niedziela, 6 października 2024

Z mojej płytoteki: Collage i Safe - powitanie jesieni z arcydziełem progrocka

Kiedy wtedy, w epoce, kupiłem i posłuchałem pierwszy raz byłem mocno rozczarowany. Po powalającym wręcz Moonshine (warto zobaczyć TUTAJ - opisaliśmy wznowienie na winylu) dostaliśmy coś takiego. Na okładce znowu Zdzisław Beksiński (pisaliśmy o nim wile razy TUTAJ), obraz bez tytułu, obecnie w muzeum w Sanoku, załatwiony jak poprzednio, przez Tomasza - wielkiego fana zespołu (są podziękowania).
 

Co ciekawe, jest też ten sam obraz na CD... Wygląda pięknie i tak jak poprzednio Collage promowali Moonshine klipami w kolorystyce okładki, tak samo jest i teraz - brązy i jesień w klipie do tytułowego utworu - Safe. Jest miło choć nie ta piosenka powinna promować płytę...
 
 
Rozczarowanie wynikało głównie z brzmienia. Zespół zmienił styl, brzmi inaczej niż na Moonshine, nieco bardziej surowo, eksperymentalnie, tak jakby nagrania pochodziły z improwizowanej sesji live. To jest problem wielu wykonawców, kiedy osiągają pik (jak choćby Dead Can Dance na Within..., czy Marillion na Misplaced...) pozostaje im zmiana stylu, lub odcinanie kuponów, co jest wtórne. Poza tym artyści, jak i ich publika, też dojrzewają. Ja mam tak, że kiedy na swój sposób zapomniałem Moonshine (nie słuchałem go kilka lat) i odpaliłem Safe, doceniłem ten album. To piękna, jesienna muzyka, owszem może brak jej realizatorskiego szlifu, niemniej z perspektywy faktu, że to ostatnia płyta w tym składzie, po latach, jak i w teraz - kiedy zaczęła się jesień, uważam, że to arcydzieło progrocka.
 
 
Choć mowa o jesieni, album otwiera The Winter Song - spokojny wstęp i dynamit, który przechodzi w This Time. Refren niestety nagrany fatalnie, choć piosenka bardzo dobra. To był pierwszy moment kiedy wtedy, w epoce, poczułem dyskomfort. Piosenka jest o nagłym uczuciu. Po niej Cages Of The Mind I i Cages Of The Mind II - zaczyna się poważne granie. I odnosi się wrażenie, że mamy do czynienia z concept albumem bowiem piosenka jest o uczuciach.
 
Kochamy, nienawidzimy
Chcemy uwolnić nasze marzenia
Rozniecić ogień
Który spali klatki naszych umysłów
 
Stranded, też jest o uczuciach i to kolejna genialna wręcz piosenka. Tym razem jednak chodzi o nieszczęśliwą miłość (bohater jest w potrzasku), kluczowym tutaj jest fragment:
 
Kobieta obok mnie rozumie
Jak długo jednak mogę ją zwodzić
Pocałunkami dla ciebie
 
Eight Kisses przypomina Lavender Marillion, też jest wyliczanką, choć spokojniejszą i bardzo nastrojową, czego nie można powiedzieć o piosence Fisha (chyba najgorszej z albumu Misplaced Childhood)
 
One Of Their Kind - mocny akcent na albumie. Dynamika, tekst i brzmienie - pierwsza klasa. Fragment o krześle nawiązuje do okładki Moonchild. Safe to nie jest to na co czekaliśmy. Dziś wydaje się najsłabszym momentem albumu, choć mocno ratuje go solo Marka Gila. The Chanting - niewinnie się zaczyna, ale przeistacza się w piękną piosenkę o miłości i jej fortunnym poszukiwaniu.  Made Again szybko jednak wysadza wszystko w powietrze. Jest bowiem jeszcze bardziej uczuciowy i nastrojowy od poprzednika.
 
Puste gwiazdy i pęknięty księżyc
W świecie w którym żyję
Prawda to rodzaj gry
W której wygra tylko najlepszy kłamca
Boże pogrzebałeś moją przeszłość 
Więc ocal mi choć te dni, które nadejdą...

Jakże to dziś jest aktualne... Cages Of The Mind III i  I Will Be There  - dwa znakomite utwory, kończą ten album.
 
Noc jest symfonią
Księżyc pociąga za sznurki światła gwiazd
Będę tam
Tylko po to, żeby spojrzeć w Twoje oczy

Poczekaj z otwartym sercem
Wpuść miłość do środka – to proste
Będę tam
Tylko po to, żeby spojrzeć w Twoje oczy

Czuję to głęboko w środku
Ale nie mam słów by to wyrazić
Będę tam
Tylko po to, żeby spojrzeć w Twoje oczy

 
Na końcu rodzinne zdjęcia członków zespołu z żonami/ partnerkami. Najlepszy concept album o miłosnych zawirowaniach?
 
Zdecydowanie.
 
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.   
 

Collage Safe, Ars Mundi 1996, realizacja Krzysztof Palczewski, tracklista: The Winter Song, This Time, Cages Of The Mind I, Cages Of The Mind II, Stranded, Eight Kisses, One Of Their Kind, Safe, The Chanting, Made Again, Cages Of The Mind III, I Will Be There.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz