sobota, 11 marca 2023

Różnorakie oblicza... trzciny

Znana jest myśl Blaise Pascala: Człowiek jest trzciną najsłabszą na wietrze, najwątlejszą w przyrodzie, ale trzciną myślącą. Nieco mniej popularna jest inna jego maksyma: Serce ma swoje racje, których rozum nie zna. W epoce panującej wiary w możliwości rozumu, francuski filozof przypominał w ten sposób o ograniczoności natury ludzkiej, o śmiertelnej i kruchej kondycji człowieka. Jedynie myśląc człowiek może sięgnąć nieśmiertelności. Słowa Pascala nie są czymś nowym. Są nawiązaniem do cytatu z listu św. Pawła Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność (1 Kor 15, 53). Czemu jednak to trzcina dla Pascala uosabia los człowieka?

Trzcina od pradziejów oznaczała to co na pozór słabe, ale tylko na pozór. Jedna z bajek Ezopa opowiadająca o dębie rosnącym nad brzegiem rzeki i wyrwanym z korzeniami przez burzę. Spadł między trzciny, przed którymi wcześniej pysznił się swoją potęgą na co trzcina odpowiedziała mu, że ona z lada powiewem kłania się. Wkrótce potężny dąb podczas burzy został zmieciony przez wichurę, a słabe trzciny przetrwały.


W mitach – o królu Midasie i jego oślich uszach trzciny ujawniły wstydliwą tajemnicę władcy, poruszane wiatrem rozgłosiły: król Midas ma ośle uszy, a z kolei w opowieści o nimfie Syrinx ocaliły ją przed lubieżnością bożka Pana, zamieniając w jedną z nich.


Jak można zatem zauważyć, trzcina jest rośliną szczególnie związaną z dwoma żywiołami: wiatrem (ponieważ jest przez niego poruszana) i wodą (ponieważ rośnie na brzegach rzek i jezior). Ten związek znajdował odzwierciedlenie w podaniach, także tych przytoczonych: rzeka nie pozwala Syrinx uciec przez Panem, ale woda w rzece pomaga Midasowi pozbyć się Złotego Dotyku zamieniającego wszystko czego się dotknie w kruszec. Wiatr można utożsamiać z głosem, zwłaszcza jeśli szepczą go rośliny (trzcina, trawa, drzewa), co miało znaczenie także w świetle powszechnego użycia trzciny w starożytności do wyrobu instrumentów dętych, takich jak piszczałki i flety. W opowieści o Syrinx Pan stworzył z łodygi trzciny okarynę, którą nazywa się także Fletnią Pana


Punktem kulminacyjnym mitu Midasa jest tajemnica, która musi zostać ujawniona. Wśród trzcin także dzięki przepływającej wodzie pozbywa się on poczucia winy i a Syrinx, która jak przypominamy, zostaje przemieniona w trzcinę, oczyszcza się i broni przed gwałtem. Cofając się w przeszłość i sięgając dalej na Wschód trafiamy do starożytnego Egiptu, gdzie podobnie jak w Mezopotamii trzcina była podstawowym budulcem i materiałem, z którego stawiano szałasy, łodzie, całe domy (mieszając ją z gliną), moszczono kanały melioracyjne, wreszcie produkowano maty i koszyki. W takim trzcinowym koszyku uszedł przed śmiercią Mojżesz, spuszczony na wody Nilu przez matkę i wyłowiony przez córkę faraona.


Zarówno starożytny Bliski Wschód, jak i Europa używały trzciny do pomiarów i w tym znaczeniu trafiła do języków europejskich jako kanon od greckiego słowa κeανών (kanon – ‘miara’, hebr. קנה ,quaneh) iκάλαμος ( kalamos – „trzcina”).

Wracając do pola trzcin, Pola Elizejskie znane z mitów greckich miały swój odpowiednik w wierzeniach starożytnego Egiptu, gdzie nazywano je Polem Trzcin. Niektóre ilustracje w egipskiej Księdze Umarłych przedstawiają „czaplę obfitości”, zwaną inaczej feniksem, siedzącą na małej piramidzie. Warto zauważyć, że hieroglif przedstawiający czaplę na piramidzie odpowiada słowu bah, oznaczającemu zalewać, co odnosi się do środowiska w jakim rosną trzciny.


Także Jezus przywołuje obraz trzciny. Używa go do zobrazowania charakteru Jana Chrzciciela, który był jej przeciwieństwem - pełen siły ducha do końca nie ugiął się i nie zmienił swoich poglądów (Mt 11,7). Trzcina kołysząca się na wietrze była natomiast aluzją do Heroda I Gryppy (Antypasa), którego moneta miała pionową trzcinę na awersie.


Skąd taki obraz na monecie koronacyjnej władcy? Otóż kiedy Herod Wielki zmarł w 4 roku p.n.e. jego królestwo, Izrael, zostało podzielone między trzech jego synów i siostrę. Dlatego najmłodszemu z nich, Herodowi Antypasowi (który nota bene wychowywał się w Rzymie) cesarz August Oktawian darował terytoria Galilei i Perei, połączone jedynie rzeką Jordan. Gdy bracia Antypasa zaczęli bić własne monety, wykorzystując motywy związane z ich terytoriami, również Antypas około 20 r n.e. założył własną mennicę i zaczął bić swoje pierwsze monety. Postawił także nową stolicę w Tyberiadzie na zachodnim brzegu Jeziora Galilejskiego i pragnął aby bity pieniądz ukazywał jego pozycję jako władcy. Stąd większość monet przedstawiała głowę namiestnika, lecz po drugiej stronie musiał umieścić motyw, który nie urażał żydowskiego zakazu  sporządzania wizerunków ludzi, zwierząt i budynków. Wybrał więc roślinę – trzcinę - która rosła obficie nad wzdłuż brzegów Jordanu i jeziora. Stała się ona symbolem jego dwóch terytoriów i zamiast własnego wizerunku pojawiła się na jego pierwszych monetach z ok. 18-20 r. n.e.

Antypas rządził jako namiestnik Galilei i Perei od 4 p.n.e. do 39 r. n.e. czy przez długi jak na starożytność okres 43 lat. Przeżył wiele ale też popełnił mnóstwo błędów: ożenił się i rozwiódł z córką króla Nabatei, przez co przegrał wojnę, ożenił się ponownie z żoną swego przyrodniego brata, Herodiadą, czym złamał żydowskie prawo małżeńskie, swoją stolicę Tyberiadę postawił na żydowskim cmentarzu czyniąc ją rytualnie miejscem nieczystym, uwięził Jana Chrzciciela, a następnie dokonał na nim egzekucji, na koniec poprosił cesarza o uznanie go za króla, ale został obalony i wygnany.

A zatem uważa się, że Jezus wyrażając opinię o Janie Chrzcicielu miał na myśli także Heroda Antypasa. Antypas był tą trzciną chwiejącą się na wietrze, która odziewała się w miękkie szaty i mieszkała w królewskich pałacach. Natomiast Jan Chrzciciel nosił wielbłądzie skóry, żył na pustyni i był więcej niż prorokiem


W Biblii trzcina kołysząca się przy lada podmuchu została użyta w stosunku Chrystusa jako do tego, który nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi knotka o nikłym płomyku. (Iz. 42,3). I tę trzcinę rzymscy żołnierze dali niczym berło Jezusowi, gdy koronowali go cierniową koroną na króla żydowskiego. W ten sposób trzcina stała się jednym z narzędzi Męki Pańskiej, już na zawsze wpisując się symbolikę związaną z kręgiem cywilizacji europejskiej. 

 

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz