niedziela, 5 marca 2023

Give Up To Failure i ich nowy abum Cocoon: Ochłodzenie przez ocieplenie, czyli jak dziś brzmi Manchester Sound


 

Przed nami kolejna walka
Z moją chimeryczną głową...

Zaczyna się jak nowa płyta Mansona lub NIN, ale to tylko chwila... Po kilku sekundach bowiem  Give Up To Failure odciskają swoją pieczęć w postaci charakterystycznych riffów gitarowych, i tych suspensów po których wchodzą mocną ścianą dźwięku, w starym dobrym stylu nieodżałowanych Type O Negative z najlepszych lat...

To początek nowej płyty zespołu, już drugiej w dorobku pt. Cocoon... (debiut zespołu opisaliśmy TUTAJ). 

Did I wear you out
With chaos all around us?
Darkness ate our light
Did I wear you out?

Tonight
I’m choking on my insides
Turned to stone
I couldn’t take my eyes off your sight
One more move
May cause much more injuries
But we can try and see
What I will leave in ruins   

I’ve become indifferent
To the spark inside your eyes
I’m too weak to keep you
You’re the broken glass
Are we about to fall?
No way to get out
Another fight ahead
With my chimeric head
 

A naszej łąki niegdyś obsypanej kwiatami już nie ma...
Potrzebuję zbawiciela    

Savior, znany już wcześniej (rozmawialiśmy o nim z Markiem Magickiem, autorem wszystkich tektów TUTAJ) prowdzi nas przez album dalej, przy okazji brzmiąc znakomicie. Gdyby Martin Hannett dziś tworzył Manchester Sound, to śmiało można postawić tezę, że tak właśnie by on brzmiał.   

    
Help me collect the pieces of my own disaster  
You’ve got me from the abyss now I hold you hand
You were the brightest light I’ve seen and still I praise it but
I belong to the darkness, queen still wants be served

You were pretty visitor entering my nightmare
And I was meant to be that little blissful pill
But I didn’t do what you wanted feel
You’re the sweetest morphine - you’re my favorite drug

I’m still taking it all down though my hands full of blisters
Cause I tried to pull out our carriage from deep pool of this muddy road
And our meadow once covered with flowers is not anymore
So let’s kiss goodbye our winter and it all can grow back on

I need a crust
I don’t wanna burn us
I need a savior

Krążę po popieprzonych korytarzach w mojej głowie
A moje życie ucieka

Wide Awake przypomina dokonania Clan Of Xymox z czasów początków 4AD. Wydaje się, że to piosenka o walce z bezsennością. Cały album, w prównaniu z debiutem charakteryzuje się ociepleniem brzmienia. Paradoksalnie, to ocieplenie, w pewien sposób wyczyszczenie dźwięków, powoduje, że możemy zostać jeszcze bardziej zmrożeni, zasmuceni, wprawieni w nostalgiczny klimat Cocoon

Down in this spin
Losing sleep
It eats me up piece by piece
Drowns me in my fears
Eternally
Will you leave me here alone

Withdrawal
All the walls talk to me
Once again
I’m taking blame on me

Deep in this fears
Losing sleep
It’s crushing me brick by brick
Leaves me in decay
Don’t you wait
I’m afraid I’ll fade away

Withdrawal
All the walls talk to me
Once again
I’m taking blame on me
I’m pacing fucked up corridors in my head
My life’s ticking away
Find me here
Knock me down
I’m wide awake

Sowing time on fields of sorrow
I swallowed the pill
Bedroom walls closing in on me
I’m here at insomnia’s bottom
Please, be my wind that push me out

Tam, dokąd idziesz, jest za ciemno
(Zaczekasz na mnie?)
Tam, dokąd zmierzasz, nie jest bezpiecznie
 

To piękna płyta. Potwierdza to kolejny utwór, jeden z moich faworytów Damages... Klimat zwala z nóg, takich chwil nie było na debiucie... Dawno nie słyszałem lepszego utworu. Budowanie w nim napięcia jest absolutnym mistrzostwem, sekcja w tle robi niesamowitą robotę, lekko przyciszony wokal i... eksplozja. To piosenka z pierwszej ligi! Klimat rodem z Katatonii, ale bez wątpienia nie ma tu ślepej kalki.

 
Breathing out dead days
Feeling restless

Goddamn, sadness is here again
I got bottled at this battlefield, got closer to the edge

Goddamn, anger is here again

It’s too dark where you’re going
(Will you wait for me?)
Where you’re heading it’s not safe

Freaking out on the adrenaline

Passing out on the floor
Destroy the feelings I get
I can’t take it anymore
It all starts to overflow…


Suffering from mad days
Beat them out of me
Okay, I’ve fucked up again
Blood on bedroom walls, I’m lost in my own maze
Okay, I swallow sleep again

It’s too dark where you’re going
(Will you wait for me?)
Where you’re heading it’s not safe

Freaking out on the adrenaline
Passing out on the floor
Destroy the feelings I get
I can’t take it anymore
It all starts to overflow my heart

Rip that eyes that bellow
It sprouts inside my head
I’ll glue all parts and I’ll be fine
The mess that I’ve created
I hope that you don’t mind
I fucked your head cause fucked is mine
That constant rumble doesn’t pay
I can’t suppress the pain
Now everything I gained I’m losing again
Now we trust the time
The biggest cure
It will crash the wall between me and you...

Każdej nocy gdy jesteśmy daleko od siebie
Będę lunatykował
W twoje sny

Po tak wysoko postawionej poprzeczce, czy coś może zabrzmieć lepiej? Sleepwalk jest bardzo spokojny, to piękna ballada o rozstaniu... Ale nie tylko, zdaje się, że opisuje też trud uczuć, pewne wyzwania jakie te pociągają za sobą. Nigdy nie spodziewałem się, że po Burden zespół będzie dryfował w kierunku tak romantycznych brzmień. To znakomity kierunek... I znowu ściana brzmiąca w tle, i znowu te niesamowite riffy. Muszę to usłyszeć na żywo! 

If you ever choose you don’t want me
Hollow my eyes
Lay me in dirt
You’re the light that brighten up
Dark holes inside of me

Every night we’re far apart
I’ll be sleepwalking
Into your dreams
I know I’m imperfect design
But I try to stay near you
I try to stay here

If only I knew
I wasn’t able to love yet
Am I the tears in your eyes
Cause you’re about to cry
Can I change my name
But let it all stay the same
Or disappear
But still be near?

My wounds once healed now start to bleed     
It’s like nothing else when it hurts
There’s no point to count me in
Cause I will surely vanish
Soon I will disappear

Byłem tak blisko drugiej strony
Nie wiem jakim cudem wciąż żyję

The Husk - Łuska...  Powiedzmy, że jesteśmy już przyzwyczajeni, że zespół brzmi właśnie tak. Cieplej, spokojniej, przyjemniej... Czy słyszycie gitary z Something Must Break Joy Division? No i to niesamowite zakończenie...  

    
Place me in a better space
Turn it off so I can rest
All the time I’m wearing mask
Under this skin I’m just a husk

I was so close to the other side
Don’t know how come I’m still alive
It always takes more to be
I’m falling down with broken wings

Now I’m barely able
To touch, to breath, to feel alright
To love, to live
I’m falling down
To touch, to breath, to stay alive
To love, to live
Now I’m barely able...
   

Walczymy, dopóki się nie pokochamy

Weakness - czy ja już pisałem, że to piękna płyta? No kto by pomyślał, że można jeszcze bardziej nostalgicznie, romantycznie... Próba wyjścia poza skorupę, szukanie ratunku w uczuciach... 

And you've reached into my weakness
Dug a little hole, seeded love
You're the warmest sun
And I won't any longer be that autumn leaf
Falling from the tree

You keep ourselves at war
If you keep falling in love with me
Running through the trench
I was destroyed by your bomb
We keep fighting ’til we love

Our ember, my pain, our shelter, my shell
I thought I let it go away

To wszystko prowadzi do powolnego upadku

Slow Collapse - znany wcześniej, nieco w starym stylu, choć zaskakuje znakomitym efektem specjalnym. Nie wiem jak to zrobili (1:18 gitara? syntezator?), ale to sprawia, że ta piosenka jest chyba najbardziej zaawansowana brzmieniowo z całej płyty. No cóż, znakomity debiut zespołu zostaje zdetronizowany. Piosenka jest o uczuciach, skomplikowanych uczuciach...  

You boil my blood
But you belong to church of mine
You drench my mind
And in the end
It all leads to slow collapse

Swallow pride
I will crawling back to you
We, together falling down
Inside we died out

Talk to me
Don’t go

(Dry your eyes
We’ll make out everything
Or we collapse
So talk to me
Lack of rooms for anger
Inside of me
Don’t go
Talk to me)

Byłem kwiatem zła w rozkwicie
Teraz zasypiam w swoim kokonie

Kokon - za słownikiem PWN: 1. powłoka wytwarzana przez larwy niektórych owadów, w której rozwijają się one i przepoczwarzają w dorosłą postać 2. osłonka otaczająca jaja niektórych zwierząt 3. o czymś, co stanowi dla kogoś ochronę przed zagrożeniami z zewnątrz...

Znowu od początku słychać Joy Division, ale oczywiście tak by brzmiało po 40 latach... Piosenka podsumowuje cały album, opisuje beznadziejną sytuację narratora, szukającego swojego nowego miejsca w świecie...    

    
There is nothing more I can stand this time
It looks like I have reached the dead end
Past I was living has taken a toll on me
Faces are not flashing with those smiles

(Not anymore, I’ve lost control)
I was an evil flower in bloom
Now falling asleep in my cocoon

Dear weakness, you are  fucking wound inside
Still remember time I gave up my life
What’s been killing me made us falling apart
Now we are just two of million little parts

(And it goes on, and it still goes on)
I was an evil flower in bloom
Now falling asleep in my cocoon

Who am I meant to be?

Leżysz tu na łące lęków
Nikt cię tam nie znajdzie
W anarchii nerwów  

I znajduje, pisząc Suicide Letter To Myself - piosenkę kończącą album... To piękna ballada na fortepian... No kto by pomyślał, po takim początku? 

A narrator pyta się dlaczego?

I am leaving you
You’re biggest threat to me
Be the court to yourself, hangman to yourself
In your eyes I see only pain
Nothing bothers you
You just giving in
Tainted by the lies
Path that destroyed your life
You are laying here in the meadow of fears
No one will find you there
In anarchy of nerves
And as these days are flying by
I ask only ‚why?’
‚Why is that all like this? Just why?’

Cóż można więcej napisać? Może tyle, że nasz blog był jednym z pierwszych, który dostrzegł potencjał zespołu. Byliśmy z nimi od samego początku. Zespół w zamian dał nam do opublikowania znakomite zdjęcia i udzielił obszernego wywiadu TUTAJ. Dostąpiliśmy także zaszczytu odsłuchania kliku piosenek z nowej płyty przed ich publikacją. Możemy być dumni, że wtedy się nie pomyliliśmy. 

Za to oni, odwdzięczyli się, i nie pomylili się teraz.    

Arcydzieło. 




 
Album jest do odsłuchania i kupienia TUTAJ.   
    
Give Up To Failure, Cocoon, realizacja: Mark Magick, Black City Sounds 2023. Tracklista:  Chimeric Head, Savior, Wide Awake, Damages, Sleepwalk, The Husk, Weakness, Slow Collapse, Cocoon, Suicide Letter To Myself.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz