Albert Bierstadt (1830-1902) jest jednym z najbardziej znanych, czołowych amerykańskich pejzażystów. Żaden inny artysta nie uchwycił z takim dramatyzmem majestatycznego krajobrazu Ameryki. Jego obrazy stały się szczególnie popularne w 3 ćwiartce XIX wieku, po zakończeniu wojny secesyjnej i w erze rozwoju przemysłu. Zmiany krajobrazowe spowodowane przez rozwój przemysłu powodowały nostalgię za utraconym romantycznym widokiem rozległych połaci równin, rozciągających się od szczytów górskich po bezludne zatoczki otoczone sosnami.
Obrazy Bierstadta rozbudziły zainteresowanie Amerykanów ich własnych krajem, wielu zaczęło odwiedzać Zachód Ameryki w celach typowo turystycznych. Uważa się zatem, że to głównie dzięki dziełom Bierstadta Kongres ustanowił Yosemite parkiem narodowym. A malarz został członkiem założycielem Boone and Crockett Club, pierwszej organizacji zajmującej się w USA ochroną, której celem była ochrona dzikich terenów i przyrody oraz zarządzanie nimi. A przecież Bierstadt był emigrantem. Urodził się w Solingen w Prusach – obecnie w Nadrenii Północnej-Westfalii w Niemczech. Jego ojciec, Henry Bierstadt, był bednarzem. Albert wyemigrował do Stanów Zjednoczonych wraz z rodzicami i dwoma braćmi jako małe dziecko i dorastał w portowym mieście New Bedford w stanie Massachusetts, wówczas znanym ośrodku wielorybniczym i miejscu akcji słynnej powieści Hermana Melville'a Moby Dick (1851). Dwaj starsi bracia Alberta, Charles i Edward, odnieśli później sukcesy jako profesjonalni fotografowie w Nowym Jorku. Młodsza siostra Eliza urodziła się już w USA. Gdy Albert skończył 23 lata powrócił do Europy, aby w Niemczech studiować malarstwo. Jak to zwykle bywa, miał skorzystać ze znajomości jaki posiadał kuzyn jego matki, Johann Peter Hasenclever (1810-1853), który był wówczas popularnym malarzem w Düsseldorfie. Z tym, że krewniak zmarł gdy Albert podróżował statkiem i kontakt okazał się nieaktualny. Niemniej pozostali jeszcze znajomi Hasenclevera, Amerykanin Worthington Whittredge z Cincinnati i Emmanuel Leutz, który pomogli młodemu artyście ukończyć naukę malarstwa na uczelni artystycznej w Düsseldorfie. Po powrocie do Massachusetts cztery lata później został instruktorem sztuki i pełnoetatowym malarzem, dołączając do Hudson River School, grupy artystów z nowojorskiej Hudson Valley, którzy malowali idylliczne sielskie sceny rozgrywające się na tle rodzimego krajobrazu (wspomnieliśmy o nich TUTAJ) .
Prace Alberta były bardziej dramatyczne, czym utrafił w gust publiczności. Jego obrazy nie tylko zdobywały wyróżnienia na licznych wystawach krajowych ale także odniosły sukces komercyjny. W 1865 roku sprzedał The Rocky Mountains, Lander's Peak za 25 000 dolarów (dziś ponad 300 000 dolarów). Jego sława szybko dotarła do Europy i zaczął wystawiać swoje prace także w Londynie. U szczytu kariery Bierstadt otrzymywał za swoje pejzaże do 20 000 dolarów, a na jego obrazy przez dłuższy czas panował popyt. Ale nic nie trwa wiecznie.
W 1880 roku, krótko po zdiagnozowaniu gruźlicy u jego żony Rosalie, obrazy Bierstadta przestały zachwycać kolekcjonerów i krytyków sztuki. Do śmierci w 1902 roku był w dużej mierze zapomnianym artystą… Wrócił do łask w latach 60. XX wieku, wtedy na nowo odkryto jego pejzaże i odżyło zainteresowanie jego twórczością. Dziś oleje Bierstadta wiszą w Białym Domu, wielu znanych galeriach w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz