środa, 4 kwietnia 2018

Niedocenieni: Nosound




Okazuje się, że nostalgiczne klimaty bliskie wielbicielom coldwave docierają wszędzie, i są co najmniej trzy ciekawe zespoły z Włoch, których twórczość warto poznać. Dzisiaj pierwszy z nich - Nosound

Zaczęli tworzyć dość dawno, bo w 2005 roku pod kierunkiem Giancarlo Erra,  a obecnie są zespołem pięcioosobowym. Pierwszy debiutancki album nazywał się Sol29, i pochodzi z 2005 roku. Z tamtego okresu jest też pierwsze DVD grupy The World is Outside na podstawie którego zrealizowano limitowany (tylko 100 kopii) album live Slow, It Goes i singiel Clouds. Drugi album Lightdark nagrali w 2008 roku. Wtedy też podpisali kontrakt z wytwórnią Kscope/Snapper z Londynu i wydali nową edycję (podwójne CD) Lightdark. Trzecią i nie ukrywam, moją ulubioną płytę, A Sense Of Loss, nagrali też w Kscope/Snapper roku 2009.  

W 2012 roku grupę opuścili Gigi Zito (perkusja/śpiew) i Paolo Martellacci (klawisze/śpiew) a ich miejsce zajęli: Marco Berni i Giulio Caneponi. W 2013 pojawiła się czwarta płyta Afterthoughts a w 2015 oficjalne DVD Teide 2390. Po kolejnym albumie
Scintilla z 2016 roku zespół zapowiada wydanie nowego jeszcze w bieżącym, 2018 roku. 

Aktualny skład zespołu to: Giancarlo Erra (śpiew, gitary, klawisze), Marco Berni (klawisze, śpiew), Alessandro Luci (bas, klawisze), Paolo Vigliarolo (gitary), Ciro Iavarone (perkusja). 

Muzyka Nosound jest bardzo klimatycznie zbliżona do nastrojów które lubią zwolennicy coldwave. Pełna mroku, nostalgii, chłodnych sentymentalnych klimatów i zamyślenia, dość minimalistyczna w warstwie tekstowej. Do ich płyty  A Sense Of Loss wrócimy niedługo a tutaj próbka muzyki tego jakby nie patrzeć dość mało docenianego zespołu. Najpierw oficjalne wideo piosenki Constant Contrast, później Kites i na koniec Emily. 




Więcej: TUTAJ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz