Wśród streszczeń wartościowych książek na temat osób, które wywarły największy wpływ na powstanie i rozwój nurtu muzyki post-punk w Manchesterze poczesne miejsce zajmuje prezentowany na prawym pasku naszego bloga cykl z Shadowplayers: The Rise and Fall of Factory Records autorstwa Jamesa Nice’a (TUTAJ). Była to istotna próba całościowego opracowania historii Factory Records. James Nice pisał ją kilka lat, od 2006 aż do 2010 roku. Poprzedziła ją publikacja dwugodzinnego filmu do pod tym samym tytułem. Nice, aby zrealizować swój dokument, przeprowadził szereg wywiadów. I tak po kolei skłonił do rozmowy takie osobistości jak: Anthony H. Wilson (współzałożyciel FR) i Peter Saville (projektant), a także muzycy, w tym Peter Hook (Joy Division/New Order), Vini Reilly (The Durutti Column), Simon Topping i Martin Moscrop (A Certain Ratio), Chris Watson (Cabaret Voltaire) i Howard Devoto (Buzzcocks/Magazine). Poza tym zebrał informacje od członków Section 25, Crispy Ambulance, The Names, Minny Pops, Swamp Children i Thick Pigeon, a także innych naocznych świadków I różnych osób, których wspomnienia są istotne dla prawidłowego opisu powstania i upadku Factory Records, wśród nich byli Richard Boon, Annik Honore, Lindsay Reade, Richard Jobson, Graham Massey i muzycy Killing Joke. O większości już napisaliśmy i to niejednokrotnie.
Pora zatem abyśmy pochylili się nad osobą Jamesa Nice, który wykonał tę tytaniczną pracę. A więc po kolei:
James Nice urodził się w niewielkim miasteczku w hrabstwie Essex w 1966 roku, więc, co łatwo obliczyć, w chwili powstania Factory Records miał 12 lat… W 1984, w wieku 18 lat założył w Edynburgu wytwórnię LTM, która powstała z fanzinu Les temp modernes i najpierw produkowała kasety magnetofonowe z utworami Crispy Ambulance, Section 25, The Names i The Happy Family. W 1984 roku wypuścił w niej winylowe single: Een Kus Minny Pops i At Gunpoint A Primary Industry, po czym wstąpił studia prawnicze na Uniwersytecie w Glasgow, które ukończył w 1987 roku.
Jego praca na rzecz tej wytwórni została doceniona, mógł w jej ramach otworzyć coś swojego, mini-współ-wytwórnię Interior Music. W 1988 roku zaczął zarządzać Les Disques Du Crépuscule a w 1990 zdecydował się na reaktywację LTM. Przypominamy, że Les Disques du Crépuscule (z podwytwórnią Factory Benelux) została założona w 1980 roku przez parę dziennikarzy muzycznych Michela Duvala i Annik Honoré. Warto jeszcze zauważyć, że Factory Benelux została wygaszona w 1988 roku i reaktywowana w 2012 przez Jamesa Nicea za zgodą Duval i Honoré (Nice kupił prawa do nazwy i logo). Od tego czasu wytwórnia wznowiła szereg płyt, między innymi: Crispy Ambulance, The Wake, Blurt, Section 25 i The Durutti Column. W planach są kolejne albumy Factory Records, które publikowane będą kolejno, zgodnie z kalendarzem jubileuszów ich pierwotnego pojawienia się na rynku muzycznym.
Jakby tego jeszcze było mało, Nice pod pseudonimem James Hayward wydał szereg opracowań z historii wojskowości (The Bodies on the Beach (2001), Shingle Street (2002), Myths and Legends of the First World War (2002), Myths and Legends of the Second World War (2003) and Double Agent Snow - The True Story of Arthur Owens, Hitler's Chief Spy in England (2013)).
Z zawodu jest, jak przypominamy prawnikiem, więc reprezentował niektórych artystów Factory przeciwko London Records w połowie lat 90.
James Nice działał i działa pod wielkim wpływem Factory Records. W 1987 roku nawiązał osobisty kontakt z Ivo Watts-Russelem z 4AD a z Tonym Wilsonem osobiście spotkał się dopiero w 1992 roku i drugi raz przy zbieraniu danych do swojego dokumentu o Factory Records. A mimo to, właśnie fascynacja Factory Records zmieniła jego życie. W wywiadzie otwarcie stwierdził, że Odwiedziłem Ivo wiele razy w 4AD na Alma Road w Londynie. Zawsze przysyłał mi wszystkie wydawnictwa 4AD. Mike Alway z Cherry Red zawsze mnie wspierał. O ile doceniłem 4AD, to muszę powiedzieć, że ta wytwórnia nie wpłynęła na mnie twórczo. Po prostu bardziej interesowały mnie Factory Benelux i Les Disques du Crépuscule (LINK).
Podziw dla dzieła Tonyego Wilsona doprowadził go nawet to próby reaktywacji Factory Records. James Nice jakby chcąc odtworzyć sytuację sprzed kilkudziesięciu lat, w 2012 roku wraz z Peterem Savillem, Alanem Erasmusem i Oliverem, synem Tonyego Wilsona, założył Factory Records Ltd. Wytwórnia wydała winylowe wznowienie From the Hip Section 25 i w zasadzie na tym skończyła swoją działalność. Firma została rozwiązana w marcu 2013 r. i choć Peter Saville ją natychmiast przywrócił, stając się jej jedynym właścicielem, nie wydaje się aby odniosła choć cień tego sukcesu co jej poprzedniczka…
James Nice z ojcem i z siostrą
A James Nice? Z tego co udało się ustalić nie ma rodziny. To znaczy swojej, bo ma starszą siostrę. Ale nie ma żony i dzieci. W natłoku obowiązków znajduje czas na hobby którym są biegi. Bierze udział w wielu maratonach i półmaratonach oraz biegach ekstremalnych. I cóż. Według nas nie musi za niczym gonić. Jego życie jest ilustracją tezy, iż marzenia, o ile się ich trzymamy, spełniają się…
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz