czwartek, 10 stycznia 2019

Największy koncert Joy Division - mało znane fakty

Największy koncert Joy Division miał miejsce na najbardziej prestiżowej scenie Wielkiej Brytanii. Było to 29 lutego 1980 r., w dniu niezwykłym, bo zdarzającym się raz na cztery lata. 

Uzmysłowimy sobie jaki był to ogromny sukces dla zespołu, który zaledwie półtora roku wcześniej nagrał swój pierwszy album, dopiero gdy zapoznamy się z historią sceny, na której wystąpił, oczywiście podaną w telegraficznym skrócie:
 
Theatr Lyceum w dzielnicy Covent Garden istnieje od 1765 roku. i jednym z najbardziej znanych i ważnych teatrów w Wielkiej Brytanii. Gmach został przebudowany po pożarze w 1830 r. Wtedy architekt Samuel Beazley wzbogacił budynek o charakterystyczny, kolumnowy portyk. Nowa scena otrzymała tytuł Teatru Królewskiego Lyceum i Angielskiej Opery. W 1878 roku kierownikiem artystycznym teatru został sir Henry Irving, sławny aktor, który na stanowisko Business Managera mianował Bram'a Stocker. Ów zasłynął z napisania powieści grozy Dracula wydanej w 1897 roku. Podobno pierwowzorem postaci sławnego wampira był jego szef, Irving. W 1904 r. Teatr został gruntownie przebudowany przez Bertie Crewe. który zachował jednak monumentalny portyk . W 1939 r. został kupiony przez londyńską radę miejską, która planowała zburzenie budynku wraz z innymi okolicznymi teatrami: Aldwych, Novello, Vaudeville i Adelphi, aby zrobić miejsce na nowe trakty komunikacyjne oraz budownictwo mieszkalne. W tym samym roku na scenie wystawiono słynną adaptację Hamleta z udziałem Sir Johna Gielguda w roli tytułowej i plany zniszczenia budynku zawaliły się. 

Po wojnie teatr został otwarty ponownie a scenę udostępniono na różne imprezy, na bale oraz na występy popularnych zespołów. Zagrały tam m. in. takie grupy jak: The Who, Rolling Stones, Pink Floyd, Led Zeppelin, Queen i Prince. W 1978 r. ponownie przymierzano się do rozbiórki gmachu, od czego ostatecznie odstąpiono 1996 r., po gruntownym remoncie wartym 15 milionów funtów. (więcej o historii Lyceum TUTAJ).
Joy Division wystąpił wraz z Killing Joke oraz A Certain Ratio i Section 25. Z imprezy zachowało się w zasadzie wszystko: setlista, zdjęcia, nagranie i relacje widza, opublikowane z fanzinie Fun City. Prezentujemy je poniżej, aby uzmysłowić - także fanom Joy Division - ogrom pracy której dokonali muzycy, stając się twórcami ponadczasowych utworów i niepowtarzalnego brzmienia.
 
Oto setlista: (Źródło)
 
Incubation
Wilderness
Twenty Four Hours
The Eternal
Heart and Soul
Love Will Tear Us Apart
Isolation
Komakino
She's Lost Control

 

na bis:
 
These Days
Atrocity Exhibition

 

plakaty i bilety:



zdjęcia autorstwa Chrisa Mills i Franka Jenkinson:





















bootleg, z którego prezentujemy fragment:

A w końcu wspomnienia:
 


(...) Oczywiście nie po raz pierwszy Joy Division czy A Certain Ratio grał w Londynie, ale (myślę), to pierwszy raz Joy Division miał główną pozycję na tak dużym koncercie. Pomyślałbym, że zespoły nie przyciągną zbyt wielu ludzi, zwłaszcza że Wire grał w tę samą noc, ale Lyceum było napchane, możliwe że nawet wszystkie miejsca zostały wyprzedane. Może miało to coś wspólnego z odwołaniem tego wieczoru koncertu przez The Clash, lub że zespół z Manchesteru / Liverpoolu jest w Londynie uważany za wielki, po prostu dlatego, że oni  grają z uporem oryginalną muzykę, zamiast pubowego rocka lub R'n'B granego przez dziennikarzy dla zabicia czasu.
Niestety opuściłem koncert Sekcji 25, która musiała grać gdy czekaliśmy na wejście (...). Więc pierwszy zespół, który widziałem tej nocy, to był A Certain Ratio.

 
Zawiodłem się na nich w Osbourne głównie dlatego, że ich dźwięk był błotnisty, i ponieważ niewielu ludzi faktycznie tańczyło. W Lyceum byli świetni. Nie ma na to innego słowa. Robią jedną z najlepszych form muzyki tanecznej - (...) i dodają do tego teksty przypominające Iana Curtisa. Ich brzmienie było tak wyraźne, jak ich nowo wykrochmalone białe koszule, i było idealnie wyważone. Ich pokaz świetlny był prosty, ale niezwykle skuteczny, głównie w barwie niebieskiej i czerwonej. Widoczne były analogie z Joy Division i The Pop Croup, z funkową sekcją rytmiczną i tekstami takimi jak "Crippled Child" i "Genotype / Phenotype" oraz sposób, w jaki wokalista tańczy i śpiewa. (...) Są po prostu jednym z najbardziej inspirujących zespołów, jakie kiedykolwiek słyszałem.Natomiast Killing Joke był żałosny i przestarzały. (...) Są kabaretem udającymi nowoczesność. W ich secie wyróżniała się gitara rytmiczna w stylu "God Save The Queen", przez co skojarzenie z kabaretem było kompletne, a następnie dali ognia, który byłby interesujący gdyby zespół był w stanie [to wytrzymać]. Niestety sporej części publiczności się spodobali i dostali bis. (...)
 
Joy Division, przykro mi to mówić, zawiedli, głównie dlatego, że dominowały basy. Jeśli dźwięk jest spierdolony, to psuje cały set. (...) dopiero "She's Lost Control" - ostatni utwór z setlisty - sprawił, że poczułem się jakbym tańczył, i mnie nadal zachwycali, Ian Curtis fascynuje publiczność zupełnie jak wąż hipnotyzujący swoją ofiarę, zwłaszcza gdy tańczy, być może - tańczy, ponieważ jest nerwowy - można to uznać po tym, że tańczył dużo więcej w Liceum niż w Osbourne (...). Wiem, że są w stanie grać o  wiele lepiej, w The Osbourne była ich noc, podczas gdy A Certain Ratio wygrał w Lyceum, oba zespoły powinny stać się znane (...)

Mamy bootleg z tego koncertu. Wkrótce opiszemy go w dziale Z mojej płytoteki

Dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz