Motywy biblijne i związane z nimi konotacje tworzą kod kulturowy będący podstawą naszej cywilizacji. Niestety, w ostatnich czasach z przerażeniem można zobaczyć, jak w popularnych teleturniejach ich uczestnicy nie kojarzą podstawowych symboli, nie wiedzą, co one znaczą. Dlatego co jakiś czas będziemy pisać o takich wątkach, by odsunąć w czasie upadek naszej cywilizacji. Dzisiaj więc zajmiemy się - jabłkiem.
Jabłko jest owocem, który symbolizuje wiele znaczeń. Przede wszystkim wiąże się je z pierwszą księgą Biblii, czyli z Księgą Rodzaju i opisaną tam historią pierwszych ludzi, Adamem i Ewą: A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta polne, które PAN Bóg uczynił. Powiedział on do kobiety: 'Czy Bóg rzeczywiście powiedział: Nie wolno wam jeść ze wszystkich drzew tego ogrodu?' I kobieta odpowiedziała wężowi: 'Możemy jeść owoce z drzew tego ogrodu; Ale o owocu drzewa, które jest pośrodku ogrodu, Bóg powiedział: Nie będziecie z niego jeść ani go dotykać, abyście nie umarli'. I wąż powiedział do kobiety: 'Na pewno nie umrzecie; Ale Bóg wie, że tego dnia, gdy z niego zjecie, otworzą się wasze oczy i będziecie jak bogowie znający dobro i zło'. A gdy kobieta spostrzegła, że owoc drzewa był dobry do jedzenia i miły dla oka, a drzewo godne pożądania dla zdobycia wiedzy, wzięła z niego owoc i zjadła; dała też swemu mężowi, który był z nią; i on zjadł. I otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy. Spletli więc liście figowe i zrobili sobie przepaski.” (Rdz 3:1-7).” Jak możemy przeczytać, w Biblii nic nie ma o jabłku.
Nazwanie owocu, po którego spożyciu ludzie zostali wyrzuceni z raju zawdzięczamy św. Hieronimowi. Tłumacząc Biblię zamiast powszechnego określenia łacińskiego fructus, czyli owoc, święty Hieronim użył słowa malus – jabłoń. Uczynił to dlatego, że jabłoń po łacinie brzmi podobnie do innego słowa: malum, tłumaczonego jako zły. Biorąc pod uwagę, że zjadanie owocu z drzewa poznania dobra przez Pierwszych Rodziców stało się momentem ich upadku, skojarzenie doktora Kościoła wydaje się jak najbardziej uzasadnione. Bo owoc jabłoni od starożytności cieszył się złą sławą. W komentarzach do Bukolik Wergiliusza rzymski gramatyk Serwiusz podał dość makabryczną historię jego genezy. Otóż niejaki Melos tak rozpaczał po śmierci Adonisa że aż powiesił się na drzewie. Afrodyta, która również kochała Adonisa, przemieniła ciało samobójcy w owoc, któremu nadano nazwę wywodzoną się od imienia nieszczęśliwca czyli μῆλον (melon), a stąd tylko krok do brzmiącego podobnie łacińskiego malum… I tak w scenach kuszenia Ewy w sztuce pojawiło się jabłko - pierwsze przykłady możemy zobaczyć w malarstwie książkowym (np.: na stronach Psałterza Londyńskiego z lat 1300-1310, w malarstwie tablicowym (Ołtarz Grabow z lat 1379-1383 obecnie w Muzeum w Hamburgu) i na obrazach Carla Crivellego, Lucasa Cranacha Starszego, Jacoba Jordaenesa oraz Hugo van der Goesa. Wcześniej rajskie jabłko bywało owocem granatu, truskawką, pigwą lub nawet figą.
Uznanie jabłka za owoc upadku być może wynikało ze znaczenia, jakie owoc ten miał w rzymskiej a przedtem greckiej mitologii w których oprócz tego, że było symbolem płodności, młodości i zdrowia, nadawano mu również sens wynikający z wyobrażeń zła: Jabłko wywołało wojnę trojańską, było to złote jabłko z napisem Najpiękniejszej zasadzone podczas ceremonii zaślubin Peleusa i Tetydy przez boginię Eris, która była zazdrosna o to, że nie została zaproszona na ucztę, i wręczone przez Parysa, za namową Zeusa, bogini uznanej przez niego za Najpiękniejszą. Parys dał je Afrodycie, która obiecała młodzieńcowi, że obdarzy go miłością najpiękniejszej kobiety świata, czyli Heleny, żony króla Sparty Menelaosa. Obrażone tym wyborem Hera i Atena uczyniły wszystko, aby Troja, która została wplątana w wojnę ze Spartą po porwaniu Heleny - ją przegrała. Ale bez tego nieszczęsnego sądu nie byłoby wielu pięknych malowideł, choćby takich sławnych twórców jak Peter Rubens, Lucas Cranach Starszy, Auguste Renoir i Michaił Vrubel.
Jednak to nie koniec nieszczęść, które sprowadziło niewielkie, pachnące i soczyste jabłko. Pierwszą jabłoń miała zasadzić bogini ziemi Gaja, jabłoń ta dawała złote owoce nieśmiertelności i rosła w ogrodzie strzeżonym przez 3 Hesperydy i stugłowego smoka Ladona. Przy ślubie Hery z Zeusem Gaja darowała Herze jabłka z tej jabłoni. Jedną z 12 prac Heraklesa to zdobycie owych złotych jabłek z tego zakazanego dla śmiertelników ogrodu. W innej historii z udziałem złotego jabłka z sadu Hesperyd Atalanta ulega podstępowi Afrodyty, która daje złote jabłka zakochanemu młodzieńcowi – kiedy rzucił złote jabłka na trasę wyścigu, Atalanta zatrzymywała się aby podnieść jabłka, przez co młodzieniec wygrał bieg i Atalanta poślubiła go zamiast go zabić. Jabłka w ogóle były atrybutami greckich bogiń: Hery, bogini małżeństw i Afrodyty, bogini miłości. Także jeden z przydomków Demeter, bogini urodzaju, to Malophoros, Dawczyni Jabłek. Z kolei w starożytnym Rzymie była czczona Pomona, bogini owoców i sadów owocowych. Pomona miała w Rzymie swoją świątynię i kapłanów, a jabłka były jej owocami. Tak więc jabłko zawsze było owocem o ambiwalentnej symbolice, Rzymianie obrazowali nim koniec życia, co miało swoje odzwierciedlenie w porzekadle: ab ovo usque ad mala – od jaja (początku życia) do jabłka (końca życia) i w związku z tym czerwone jabłka w kulturze rzymskiej wiązano z Wenus, boginią miłości i pożądania, które ściągało na ludzi niejednokrotnie nieszczęście i śmierć oraz z Psyche, dziewczyną, która ostatecznie poślubiła Erosa, boga miłości, przedstawianą z koszem jabłek na głowie jako symbolem płodności, kojarzoną jednak również ze śmiercią (psyche-dusza).
Ale w mitologii nordyckiej jabłka były źródłem nieśmiertelności i wiecznej młodości bogów i były ściśle strzeżone przez boginię Iðunn. W mitologii celtyckiej jabłka symbolizowały wiedzę i mądrość, a Avalon, Kraina Błogosławionych, znana była z jabłoni, których owoce dawały szczęście i nieśmiertelność.
Od średniowiecza złote jabłko wraz z berłem i koroną stało się insygnium władzy królewskiej. Motyw jabłka pojawia się także w literaturze, od bajki o królewnie Śnieżce, w której zła macocha truje Śnieżkę zaczarowanym jabłkiem, poprzez historię Wilhelma Tella, po opowieść o Newtonie, który odkrył prawa grawitacji po tym gdy jabłko spadło mu na głowę... A kojarzycie informację o zwyczajach jeża, który rzekomo zdobywa jabłka nabijając je na swoje kolce po to aby zanieść je do swojej norki i zjeść? Motyw ten także sięga jeszcze czasów starożytnych i pojawia się w źródłach średniowiecznych. Nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi obyczajami jeży, ale symbolizuje sposób działania diabła, który zakrada się i porywa owoce naszej duszy...
Jak widzimy jabłko nosi wiele znaczeń. Ze współczesnych warto przypomnieć nagryzione jabłko firmy Apple (plagiat z Apple the Beatles), a także - związane z tym jabłko Yoko Ono wystawione w nowojorskiej galerii w 1966 roku. Niedaleko pada jabłko od jabłoni - brzmi polskie porzekadło. Widzimy, jak bardzo jest ono mądre.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz