Całkiem niedawno opisywaliśmy na naszym blogu wizytę w katakumbach w Palermo (TUTAJ). Ponieważ informacje w sieci są bardzo powierzchowne, dziś chcielibyśmy podać nieco więcej szczegółów dotyczących historii tego miejsca, ale też i technik mumifikacji. Ktoś powie, że Nowy Rok to nie jest dobra okazja na podejmowanie takich tematów, my jednak mamy odmienne zdanie, bowiem żaden inny dzień w roku nie uświadamia nam upływu czasu. Wszyscy stajemy się coraz starsi i prędzej czy później, czeka nas koniec. Może właśnie tego dnia, kiedy miliony ludzi podejmuje tzw. postanowienia noworoczne, ktoś pod wpływem tego wpisu postanowi zmienić swoje życie, i stać się lepszym. Bo wizyta w Palermo właśnie to idealne miejsce do zmiany, nawet to jeśli jest to wizyta tylko wirtualna. Do zmiany na lepsze, bo parafrazując klasyka - koniec przyjść musi...
Podczas trzeciej wizyty w katakumbach udało mi się zobaczyć coś, co mało kto dostrzega, dlatego uważam, że jak ktoś już jest w Palermo powinien do katakumb iść kilka razy, zwłaszcza że bilet jest tani (zaledwie 3 Euro). Otóż udało się wcisnąć obiektyw aparatu i zobaczyć miejsce niedostępne dla zwiedzających.
Szczególną uwagę zwraca technika stosowana podczas konserwacji mumii Rosalii Lombardo zwanej śpiącą pięknością. Badania wykonane techniką RTG potwierdzają idealne zachowanie wszystkich narządów wewnętrznych dziewczynki. Wszystko dzięki magikowi z Palermo - Alfredo Salafii, który opracował własną procedurę mumifikacji. Kto interesuje się tematem ten wie, że do dziś nie jest znana receptura balsamu mumifikacyjnego ze starożytnego Egiptu (przypominają się słynne badania Boba Briera), wiadomo jednak, że w Egipcie usuwano narządy wewnętrzne (np. mózg przez rurkę w przegrodzie nosowej po uprzednim jego rozpuszczeniu) a balsam oparty był o saletrę, natomiast w Palermo nie. Tutaj stosowano słomę, którą wypychano zwłoki, oraz Salafii używał specjalnej mikstury. Do dziś jej skład nie byłby znany, bo był strzeżony, ale po śmierci Salfiego odkryto go w jego notatkach. Jej skład (a nie jest on banalny) bazował na formalinie, glicerynie, solach cynku, alkoholu, kwasie salicylowym, eterze i innych chemikaliach. Pozwoliło to na doskonałą konserwację - np. skóra Rosalii do dziś wygląda wręcz na nienaruszoną. Oczywiście czas robi swoje, więc mumia dziewczynki jest przechowywana w atmosferze gazowego helu, aby zapobiec destrukcyjnym procesom związanym z wpływem powietrza, niemniej wygląda rzeczywiście bardzo dobrze. Co ciekawe, w 2000 roku otwarto zaplombowany grób Salafiego i okazało się, że jego ciało zniknęło bez śladu...
Zapewne miejsca te będą tematem naszych kolejnych wpisów, tak jak katakumby w Palermo.
Wieczór przyjść musi, duszo moja - to daremne,
Patrzysz na mnie z przeczącą niewiarą w uśmiechu?
A jednak przyjdzie, chociaż z wolna, bez pośpiechu,
Pogodny, słodki, złocąc skośnie źdźbła przyziemne.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz