubu Electric Circus.
Muzycy tworzący wtedy zespół wspominają, że Curtis zrobił na nich wrażenie człowieka niezrównoważonego, chcącego grać ekstremalną muzykę. Byli wtedy żałości i butni, co powodowało, że nie chcieli się podporządkować przywództwu Iana. Ian miał wtedy kogoś z rodziny kto pracował w ośrodku dla chorych psychicznie, spotykał tam osoby np. z wielkimi głowami, czy zdeformowane, czym się bardzo fascynował.
Sam pracował w ośrodku dla bezrobotnych niepełnosprawnych i szukał im pracy. Middles tym razem potwierdza, że nazwa Warsaw wzięła się od piosenki Bowiego z płyty Low (warto zobaczyć więcej informacji na ten temat - TUTAJ). Pierwszy koncert dali w sobotę 29.05.1977 w Electric Circus. Plakat informował że wystąpią też Buzzcocks, którzy wtedy mieli niezłą renomę w mieście. Część plakatów została jednak wydrukowana błędnie i informowała, że wystąpi też zespół the Prefects z Birmingham, co przyciągnęło trochę więcej publiki.
Sam występ był dość kontrowersyjny, choć nie dla wszystkich. Na plakacie pojawili się jako Stiff Kittens, ale wystąpili jako Warsaw. Bernard Sumner wyglądał jak uczeń liceum, a Hooky wydawał się być najbardziej wyluzowany ze wszystkich. Odziani w skóry, zdali sobie sprawę, że z Tony Tabackiem na perkusji (warto zobaczyć TUTAJ - opisaliśmy wszystkich perkusistów Warsaw) daleko nie zajadą.Z koncertu ukazały się dwie recenzje, w tym jedna bardzo krytyczna w Sounds, autorstwa Iana Woodsa. Ale ukazała się też nieco bardziej optymistyczna recenzja Paula Morleya w NME (warto zobaczyć TUTAJ). Morley nieco krytykując całość występu pisał, że dostrzega w zespole inność, coś co odróżnia ich od pozostałych zespołów punk rocka. Przypomnijmy, że ta inność właśnie spowodowała zainteresowanie zespołem Martina Hannetta. Ten ostatni również zainteresował się zespołem z powodu wyróżniającego się na tle innych kapel perkusisty, już wtedy Stephena Morrisa.
Electric Circus i sobotnie koncerty stawały się w tamtym czasie kultowe. Publika około 1000 osób, mogła podziwiać występu takich kapel jak: the Ramones supportowanych przez Talking Heads, the Damned supportowanych przez the Adverts, Buzzcocks i Drones. Jeden z najważniejszych koncertów, w ramach trasy the White Riot Tour, miał miejsce w sobotę 8.05.1977. Podczas niego wystąpili the Clash, the Slits, Buzzcocks i Subway Sect.
The White Riot Tour nadał klubowi specjalny status, także Warsaw mieli okazję stać się częścią jego historii krótko przed zamknięciem pod koniec 1977 roku.
C.D.N.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz