wtorek, 8 października 2024

Obrazy Noaha Verriera: Codzienne rzeczy jako dzieła sztuki

Czy tzw. mali mistrzowie flamandzcy albo Jeana Chardin, albo Édouard Manet, znani z martwych natur, dzisiaj malowaliby burgery McDonalda czy inne fast foody? Sądzimy, że jeśli tylko byłby popyt na takie płótna – czemu nie! Niejako odpowiadając na takie zapotrzebowanie demonstrujemy obrazy amerykańskiego malarza Noaha Verriera (ur. 1979 r.), profesjonalnego artysty, który ukończył wydział malarstwa na Florida State University (FSU). 




Po studiach przez wiele lat był nauczycielem rysunku, aż w 2017 roku postanowił utrzymywać się ze sztuki. Może nie porzuciłby stabilnej pracy (artysta ma żonę i czworo dzieci), gdyby nie głęboka wiara i przeświadczenie o istnieniu Bożej Opatrzności, a także gdyby nie poznał twórczości artystów XIX wieku. Podziw dla Maneta, Sargenta, Sorolla, a także Chardina doprowadził go do tworzenia prac, w których wyraźnie elementy impresjonistyczne łączą się ze stylistyką realistyczną. 



Artysta więc maluje to, co ludzie jedzą najchętniej – kanapki z masłem orzechowym i konfiturą, pączki, burgery, dojrzałe owoce, szklanki z piwem, żelki i cukierki, frytki, lody, puszki zupy, całe zestawy pudełkowe z popularnych sieci fast foodów…. A między nimi utyka kwiaty, porcelanę, szkło. To, co jednak najbardziej uderza w jego pracach, to umiejętność czynienia z tych codziennych rzeczy dzieł sztuki. Malarz umiejętnie posługuje się techniką i światłocieniem, rzuca refleksy słońca na zwykłe, tak znane przedmioty, którym potrafi nadać aurę niepowtarzalności. Po obejrzeniu jego prac zupełnie inaczej spojrzymy na zawartość naszej lodówki. 





Jego styl można opisać jako wyjątkowy i zabawny, co sprawia, że zdobył popularność na jego prace rożnie. Są wystawiane na całym świecie, w Japonii, Australii, Niemczech, Indiach, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Francji. Ma wiernych fanów, wśród których są osoby znające się i zajmujące sztuką na co dzień, takie jak np.: William Tomicki, były wiceprezes wielkich domów aukcyjnych Sotheby's i Tiffany.




A co sam malarz mówi o swoich dokonaniach? Dla mnie każdy obraz jest jak modlitwa do Boga, mogę się dzięki nim zatrzymać, przyjrzeć się uważnie temu co maluję i zinterpretować kolory, kształty i emocje, które mam przed sobą (LINK).





Zapraszamy zatem i my do śledzenia dokonań tego artysty. Prezentowane prace pochodzą z jego strony internetowej (LINK).

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz