piątek, 21 czerwca 2019

Brel, Bowie i Curtis: Moja śmierć

Jakiś czas temu pisaliśmy o fascynacji Iana Curtisa Davidem Bowie, czego wyrazem była pierwsza nazwa zespołu Joy Division, zapożyczona z tytułu utworu Warsaw. Ale to nie ten utwór Bowiego był ulubioną piosenką Iana, a według Debbie Curtis była to My Death (Moja śmierć), będąca anglojęzycznym coverem pieśni Jacquesa Brela (żona Iana pisze o tym tak: His fanaticism for David Bowie, and in particular his version of Jacques Brel’s song "My Death", was taken at the time to be a fashionable fascination and merely Ian’s recognition of Bowie’s mime, choreographed by Lindsay Kemp).

Bowie do tego utworu wracał aż pięciokrotnie, w zasadzie na każdym etapie swojej kariery. Pierwszy raz w 1972 r. śpiewał ją tylko z towarzyszeniem gitary, w kameralny, przyciszony sposób:
Później interpretował ją rozmaicie, z orkiestrą by znów wrócić do wersji z gitarą. Nie mógł się od niej uwolnić, w 2003 zauważył, że My Death Brela to więcej niż tylko smutna piosenka. Co ciekawe, na okładce płyty z tym utworem Bowie występuje ubrany w czarny garnitur z czarnym krawatem - w stylu przypominającym Brela.

Oryginał jest jednak bardziej dramatyczny. Brel wykonując la Mort, jak brzmi w oryginale tytuł utworu, emocjonalnie akcentował rytm, wręcz patetycznie, wzorując się na hymnie Dies Irae (TUTAJ) przez co całość brzmi dobitniej.

Nie tylko on inspirował się twórczością francuskiego barda. Innym muzykiem zapatrzonym w twórczość Brela a bliskim Ianowi Curtisowi był Iggy Pop, który zetknął się z piosenkami barda za pośrednictwem Franka Sinatry oraz Davida Bowie
Pierwszy nagrał angielskojęzyczne wersje Ne Me Quitte Pas i Fils De a drugi My Death i Amsterdam. Ne Me Quitte Pas Iggyego, choć pozbawione siły francuskiego oryginału, oddaje jego pasję i tęsknotę w sposób najbardziej zbliżony do wersji pierwotnej (TUTAJ).

Dramatyzm wykonań Jacquesa Brela i poruszana tematyka czynią z niego pierwszego punka. Poezją kontestował zgodę na konformizm i na nijakie życie. Śpiewał pesymistyczne strofy o śmierci i miłości, tak samo jak młodsze o ćwierć wieku, równie zbuntowane pokolenie lat 70 i 80.  Wprawdzie wersja wykonywana przez Bowiego różniła się od tej oryginalnej, jednak jej sens pozostał ten sam. Zagłębiając je i porównując można zrozumieć obsesję Iana Curtisa na punkcie tego utworu.

Oto wersja angielska:

My Death:

My death waits like an old roué
So confident I'll go his way
Whistle to him and the passing time
My death waits like a bible truth
At the funeral of my youth
We drank for that and the passing time
My death waits like a witch at night
As surely as our love is bright
Let's not think of that or the passing time

But whatever lies behind the door
There is nothing much to do
Angel or devil, I don't care
For, in front of that door
There is you

My death waits like a beggar blind
Who sees the world through an unlit mind
Throw him a dime for the passing time
My death waits to allow my friends
A few good times before it ends
Let's not think about the passing time
My death waits there between your thighs
Your cool fingers will close my eyes
Let's not think about the passing time

But what ever lies behind the door
There is nothing much to do
Angel or devil, I don't care
For, in front of that door
There is you

My death waits there, among the leaves
In magician's mysterious sleeves
Rabbits and dogs and the passing time
My death waits there among the flowers
Where the blackest shadow cowers
So let's pick lilacs for the passing time
My death waits there, in a double bed
Sails of oblivion at my head
Let's not think about the passing time

But whatever lies behind the door
There is nothing much to do
Angel or devil, I don't care
For, in front of that door
There is you

 

a teraz wersja oryginalna:

La mort:

La mort m'attend comme une vieille fille
u rendez-vous de la faucille
Pour mieux cueillir le temps qui passe
La mort m'attend comme une princesse
A l'enterrement de ma jeunesse
Pour mieux pleurer le temps qui passe
La mort m'attend comme Carabosse*
A l'incendie de nos noces
Pour mieux rire du temps qui passe

Mais qu'y a-t-il derrire la porte
Et qui m'attend deja
Ange ou demon qu'importe
Au devant de la porte il y a toi

La mort attend sous l'oreiller
Que j'oublie de me réveiller
Pour mieux glacer le temps qui passe
La mort attend que mes amis
Me viennent voir en pleine nuit

Pour mieux se dire que le temps passe
La mort m'attend dans tes mains claires
Qui devront fermer mes paupières
Pour mieux quitter le temps qui passe

Mais qu'y a-t-il derrire la porte
Et qui m'attend deja
Ange ou demon qu'importe
Au devant de la porte il y a toi

La mort m'attend aux dernires feuilles
De l'arbre qui fera mon cercueil
Pour mieux clouer le temps qui passe
La mort m'attend dans les lilas
Qu'un fossoyeur lancera sur moi

Pour mieux fleurir le temps qui passe
La mort m'attend dans un grand lit
Tendu aux toiles de l'oubli
Pour mieux fermer le temps qui passe

Mais qu'y a-t-il derrire la porte
Et qui m'attend déjà
Ange ou demon qu'importe
Au devant de la porte il y a toi
 
*Carabosse – zła wróżka z bajki o Śpiącej Królewnie, w odróżnieniu od dobrej Wróżki Bzu z tej samej bajki

i polskie tłumaczenie:

Śmierć czeka na mnie jak stara pokojówka
na spotkanie z kosą,
aby przeciąć upływający czas.
Moja śmierć czeka na mnie jak księżniczka
na pogrzeb mojej młodości,
aby pięknie opłakiwać mijający czas.
Moja śmierć czeka jak zła wróżka Carabosse
na zgliszcza naszego ślubu,
by śmiać się z nas w miarę upływu czasu.

Ale ktokolwiek kryje się za drzwiami śmierci,
I już czeka.
Anioł lub demon, nie obchodzi mnie to,
Bo przed tymi drzwiami jesteś ty.

Śmierć czyha na mnie pod poduszką
aż zapomnę się obudzić
by ściąć mrozem czas który mija.
Śmierć czeka, aż moi przyjaciele
przyjdą mnie zobaczyć w środku nocy.

Lepiej powiedzieć, że czas mija.
Śmierć czeka na mnie w twoich czystych rękach,
które będą musiały zamknąć moje powieki
aby lepiej opuścić czas który mija.

Ale cokolwiek kryje się za drzwiami śmierci,
nie mogę już nic zrobić.
Anioł lub demon, nie obchodzi mnie to,
Bo przed tymi drzwiami jesteś ty.

Śmierć czeka mnie w ostatnich liściach
drzewa, które będzie moją trumną
aby lepiej przygwoździć czas, który mija.

Śmierć czeka na mnie w bzach,
które położy na mnie grabarz
aby upiększyć (ukwiecić) czas, który mija.

Śmierć czeka na mnie w podwójnym łożu,
trwa w napięciu w pajęczynie niepamięci
by lepiej zamknąć czas, który upływa.

Ale cokolwiek kryje się za drzwiami śmierci,
nie mogę nic zrobić.
Anioł lub demon, nie obchodzi mnie to,
Bo przed tymi drzwiami jesteś ty.
 
Jacques Brel zmarł na raka płuc. A Ian Curtis paradoksalnie, nie napisał tekstu, w którym by tkwił cień pochodzący z tej piosenki. Mimo że ją uwielbiał. Co nie znaczy, że nie zostawiła śladu w jego duszy. Czerń, smutek i przeczucie śmierci stojącej obok, towarzyszyły mu cały czas. Tylko on przed jej drzwiami chciał pozostać samotny.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz