czwartek, 21 maja 2020

Ofelia Johna Everetta Millaisa, czyli od Vougue do Nicka Cave

Są w historii sztuki takie obrazy, których wpływ nie zamyka się w przedziale czasowym życia ich twórców. Są naśladowane przez innych aż po współczesność. Należy do nich obraz Podróż na wyspę Umarłych Arnolda Böcklina, o którym pisaliśmy wielokrotnie TUTAJ, a także inny, pędzla Johna Everetta Millaisa zatytułowany Ofelia.



Praca ta ukończona w roku 1851 lub 1852 obecnie znajduje się w zbiorach Tate Britain w Londynie. Wyobraża Ofelię, czyli postać z Hamleta Szekspira, którą unosi po duńskiej rzece prąd wody zanim utonie. Scenę tę opisano w Akcie IV, 7 Scena sztuki, w przemówieniu Królowej Gertrudy. Według legendy, Millais przygotował się solidnie do wykonania obrazu – wykonał wiele oględzin strugi rzecznej, studiował roślinność a potem tak długo trzymał modelkę go w zimnej kąpieli podczas malowania, aż złapała zapalenie płuc i prawie umarła. Co zafascynowało malarzy oraz widzów w tym płótnie? Chyba obraz nieświadomości bliskiej śmierci – Ofelia płynąc z prądem śpiewa, według opowieści Gertrudy, a potem tonie. Postać dziewczyny utrzymana jest w jaskrawych barwach, skrzących się w słońcu, lecz w wodzie czyha śmierć, wyobrażona przez mrok, która zaczyna ogarniać brzegi sukienki i w którym osuwają się jasne kwiaty wysypujące się z jej rąk … Woda w średniowieczu, do którego nawiązało Bractwo Prerafaelitów (do którego należał Millais) symbolizowała śmierć, upływ czasu oraz nieuchronność tych zjawisk, a także zmiany, jakie powodują. Kiedy patrzymy na kobietę, powoli tonącą w mętnej wodzie, doświadczamy melancholii i niepewności. Uczucia te uderzają wciąż na nowo, może właśnie dlatego obraz znalazł licznych naśladowców? Szczególnie w naszych czasach jest często wykorzystany przez twórców reklamy a także show biznesu. Jego pastisze pojawiły się na okładkach najpoczytniejszych pism, a sama scena została przetransponowana na kadr filmowy wielu wideoklipów i nawet filmów fabularnych.
 

Na dowód pokażemy naszym czytelnikom przykłady takich działań:
 

Najpierw zdjęcia zamieszczane w piśmie Vogue:





Tu jest reklama Gucci Spring Summer 2018 Gucci Hallucination:


A teraz kadry z filmów:
 

Ofelia w filmie Melancholia Lars Von Triera

Nick Cave i Kylie Minogue - Where The Wild Roses Grow


Camila Cabello - Living Proof
 
NOTHING - Blue Line Baby  
Wreszcie naśladownictwa malarskie, wśród nich obraz Gillian Flynn i satyra Bruce Sterlinga.
Kolejne ciekawe dzieła sztuki już wkrótce u nas, jeśli chcecie je poznać - czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

P.S. Jeden z naszych użytkowników - Herr X zauważył, że wśród klipów brakuje Louise Patricia Crane, zatem dziękujemy i uzupełniamy tekst, jednocześnie pozdrawiając.

4 komentarze:

  1. Bardzo dobry blog
    ale prosze wreszcie zacznij uzywac poprawnie naprawde naprawde naprawde.
    Jerzy Wieckowski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Jurku, jeśli już zdecydowałeś się odwiedzić ten blog, to tak jak gdybyś przyszedł w gości. A w gościach nie wypada robić uwag gospodarzom. Zwłaszcza, kiedy samemu robi się aż tyle błędów (nie bledow) w jednym zdaniu... Zatem wal się Jurku, w wersji: na prawdę lub naprawdę - do wyboru, jak Ci wygodniej.

      Usuń
  2. Hi!

    Nie zauważyłem tu najnowszego klipu Louise Patricii Crane, znanej z projektu The Eden House. A więc proszę:

    https://youtu.be/vE6p1aQd5uU

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Herr X- dziękujemy zaraz uzupełnimy tekst! Pozdrawiamy i zapraszamy częściej!

      Usuń