Po miastach takich jak Miami, Oslo, Barcelona, Sztokholm i Limassol (na Cyprze), przyszła kolej na Paryż. W stolicy Francji otwarto Muzeum Paradoksu. Stało się to niedawno bo 19 maja przy 38 Boulevard des Italiens, w IX dzielnicy, po dwóch latach przygotowań. W efekcie powstało największe Muzeum Paradoksu na świecie, zajmujące 1700 m2 rozlokowane na trzech poziomach i ukazujące ponad 90 instalacji, z których piętnaście zostało stworzonych wyłącznie dla tej konkretnej placówki. Zwiedzanie jej według twórców muzeum trwa dość długo, bo aż 1h30. Choć gdy popatrzymy na zdjęcia atrakcji, nie odczuwamy aż takiego zachwytu, jakby chcieli w nas wywołać autorzy ekspozycji.
THEY KEEP CALLING ME
Blog o niedostosowaniu,
śmierci i przemijaniu,
o poezji,
mijającym czasie i o Ianie Curtisie,
o Joy Division muzyce i sztuce, która nie wróci do etapu tworzenia,
ale która jest w nas
czwartek, 25 maja 2023
Z wizytą w Muzeum Paradoksu
Owszem, poszczególne przykłady iluzji optycznych, klasycznych trompe-l'oeil, dekoracje, które według zapowiedzi rzucają wyzwanie wszystkim naszym zmysłom przypominają raczej opisy wizyt w XIX wiecznych gabinetach osobliwości połączonych z cyrkiem, niż cyfrową technikę XXI wieku, co może być przeżyciem nostalgicznym. Choć może przesadzamy? Może rzeczywiście wizyta w takim miejscu stałaby się czymś niezwykłym? Są tam pomieszczenia obracające się wokół zwiedzających, sofy, które kawałkują zasiadających na nich ludzi, miejsca gdzie podobno zawieszono prawo grawitacji, gry luster, pokoje, w którym widz stopi się ze ścianą… Lecz co to ma wspólnego z paradoksem jako takim? Przecież według słownika, paradoks to rozumowanie logiczne, pozornie oczywiste, prowadzące z powodu pewnych nieścisłości logicznych do wyniku sprzecznego z założeniem lub udowadniające jednocześnie dwie sprzeczne tezy. W proponowanych poszczególnych instalacjach nie mamy do czynienia z sprzecznym logicznym rozumowaniem, ale ze złudzeniem osiągniętym dość prostymi metodami: za pomocą luster, światła i koloru.
Każde urządzenie niemniej zawiera opis i kod QR, które pozwalają przejść dalej, aby dowiedzieć się trochę więcej o prawach fizyki i optyki, które wykorzystywane się przy każdym eksponacie. Podobno poszczególny element został zaprojektowany przez biuro badawczo-rozwojowe z siedzibą w Zagrzebiu na Chorwacji, składające się z inżynierów, projektantów i ekspertów specjalizujących się w optyce i op-arcie. Czy to jest więc owym paradoksem?
W każdym razie planowanych jest jeszcze kilkanaście innych otwarć tego typu muzeów na całym świecie, m.in. w Londynie, Berlinie, Las Vegas, a nawet w Chicago. Tylko patrzeć, jak podobne Muzeum powstanie i w Polsce. Choć, czy jest ono aż tak nam potrzebne? Ale na to pytanie niech każdy widz odpowie sobie sam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz