wtorek, 5 grudnia 2023

Robert Wiliński: artysta globalny

Robert Wiliński (1974 r.) jest – można go tak określić – artystą globalnym. Bo studiował w Polsce, (jest absolwentem UAM w Poznaniu z 1998 roku) ale potem pracował w Londynie (Wielka Brytania), w Lyonie (Francja), w Upsali i Sztokholmie (Szwecja) a obecnie mieszka i tworzy w Los Angeles (USA).  Zaczynał w Polsce, w People Can Fly, rodzinnej firmie założonej w 2002 roku,  ale po zakończeniu prac nad jej sztandarowym projektem jakim był Painkiller, postanowił sprawdzić jak pracuje się na Zachodzie. I tak już mu zostało… Jest grafikiem z ponad 20 doświadczeniem w branży gier komputerowych, pracował w zespole tworzącym takie gry jak Spider-Man: Miles Morales Spider-Man: Remastered Ratchet & Clank: Rift Apart Star Wars Jedi: Fallen Order Titanfall 2 Payday 2 Syndicate The Crossing Quake Wars: Enemy Territory Painkiller: Battle Out Of Hell Painkiller  Syndicate i Payday i Titanfall 2. Obecnie jest głównym artystą w Insomniac Games.

Jak na specjalistę komputerowego przystało, jest obecny w zasadzie w każdym medium społecznościowym, prezentując swoje umiejętności wygenerowane za pomocą sztucznej inteligencji oraz własnej, ludzkiej wyobraźni. 

Co robił, nad czym teraz pracuje i co zamierza można zobaczyć na jego stronie https://robw.artstation.com/ ale u nas, na naszym blogu, nasi czytelnicy już mogą zapoznać się z kilkoma jego grafikami:








Jak widzimy są mroczne, niczym kadry z filmu opartego na wiktoriańskiej powieści grozy, w której ścigani przez upiorne mary lordowie i damy błądzą wśród pałacowych ruin. Inne z kolei przypominają stylistyką kadry z Matrixa, albo Łowcy Androidów (Blade Runner), o którym pisaliśmy TUTAJ






I jeszcze kompozycje w których pobrzmiewa dalekie echo obrazów Zdzisława Beksińskiego oraz jego naśladowców:




Niewątpliwie świadczą o talencie autora, bo przecież nie wszystko jest w stanie wykonać MidJourney… Szkoda, że jeszcze żaden  z zespołów nie sięgnął po jego grafiki aby ozdobić nimi okładki swoich płyt. Ale może nie wszystko jeszcze wiemy? W gruncie rzeczy to pocieszająca perspektywa…

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz