Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sztuka nowoczesna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sztuka nowoczesna. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 listopada 2022

Gail Brodholt: Majestatyczne panoramy Paddington, Victoria i Liverpool Street

Gail Brodholt mieszka w Anglii, jest malarzem oraz grafikiem specjalizującym się w linorytach. Codziennie można ją spotkać w jej studio w Woolwich w południowo-wschodnim Londynie przy Thames Barrier, gdzie pracowicie tworzy swoje pejzaże. Nie wiadomo kiedy się urodziła, przypuszczalnie w latach 80. XX wieku, ale wiadomo, że przyszła na świat w rodzinie imigrantów: jej ojciec jest Norwegiem a matka pochodzi z Trynidadu. Czy to ten fakt, czy też wpływ angielskiej tradycji malarskiej sprawiły, że tematyką jej obrazów jest podróż, co kiedyś skomentowała w ten sposób: Jak sądzę tak naprawdę interesują mnie te niezauważalne zakątki, przez które przechodzą ludzie, gdy są w drodze do innego miejsca, przypuszczalnie ważniejszego - gdy są na ruchomych schodach, w metrze, na peronach dworcowych, na autostradach... Podoba mi się to poczucie,  to wrażenie które podzielamy wszyscy, że między tu a tam wszystko może się zdarzyć. Chociaż oczywiście prawie nigdy tak nie jest. Kiedy podróżujesz, jesteś nastawiony na przygodę, oczekujesz jej, uwolniony od normalnego życia (LINK). 





Już kiedyś pisaliśmy o dziełach sztuki współczesnej, których głównym motywem była droga i podróżny. Zamknięty w nich człowiek był postrzegany jako przechodzień, wędrowiec, łac. Viator (Podróżny) którego egzystencja trwa i kończy się gdy przechodzi na inną stronę życia... (LINK).






Artystka używając subtelnej, ale bogatej palety, stawia na ekspresyjną kompozycję i warsztat rysunkowy. Ciemne kontury wypełnione kolorem sprawiają wrażenie jakby jej grafiki były projektami witraży. Upamiętnia w nich głównie londyńskie koleje, system metra, ulice Soho i główne arterie komunikacyjne miasta. Jej prace przedstawiają podróżujących ludzi, każdy z nich nosi w sobie własną historię, często odwrócony od widza tyłem lub bokiem albo zanurzony w rozmowie ze współpodróżującym. W jej majestatycznych panoramach Paddington, Victoria i Liverpool Street jest mnóstwo szczegółów, przez co obrazy tętnią życiem.

 





Warto jeszcze dodać, że Gail jest profesjonalistką. Studiowała na wydziale sztuk pięknych Kingston University w Londynie i jest członkiem Royal Society of Painter Printmakers. Brała udział w licznych wystawach, w tym ostatnio w Eames Fine Art w Londynie, Church St Gallery w Saffron Walden, Gallery Nine w Bath i For Art's Sake w Londynie, i jest laureatką wielu nagród. Można więc uznać, że ona sama obrała słuszny kierunek i śmiało zdąża do celu...


Na bieżąco jej prace można śledzić za pośrednictwem jej strony internetowej: TUTAJ lub na Twitterze TUTAJ.

sobota, 19 listopada 2022

Oliver Wetter: W centrum mojej sztuki zawsze będzie psychika i czynnik ludzki

Jako artysta chcę odkrywać różnorodność życia i nie ograniczam kreatywności techniką. W centrum mojej uwagi zawsze będzie psychika i czynnik ludzki. Na moją twórczość nikt nie ma wpływu, jest kumulacją ulotnych inspiracji. Taki punkt widzenia przynosi korzyści mojej pracy jako ilustratora i przyczynia się do świeżości moich pomysłów.  Pochodzący z Trewiru, niemiecki artysta cyfrowy Oliver Wetter (ur. 1978 r.) – znany również jako Fantasio – nie jest samoukiem w przeciwieństwie do większości prezentowanych przez nas plastyków. W latach 2002-2007 studiował projektowanie przy pomocy aerografu w miejscowym Institut für bildende Kunst und Kunsttherapie Airbrush-Design w Bochum. Po jego ukończeniu rozpoczął karierę ilustratora w latach 2009-2018 znajdując zatrudnienie u wydawców o międzynarodowej renomie. Lecz od 2019 roku pracuje już jako  artysta niezależny (LINK).






Obecnie jego prace publikują duże magazyny, takie jak Heavy Metal i ImagineFX i inne, a w wolnym czasie prowadzi bloga o marketingu artystycznym (LINK).











Co maluje? Jego obrazki są ciekawą kompilacją tradycyjnego, historycznego malarstwa, w stylu małych mistrzów holenderskich z motywami science fiction oraz realizmu XIX wieku. Artysta działa zainspirowany ruchem Thriftstore, w którym artyści kupują w sklepach z używanymi rzeczami obrazy i rysują na nich surrealistyczne sceny science-fiction. Wiele obrazów Wettera ukazuje dziwny świat, w którym bohaterowie Gwiezdnych Wojen wylądowali na planecie Ziemia. Każda praca wygląda tak, jakby elementy surrealistyczne zawsze tam były, jakby oryginalny obraz został ukończony w plenerze,  pośród chaosu kosmicznej opery. Plastyk tworzy w tej konwencji prace, w których poruszana jest tematyka, jak sam wylicza: post-apokalipsy, horroru, fantasy i smoków (LINK).  Po czym w ostatnim czasie wykonał grafiki będące swoistym połączeniem stylistyki  obrazów HP Lovecrafta i Johna Atkinsona Grimshawa.

Mimo wydawałoby się dość skomplikowanej tematyki, prace Olivera jest są pogodne. Nawet jeśli jego intencją było ukazać na nich coś upiornego. Może dlatego, że jak mówi ich autor: Życie jest wystarczająco przerażające, więc nie trzeba straszyć poprzez sztukę lub kulturę - te sprawy powinny być zabawnie wykonane i przyjemne do oglądania (LINK).

Pomimo deklaracji o niezależności inspiruje się tak wieloma artystami, że nawet stworzył mapę swoich fascynacji (TUTAJ). Wśród podziwianych fotografów wymienia takie nazwiska jak:  Storm Thorgerson (twórca okładek dla Pink Floyd), a także J.K. Potter, Joel Peter Wittkin, Jeanloup Sieff, Jim Rakete i Horst P. Horst.  Uwielbiani ilustratorzy to: Dave McKean, Gerald Brom, Dan Dos Santos, Donato Giancola a rzeźbiarze to: H.R.Giger, Kris Kuksi, Joachim Luettke, Mark Newman, ale najważniejsi dla niego są dwaj artyści: Salvador Dalí i Michael Parkes Parkes a także zaraz za nimi Gustav Klimt i Hieronim Bosch. A zaraz potem podziwia twórców teledysków: autorów teledysku do piosenki Parabola w wykonaniu Tool z albumu Lateralus, All Is Full Of Love Björk  i Come To Daddy Aphex Twin. Czy zainteresowaliśmy naszych czytelników sylwetką Olivera Wettera? Jeśli tak, to polecamy jego stronę internetową (LINK), a także konto na Instagramie (LINK).

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

czwartek, 17 listopada 2022

Banksy wspiera Ukrainę

A więc wojna! Z dniem dzisiejszym wszelkie sprawy i zagadnienia schodzą na plan dalszy. Całe nasze życie publiczne i prywatne przestawiamy na specjalne tory. Weszliśmy w okres wojny te przejmujące słowa komunikatu Ministerstwa Obrony przeczytane 1 września 1939 roku przez spikera Polskiego Radia Józefa Małgorzewskiego zna chyba każdy Polak. Od zawsze odczuwa się grozę gdy je się słyszy, bo płyta z nagraniem komunikatu zachowała się i jest dostępna

Po tym komunikacie następowały kolejne, ostatni w dniu wkroczenia Niemców do Warszawy... Okupacja była okrutna, do dzisiaj wiele bardzo rodzin zmaga się  w Polsce z syndromem tzw dziecka wojny, rzutującym na kolejne pokolenia. Dlaczego o tym przypominamy? Bo we wtorek wieczorem pocisk zza wschodniej granicy uderzył w polską wieś. Nie ma oznak paniki, lecz każdy z nas zdaje sobie sprawę, że jeśli skutecznie nie uciszy się Rosji, taki sam ostrzał jaki spada na Ukrainę spaść na nasz kraj a także na pozostałe terytorium Europy.

Mimo złudzeń, że wojna jest daleko, sporo osób na Zachodzie dobrze rozumie, iż zagrożenie jest aż nadto realne. I włącza się na ile potrafi, oferując to co ma najlepszego, aby powstrzymać agresję. Bo każde działanie ma sens. Nawet wydawałoby się tak pozorne jak murale namalowane przez znanego artystę jakim jest Banksy.

Ostatnio świat zauważył jego prace na zbombardowanych murach budynków w Kijowie i miastach leżących w pobliżu ukraińskiej stolicy. Malarz musiał więc udać się na Ukrainę i wykonać tam, na miejscu, swoje dzieła. Niewątpliwie był to akt i odwagi i istotnego wsparcia.


Niewiele wiadomo o tożsamości Banksy'ego, a niektórzy twierdzą nawet, że artysta nie jest jedną osobą, ale kilkuosobowym zespołem. Jakby nie było, umieszczając na swoim koncie na Instagramie zdjęcie muralu (LINK) namalowanego sprayem na murze zniszczonego bloku w Borodiance potwierdził, że w sumie udało mu się zrobić siedem prac. Borodianka to miasto zajęte w lutym przez wojska rosyjskie, które wkroczyły od granicy białoruskiej 200 mil na północ. Wraz z Buczą, Irpinem i Hostomlem Borodianka była jedną z miejscowości najbardziej dotkniętych rosyjskimi bombardowaniami. Została wyzwolona w kwietniu, lecz ślady po wojnie jeszcze będą długo widoczne na jej ulicach.


Tematyka obrazów Banksy’ego z Ukrainy jest antywojenna, wykorzystał w nich motywy sportowe oraz sylwetki dzieci. Jeden z murali przedstawiał walkę judo, w której mężczyznę z czarnym pasem przypominającego prezydenta Rosji Władimira Putina, rzuca na matę mały chłopiec, co jest chyba także aluzją do walki Goliata z Dawidem. Warto przypomnieć przy tym, że Władimir Putin został pozbawiony czarnego pasa w taekwondo i honorowego tytułu judo przez Międzynarodową Federację Judo i Europejską Federację Judo w marcu 2022 roku. Inny mural pokazuje dwoje dzieci używających metalowej pułapki czołgowej jako huśtawki.




Na malowidle, które Banksy użył do ujawnienia swojej obecności, przedstawił gimnastyczkę balansującą na gruzach zniszczonego budynku. Jeszcze inne ukazują ludzi próbujących żyć normalnie w nienormalnych sytuacjach: kobietę w szlafroku i masce przeciwgazowej na twarzy z gaśnicą w ręku i mężczyznę korzystającego z wanny a także tańczącą na gruzach młodą gimnastyczkę i jeszcze wóz bojowy z dość niecodzienną bronią…

Banksy po raz kolejny udowodnił, że jest artystą ulicznym potrafiącym zwięźle przekazać mocne przesłanie za pomocą silnej symboliki i humorystycznych odniesień, Ukraina zaś, że jeszcze trzyma się…

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

wtorek, 1 listopada 2022

Yoon Hyup: świat mieszaniny linii i kropek

Yoon Hyup (ur. 1982 r. ) tłumaczy otaczający go świat za pomocą mieszaniny linii i kropek. Ten swojego rodzaju alfabet składa się na rozmaite sceny przypominające różne konwencje, od kropel deszczu szybie po całe nocne, neonowe pejzaże Nowego Jorku. Na płótnach akrylem nanosi płaskie kule koloru przypominające rozbłyski światła. Rytmika tych znaków z kolei obrazuje wpływ muzyki na jego twórczość. On sam swoje malarstwo porównuje do improwizacji jazzowej. Użyte kolory także mają określone znaczenie. Każdy z nich jest starannie dobrany, ma oddawać nutę, aby razem stworzyć akord.





Wrażliwość na dźwięki i powiązanie ich z kolorami i kształtami nie jest tylko charakterystyczną cechą tego artysty. O dźwiękach zaklętych w obrazach i chromoestetyce pisaliśmy już jakiś czas temu (LINK). Jednak w przypadku Yoon Hyupa możemy obserwować wyjątkowo ścisłe powiązane dźwięków i form plastycznych. Czy wynika to z dalekowschodniego pochodzenia artysty, który  urodził się w Korei Południowej?  Czy z tego, że jest malarzem samoukiem?  Na pewno w jego pracach silnie odbijają się elementy różnych kultur, których a poza tym widać w nich wpływ rytmu i muzycznych improwizacji a także w przeważającej części sztuka uliczna. Połączenie tych elementów pozwala na tworzenie niepowtarzalnych obrazów abstrakcyjnych.

Z tego co sam mówi o tym w jaki sposób tworzy, można wywnioskować, że łączy pewne piosenki z konkretnymi kolorami. Zwykle słucha funku, jazzu, soulu i disco. Na przykład, kiedy słucha Born to Boogie Stevena Watsona (LINK), wyobraża sobie jasnoniebieski i fioletowy kolor. Ale zanim zacznie malować, najpierw wybiera barwy, których chce użyć, a następnie dobiera muzykę, której słucha podczas malowania.







 

Artysta łączy nie tylko kolor i muzykę. W jednej z ostatnich grupowych wystaw Summer 2020, w której brał udział skupił się miejskim pejzażu nocnym. A w serii czterech pionowych płócien (Sound of Friday 10, Slowly, Diamond Sky, Tomorrow) próbuje połączyć różne miejsca z pojęciem czasu.

Yoon Hyup zazwyczaj umieszcza na płótnie to, co widział, czuł, słyszał lub doświadczał w inny sposób. Lubi podróżować, a szczególnie inspiruje go Nowy Jork, Seul i San Sebastian. Te miasta przemawiają do niego najmocniej, a ponieważ są przy tym różnorodne, lubi uwieczniać je na swoich obrazach. Co więcej, te miasta są idealne do uprawiania jego drugiego hobby: jazdy na rolkach. Kiedy oddaje się swojemu hobby inspirują go również przepływy płaszczyzn i rytmy. Łączy je we wzory, w układ, z którego wypływa nowy obraz.

W ostatnim czasie z krajobrazów miejskich zrodził się jeszcze jeden pomysł. Jest to Juggler. Postać, stworzona z charakterystycznych kreacji Yoona czyli z linii i kropek pokazująca ścisły związek między aglomeracją a sztuką.  Jugglery często były i są instalowane w takich sklepach jak Dior i Tiffany & Co., w których sprzedaje się ubrania z wzornictwem projektowanym przez Yoon Hyup dla NIKE i HUF. Jak widzimy muzyka może doskonale przekładać się na konkret...

Tradycyjnie zapraszamy na stronę artysty (TUTAJ).

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.