Kolejny rozdział książki Micka Middlesa i Lindsay Reade (poprzedni omówiliśmy TUTAJ) rozpoczyna się od notki Annik Honore, która twierdzi, że najbardziej współczuje matce Iana Curtisa. Jej życie musi być złamane - pisze, przy czym podkreśla, że nigdy nie chciała nikogo zranić.
Rozdział poświęcony jest dzieciństwu Iana. Ten urodził się 15.07.1956 roku, a jego matka wspomina, że tego dnia nie padało. Przyszedł na świat w szpitalu Basford House w Old Trafford. Jego rodzice byli po ślubie, jego mama miła wtedy 21 lat, ojciec był o 5 lat starszy. Ian został ochrzczony w St. John's Church w Old Trafford (o kościele pisaliśmy TUTAJ).
Doreen Curtis z synem (zdjęcie pochodzi z książki Mick Middles, Lindsay Reade, Torn Apart: The Life of Ian Curtis, Londyn 2006).
Doreen poznała swojego męża Kevina przez znajomą Ednę, która przez swojego chłopaka - umówiła ich na randkę (wyjście do kina) gdy Doreen miała 18 lat. Chłopak Edny był policjantem pracującym z Kevinem. Doreen pracowała jako maszynistka w Henry Wells Oil Company w Salford.
Po ślubie mieszkali z rodzicami przy Stamford Street 156 w Old Trafford. To w tym domu Ian i jego żona Debbie zamieszkali z dziadkami po ślubie, tutaj też mieszkał gdy zaczął śpiewać w Stiff Kittens, którzy później przekształcili się w Joy Division.
W pobliżu znajdował się schron zbudowany przez rząd dla cywili, ponieważ Niemcy bombardowali intensywnie Old Trafford w czasie II Wojny Światowej. Matka Iana pamiętała tamte czasy jako dziecko. Kevin natomiast służył w wojsku w czasie wojny w marynarce i gdy jego statek został zbombardowany odniósł obrażenia i był 6 miesięcy w szpitalu. Był odznaczony za bohaterstwo. Pisał też krótkie historyjki, co ciekawe, bohater jednej z nich miał na imię Hooky. Dziadek Iana z kolei służył w wojsku i był na froncie I Wojny Światowej jako artylerzysta.
Doreen miała siostrę Barbarę, która gdy urodził się Ian, miała tylko 12 lat. Dlatego bardzo się do siebie zbliżyli.
Zanim urodził się Ian, Kevin i Doreen przeprowadzili się do domu na 26 Balmoral Crescent Street w Hursfield.
Dom przy 26 Balmoral Crescent Street w Hursfield - zdjęcie dostaliśmy od Tony'ego Costello, którego serdecznie pozdrawiamy!
Jednak gdy urodził się Ian, rodzice by nie stracić zasiłku poporodowego, mieszkali w domu matki Doreen w Blasford House.
Gdy urodził się Ian położna skomentowała jego słodką twarz i długie palce stwierdzeniem, że zapewne będzie muzykiem.
Z dwupokojowego domu przy 26 Balmoral Crescent Street w Hursfield w którym mieszkali, Kevin musiał jeździć do pracy, ale jako policjantowi przysługiwała mu darmowa komunikacja.
Ian był wożony w wózku od cioci, ta nabyła go od pewnych bardzo dbających o dzieci rodziców, więc był ekskluzywny i Doreen była dumna wożąc w nim swojego syna.
Inną ukochaną ciocią Iana była Nell, siostra Kevina, posiadaczka trzech małych piesków podobnych do Shih Tzu. Ian miał spodnie w biedronki którymi bawiły się psy, kiedy spał u cioci w wieku około 3 lat. Uwielbiał te psy, i ogólnie kochał zwierzęta. Kiedyś do domu przy 26 Balmoral Crescent Street przyniósł białą myszkę, miał też chomiki - jeden z nich miał na imię Marmeduke. W tym domu mieli też kota i świnkę morską. Ian lubił też jamnika sąsiadów. Później rodzina adoptowała ze schroniska Dobermana Rocki, ten pozostał wiernym kompanem Iana do końca jego życia.
C.D.N.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz