Dziś omawiamy kolejny fragment z książki Micka Middlesa i Lindsay Reade (poprzednio omówione fragmenty: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 i 35).
Rozdział 16 książki, Watching Love Grow, zaczyna się od cytatu Tony Wilsona, że nie można zostawić dzieci i być szczęśliwym z kobietą którą się kocha.
W okolicy początku roku 1980 Joy Division przeżywali rozkwit. Stali się czołowym zespołem, koncerty były coraz liczniejsze, nowy singiel, który miał się ukazać w 1980 roku, stanie się hitem, a zespół szykował drugi, przełomowy album.
Niestety tak wyglądało to tylko z zewnątrz. W środku zespół przeżywał kryzys. Ian Curtis miał coraz więcej ataków, były one coraz bardziej intensywne. Miał problemy osobiste, dziecko i żonę, a związek z Annik stał się bardzo intensywny i poważny, co wiązało się ze zwiększoną odpowiedzialnością Iana.
Warunki w garderobie podczas tego koncertu były fatalne, mieli tylko jedno krzesło. Scena też była dziwaczna. Hooky wspomina ten koncert jako jeden z najgorszych. Dodatkowo, zespół był w stanie wtedy wciągać aż 500 GBP za koncert, niestety organizator tego show zapłacił im jedynie 150 GBP. Ponieważ byli strasznie wkurzeni ukradli sobie z zamrażarki po kurczaku mrożonym, a Ian nawet dwa, bo był najbardziej zły ze wszystkich.
Ian jednak dostał też ataku podczas koncertu. Wtedy pomogli mu Terry i Tony, którzy poza sceną uważali żeby nie zrobił sobie krzywdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz