poniedziałek, 4 kwietnia 2022

Isolations News 187: Wraca New Dawn Fades, Saville i New Order pomaga Ukrainie, Marillion i Kraftwerk w Polsce, 60 lat Rolling Stones, wkrótce Wszechrosyjska Uniwersjada, tańce w katedrze i magnetyczne łajno

Sztuka o Manchesterze i Joy Division autorstwa Briana Gormana powraca na scenę.  A Play About Joy Division & Manchester  tej jesieni ruszy w nową trasę, a wszystko z powodu 10 rocznicy swojej premiery.  Tournee nazwane po prostu 10th Anniversary Tour 2022 rozpocznie się w  czwartek 1 września  w Sheffield Leadmill potem zespół wystąpi kolejno w The Met, Bury, Liverpool Epstein Theatre i na końcu w RNCM Theatre w Manchesterze. Szykują się plany, aby pokazać spektakl międzynarodowej publiczności w 2023 roku. Informacje o obsadzie i inne szczegóły, w tym bilety TUTAJ.


Peter Saville w odpowiedzi na apel Alana Erasmusa aby wspomóc uciekinierów wojennych z Ukrainy, zaprojektował koszulkę Taras Szewczenko na wzór okładki płyty New Order (Fact 77). Zespół sprzedaje ją na swojej stronie i wzywa fanów do zjednoczenia się i pomocy osobom dotkniętym wojną na Ukrainie. Zyski z każdej sztuki zostaną przekazane Brytyjskiemu Czerwonemu Krzyżowi, który pomaga na miejscu. Koszulki zostaną rozprowadzone po 29 kwietnia ale już ruszyła przedsprzedaż (TUTAJ).

Skoro weszliśmy w tematykę wojny na Ukrainie to raczył zabrać głos następca Fisha w MarillionPolacy nie zbudowali nawet jednego obozu dla uchodźców. Przyjęli ich do swych domów. To niesamowite – mówi Steve Hogarth. Przypomnijmy że zespół wystąpi w naszym kraju z tym roku podczas tzw. Marillion Weekend (LINK).


Za to u Sowietów coraz ciekawiej. W sklepach pustoszeją półki, zaczyna brakować podstawowych produktów, a ceny gwałtownie rosną. Supermarkety należące do największej rosyjskiej sieci zaczęły zakładać zabezpieczenia antykradzieżowe na... konserwy (LINK). I tak jest nieźle, niedługo ruski będą jechali Gomułką: Gdybyśmy mieli blachę, zrobilibyśmy konserwy, którymi zalalibyśmy całą Europę, ale nie mamy mięsa.


Z innych sowieckich innowacji. Rosja chce zaprosić przyjazne kraje do udziału w zawodach Wszechrosyjskiej Uniwersjady - poinformował tamtejszy minister sportu Oleg Matyszin. Ciekawe, czy zafundują uczestnikom podwójne kible, jak miało miejsce podczas olimpiady w Soczi (LINK). 

Świat się wtedy dziwił, ale przecież 30 milionów sowietów chodzi robić za stodołę (LINK), więc dla nich obecność sąsiada podczas tych czynności jest raczej czymś normalnym...

Co do sowieckich innowacji - przypomina się taki dowcip o egzaminie na politechnice w Moskwie. Pewien wykładowca na zajęciach z materiałoznawstwa tłumaczył studentom jak łatwo zapamiętać nazwę nowego, omawianego właśnie tworzywa. Chodziło o celofan. Opierając się o osiągnięcia mnemotechniki stwierdził, że nazwa celofan może być zapamiętana bo jest podobna do całować. Tłumaczy więc że łatwo pamiętać - cełofan, cełować.

Jeden ze studentów na egzaminie zobaczył nowe tworzywo, nie potrafił jednak profesorowi podać nazwy. Ten zniecierpliwiony stara się go naprowadzić na skojarzenie z wykładu: No Sasza, diewoczka, ławeczka, park - no?

A Sasza na to: nie możet być - jebonit?       

Wydawałoby się, że kolejny news jest z Rosji, bowiem poziom abstrakcji podobny. W średniowiecznej katedrze w Manchesterze tego lata odbędzie się impreza taneczna. Pośrodku nawy zostanie ustawione stanowisko DJ-a, a wokół niego będzie parkiet taneczny. 

Warto iść dalej i na jesieni zatańczyć w meczecie (LINK).

Również wybitni naukowcy z Chińskiej Republiki Ludowej nie chcą pozostawać dłużni jeśli chodzi o świat innowacji. Tak też profesor Li Zhang z Chińskiego Uniwersytetu w Hongkongu stworzył wraz z zespołem Magnetyczne łajno: czyli ruchomy śluz, który można wykorzystać w ludzkich układach trawiennych. Szlam, który jest kontrolowany przez magnesy, jest również dobrym przewodnikiem elektrycznym i może być podłączany do elektrod.  Glut może być przydatny w usuwaniu ciał obcych z układu pokarmowego, na przykład takich jak połknięta bateria kwarcowa (LINK).

Jest to wybitne osiągnięcie, na pewno na świecie miliony ludzi dziennie połyka baterie kwarcowe, a drugie tyle będzie po tym fakcie cierpliwie czekać na połknięcie magnetycznego łajna.

Za to elektrycznego zasilania na bank potrzebują ludzie - roboty, czyli Kraftwerk. W ostatni piątek do sprzedaży trafiły bilety na ich występy w ramach trasy 3D Tour. Początek światowego tournee w maju. Muzyków będzie można zobaczyć niemal w całej Europie (w sierpniu będą w Słupsku, na festiwalu Dolina Charlotty) i w Ameryce Północnej (LINK).

Podobne klimaty muzyczne eksploruje Faithless, który zaprezentowali nowy remiks swojego utworu z lat 90. Insomnia. Utwór został przekształcony w 27-minutowy materiał pomagający zasnąć i teraz nosi tytuł Insomnia: Blissful Sleep Remix. Piosenka jest po prostu wolniejszą wersją oryginału. Podobno została nagrana z pomocą ekspertów od snu.

Za to na wieczny sen zapadł perkusista Foo Fighters Taylor Hawkins. Jego koledzy odwołali swój zaplanowany występ na tegorocznej edycji Grammy Awards właśnie z powodu śmierci ich kolegi. Przypominamy, że perkusista zmarł w zeszły piątek (25 marca). Został znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym w Bogocie w Kolumbii. W jego krwi wykryto 10 różnych substancji, w tym leki przeciwdepresyjne, benzodiazepiny i opioidy (LINK). Ostatni jego występ pokazujemy powyżej. 

Na sali sądowej:

- Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?

- Nie dawałem.

- A żona oskarżonego dawała?

- Nadal mówimy o narkotykach?  

O jednym i drugim zapewne wiele mogliby powiedzieć muzycy z kolejnego newsa. Rocznicę 60. lecia The Rolling Stones będzie uczczona specjalnym, czteroodcinkowym dokumentem produkowanym przez Mercury Studios dla BBC pod wspólnym tytułem My Life As A Rolling Stone oraz audycją radiową z wywiadami przeprowadzonymi z członkami zespołu. W każdym odcinku filmu pojawią się znani fani Rolling Stones, w tym PP Arnold, Chrissie Hynde, Slash, Rod Stewart, Tina Turner i Steven Tyler (LINK).

Co do wywiadów, lepiej niech się zastanowią. Od czasu kiedy Keith Richards pochwalił się, że naćpany wciągnął przez lufkę prochy swojego dziadka, Stonesi nie są w stanie nas już niczym zaskoczyć.

Tak jak nie zaskoczą nas już niczym obserwatorzy UFO i tego typu zjawisk (dla) paranormalnych. Kamera Eoina O'Faodhagaina 57-letniego Irlandczyka, który regularnie rejestruje powierzchnię jeziora Loch Ness zarejestrowała dwa poruszające się punkty pośrodku akwenu. Fakt ten został wpisany do oficjalnego rejestru obserwacji potworów z Loch Ness jako pierwszy tego typu w 2022 r (LINK).

Ciekawe co zrobiłby Eoin gdyby nagle Nessie wynurzył się obok niego... Ciekawe czy stwór by go zjadł? Przypomina się taki dowcip o Yeti:

Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa straszliwe Yeti i obgryzają kosteczki. Mniejszy straszliwy Yeti przerywa na chwilę i pyta większego:

- Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed ludźmi, co? Są tacy mali! Przecież i tak ich w końcu zjadamy, tak? Dlaczego napadamy na nich od tyłu?

- Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie oblizując palce - lepiej smakują nieobesrane.

Ciekawe czy Amerykanin David Sylvester byłby w stanie przytulić Yeti? Szczyci się on bowiem tym, że przytulił ponad pół miliona ludzi. Od 2011 roku jeździ po świecie na rowerze i przytula. Nosi ze sobą kliker, aby policzyć ludzi, których uściskał – jego rekord to 1300 w ciągu jednego dnia na konwencji handlowej w Las Vegas (LINK) (nasz Komorowski może nie miał takich osiągów, ale za to przytulał na komendę, zwłaszcza słynną Gęsiarkę LINK).


Tak oto płynnie przeszliśmy do malarstwa. Wystawa Pionnières. Artistes dans le Paris des années folles w Musée du Luxembourg w Paryżu to możliwość obejrzenia malarstwa kobiet, które tworzyły w okresie międzywojnia, dzięki którym możemy mówić o tamtym czasie: szalone lata dwudzieste. Na wystawie, która będzie otwarta do 10 lipca eksponowane są dzieła m. in. Tamary Lempickiej, Soni Delaunay, Tarsili do Amaral i Chany Orloff. Bilety można rezerwować TUTAJ.

Odnośnie malarzy, kobiet i sowietów to taki suchar na koniec: 

Z okazji 100-lecia urodzin Lenina znany polski malarz miał namalować obraz pt. Lenin w Polsce. Partyjna delegacja przyjeżdża z Moskwy, aby obejrzeć gotowe dzieło. Obraz przedstawia żonę Lenina - Nadieżdę Krupską w niedwuznacznej sytuacji z Dzierżyńskim.

- No dobrze... A gdzie jest Lenin?

- Jak to gdzie? W Polsce! 

My wracamy jutro, dlatego czytajcie nas - codziennie coś nowego, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz