czwartek, 20 czerwca 2019

Łukasz Konieczko: czy obraz aby na pewno jest płaski?

Obraz jest płaski. To zdanie złożone z trzech słów jest aż nieprzyzwoicie oczywiste. Obraz jest płaski jednak od zarania dziejów człowiek chce w nim zamknąć wizerunek przestrzeni. Z jakim skutkiem to już inne zagadnienie. I w tę przestrzeń próbuje wciągnąć widza. Dzisiaj przedstawiamy artystę, który, jak się wydaje, nie tylko ma taki zamiar, ale jeszcze za pomocą swoich dzieł nawiązuje dialog z widzem. Tym malarzem jest Łukasz Konieczko, artysta związany z Krakowem, absolwent i wykładowca Akademii Sztuk Pięknych

Konieczko jest abstrakcjonistą i wydawałoby się, że cel, jaki postawił przed sobą jest trudny, jeśli nie niemożliwy. A jednak, gdy spojrzymy na niektóre jego płótna, to zaproszenie staje się aktualne. Obrazy wypełniają ogromne sześciokąty, wielkie kubiczne bryły niemal wystające z tła, co podkreśla pionowa kreska na osi obrazu. I jeszcze ten prowokujący tytuł: Realność obrazu. Tę realność ma zapewnić sam przedmiot, którym jest obraz: płótno naciągnięte na krosna, pomalowane grubą warstwą farby aż do uzyskania faktury i włożone w ramy.  Tak, to jest bardzo realne. Sam konkret.  Ale czy to wrażenie jest aby prawdziwe? Bo choć sam obraz jest namacalnym przedmiotem to przecież oferuje wizję ułudy… Więc jak to jest? Może zdajmy się w takim razie na komentarz autora: 

Refleksja jest naturalnym i zwykle pożytecznym składnikiem każdego procesu twórczego. Bez niej, prawdopodobnie szybko stracilibyśmy kontrolę nad własnym działaniem. Umiejętność krytycznego, ale zarazem konstruktywnego odniesienia się do efektów własnej pracy zwykle przynosi korzyści, choć bez wątpienia trudno się pozbyć widma jadowitych myśli, które mogą zmącić spokój ducha i zwieść z uprzednio obranej drogi.

Sztuka nie ma swojej świętej księgi, z której można by czerpać niezawodne i sprawdzone przepisy, nie ma jednej, uniwersalnej prawdy, niestety nie ma również wiarygodnej listy zakazów. Co w takim razie pozostaje? Wolność? Tak przez wszystkich artystów pożądana i umiłowana; obiecująca i wodząca na pokuszenie, abstrakcyjnie doskonała, ale przecież nie bezgraniczna.

 
Dzisiaj można mieć wrażenie, że „obraz” objawił nam już wszystkie swoje ekstremalne oblicza. XXI wiek oferuje szeroki asortyment malarskich światów, od klasycznego „okna na świat” po konceptualny „niebyt”. Ale wszystkie te usiłowania, pragnąc stworzyć przekonywujące wyobrażenie muszą zmierzyć się z realnością przedmiotu jakim jest obraz, z materialnością farby, z czytelnością gestu, z rygorem ramy.
Przeczucie możliwości i świadomość ograniczeń – to chyba najważniejsze punkty odniesienia. Rutyna i twórcze poszukiwania, pokusy i zagrożenia, sukcesy i porażki, zwątpienie i nadzieja – to oczywiste składniki pracy, z pewnością nie przypisane jedynie do malarskiej profesji. Znalezienie jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: po co i dlaczego – w odniesieniu do twórczości artystycznej – jest równie trudne jak podanie precyzyjnej, a zarazem uniwersalnej odpowiedzi na pytanie, po co żyjemy? Oczywistość jest najtrudniejsza do zdefiniowania. Łatwiej zaakceptować „poważne” i górnolotne stwierdzenia niż to, że może to jedynie szczególny splot okoliczności, konsekwencja szeregu zdarzeń i decyzji, czy jedynych możliwych? (LINK).

Z wieloma stwierdzeniami malarza można by polemizować, cel został zatem osiągnięty? Dialog trwa. Zapraszamy do niego naszych czytelników, oto kilka argumentów:







Artysta ur. 1964 r. w latach 1984-90 studiował na Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie. Dyplom z wyróżnieniem otrzymał w 1990 r. w pracowni prof. Zbigniewa Grzybowskiego. W 1988r. odbył staż w pracowni prof. Wernera Knaupa w Akademie der Bilden Kunste w Norymberdze. Od 1990r. pracuje w ASP w Krakowie. W 1991 zdobył I nagrodę w I Ogólnopolskim Przeglądzie Malarstwa Młodych w Państwowej Galerii Sztuki w Legnicy. Autor wystaw indywidualnych w Polsce (Kraków 1988, 1992, 1994, 1998, 2003, 2010; Legnica 1992; Sanok 1993; Lubin 1996; Nowy Sącz 2001; Elbląg 2007; Rzeszów 2008) i za granicą (Litwa 1991; Francja 1992; Niemcy 1992, 1993, 1994, 1995, 1997, 2001, 2002; Holandia 1992; USA 1992, 1993, 1994; Szwajcaria 1994; Szwecja 1995; Belgia 1995; Dania 1998; Ekwador 2005: Chorwacja 2008; Hiszpania 2010, 2011). 

Swoją realność realizuje jeszcze w inny sposób. Jest opiekunem merytorycznym i jurorem konkursów Mój Kraków. W 2017 r. prowadził II Aukcję Charytatywną „Dzieci malują dla dzieci” na rzecz przewlekle i nieuleczalnie chorych pacjentów Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci. Licytowano 143 prac malarskich uczniów krakowskich i małopolskich szkół, a także uczniów z niepełnosprawnościami. 

Czytajcie nas  - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz