wtorek, 23 sierpnia 2022

Rzeźby Bruno Catalano: najczęściej sprzedawane rzeźby na świecie

Czy wiecie, że najczęściej sprzedawanymi rzeźbami na świecie są prace Bruno Catalano? Gdyby nie nasz blog na pewno byście się o tym nie dowiedzieli. A kim jest Bruno Catalano? Jest to mieszkający w Wenecji francuski rzeźbiarz urodzony w 1960 r. w Maroku niedaleko Casablanki, w rodzinie o sycylijskich korzeniach. Z wykształcenia nie jest rzeźbiarzem. Jest mechanikiem i elektrykiem oraz marynarzem. W 1982 roku przystał do Société Nationale Maritime Corse Méditerranée -  co do dziś stało się dla niego najważniejszym doświadczeniem życiowym. Może z kilkuletniego wówczas obcowania z morzem zrodził się styl jego późniejszych dzieł. Ale trzeba napisać, że rok wcześniej, czyli w 1981 rozpoczął w Marsylii kurs modelowania prowadzony przez Françoise Hamel. Po czym zaczął własną działalność artystyczną, w 1985 roku wykonał pierwszą glinianą figurkę, a następnie, od 2000 roku duże rzeźby z brązu.


Braki warsztatowe sprawiły, że przypadkiem - przy odlewaniu postaci Cyrana - musiał usunąć część klatki piersiowej. I tak w 2004 roku Bruno Catalano zrealizował cykl Podróżników (Voyagers), które pokazał na wystawie w Paryżu w 2005 r. Rzeźby odniosły natychmiastowy sukces. Każdy z jego posągów ukazuje człowieka zawsze z brakującą, środkową częścią tułowia, przez co że wydaje się, że Catalano wyłamał się z prawa grawitacji. Kolejne dziewięć pokazanych w Marsylii we wrześniu 2013 r, dla uczczenia tytułu miasta Europejskiej Stolicy Kultury także wzbudziły podziw, i następne porozrzucane są po całej Wenecji. Figura Van Gogha II witała gości we foyer teatru Goldoni, z kolei Blue de chine spoglądała na Grande Canale z tarasu pałacu Sina Centruion. W historycznej galerii sztuki Ravagnan zgromadzono modele o różnej wielkości, kilka figur z brązu umieszczono także w kościele San Gallo.




Widzów fascynuje nie tylko niezwykły kunszt artysty, ale również emocje, które wzbudzają jego prace. Sam artysta twierdzi, że jego dzieła odzwierciedlają związek między kompletnością, a pustką. Sam tytuł cyklu Podróżnicy odwołuje się do egzystencjalnego pojęcia homo viator, które zrodziło się jeszcze w starożytności i zostało przyjęte do kultury europejskiej w średniowieczu. Było symbolem doli człowieczej, oznaczało topos człowieka w drodze, podróży, tułaczce, pielgrzymce. Homo viator stał się źródłem inspiracji dla pisarzy, od Homera i jego Odysei i Eneidy, przez Piekło Dantego, Kubusia Fatalisty Diderota i kolejnych opowieści, których głównym tematem jest wędrówka bohatera. W wyniku tej wędrówki homo viator ulega przemianie, powodowanej nierzadko przez zły los, który dotyka kondycji człowieka. I może go wtedy zniszczyć albo wręcz przeciwnie, napełnić odwagą.






Podróżnicy Catalany oprócz brakującej części korpusów mają jeszcze jedną cechę wspólną: wszyscy niosą bagaże. Czy zastanawialiście się, kto dla zwykłego przechodnia jest równie przezroczysty? Otóż bezdomny. On także jest w ciągłej drodze, lecz z bagażem. Bez ustanku przemierza ulice naszych miast szukając... Człowieka? Miejsca aby usiąść? Zazwyczaj zwracamy uwagę na bagaż tych ludzi, ale oni sami są dla nas niczym ze szkła. Jest z nimi tak, jak z bohaterem piosenki Edwarda Stachury Jestem niczyj (LINK).

W każdej torbie są wspomnienia, nostalgia, ciężar życia, więzi, które łączą, ale także nadzieje, duma i chęć podróżowania - mówi Bruno Catalano (LINK).

Aby zobaczyć więcej prac Bruno, odwiedź jego stronę internetową (w języku francuskim i angielskim) (LINK). Rzeźbiarz jest reprezentowany przez Galerie Bartoux (Francja i Nowy Jork), Galerie de Medici (Paryż), Galleria Ravagnan (Wenecja) i Art Thema (Bruksela) oraz Modus Art Gallery (Paryż).

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz