niedziela, 10 stycznia 2021

Czy niesamowita wystawa "Use Hearing Protection: the early years of Factory Records" nie powinna stać się stałym elementem Manchesteru?

W Science and Industry Museum przy Liverpool Road w Manchasterze od 3 lipca do dziś - 10 stycznia 2021 roku można było zobaczyć niezwykłą wystawę. Nosiła tytuł:  Use Hearing Protection: the early years of Factory Records (LINK) i zgodnie z nim opowiadała o powstaniu wpływowej Factory Records i jej najlepszych latach, czyli okresie od 1978 do 1982 roku. Naszym czytelnikom nie musimy wyjaśniać znaczenia manchesterskiej wytwórni a także tego, kim byli jej twórcy: Tony Wilson, Alan Erasmus, Martin Hannett i Peter Saville. Innych odsyłamy do naszych ponad 80 tekstów na ten temat (TUTAJ), opisujących jak to z upadającej poprzemysłowej, miejskiej pustyni dzięki pracy twórców FR powstał wiodący ośrodek sztuki i kultury.


Dzisiaj chcemy zachęcić po pierwsze – do obejrzenia wystawy, a po drugie – do wysiłków na rzecz jej pozostawienia i włączenia w część stałej wystawy Muzeum. Niechby przynajmniej w ten sposób fani Manchester Sound otrzymali miejsce, które choć w pewnym stopniu odpowiadałoby ich pragnieniom.



Na ekspozycji wystawiono pierwsze 50 przedmiotów wymienionych w katalogu Factory, w tym  całą oryginalną dyskografię Joy Division, wczesne wydania A Certain Ratio i The Durutti Column, Johna Dowie i The Distractions, także różne plakaty Factory, odznaki, a nawet prototypowy minutnik do jajek autorstwa Lindera Sterlinga oraz nigdy wcześniej nie pokazywane materiały pochodzące z archiwów samej wytwórni oraz ze zbiorów prywatnych Tonyego Wilsona oraz Roba Grettona.

Wystawa, jak zaznaczyli organizatorzy, powstała dzięki współpracy placówki z Jonem Savage, Matem Bancroft i Warner Music UK,  lecz osobą, która bez której by na pewno nie zaistniała jest Jan Hicks, jej kurator i szef archiwów Science and Industry Museum.

Hicks pochodzi z Manchesteru i sama jest fanem New Order oraz innych zespołów związanych z Factory Records. Jednym z powodów nawet, dla których zaczęła pracę w Muzeum, było posiadanie przez placówkę materiałów należących do Roba Grettona. W jednym z wywiadów ujawniła interesujące szczegóły dotyczące historii tych artefaktów:  Rob miał biuro w The Haçienda, a kiedy zostało zamknięte, przeniósł się do budynku w Knott Mill na tyłach stacji Deansgate. Potem, gdy pod koniec lat 90. został stamtąd wyrzucony, połowa jego rzeczy trafiła do jego domu, a połowa do muzeum. To, co się u nas znalazło to było bardzo dużo materiału A&R [związanego z organizacją występów – przypis własny] ponieważ taką pełnił rolę w Factory. Niedawno wypożyczyliśmy tę drugą połowę archiwum Roba od jego rodziny. Od około 11 lat mamy również archiwum dokumentów należących do Tonyego Wilsona wypożyczonych od rodziny Tonyego

Dzięki Janie Hicks dowiedzieliśmy się więc, że Kolekcja Tony'ego była przechowywana w jego rodzinnym domu w Didsbury i nawet jego rodzina nie wiedziała, że istnieje, dopóki nie umarł. Kiedy Haçienda została zamknięta, Tony twierdził, że wszystko zostało zniszczone, że się wszystkiego pozbył. Potem, kiedy jego dzieci przyszły, aby obejrzeć jego dom, znalazły te wszystkie rzeczy schowane, a nigdy wcześniej ich nie widzieli. Myślę, że dla nich również była to podróż pełna odkryć.

Oprócz obiektów pochodzących od tych dwóch założycieli Factory na potrzeby wystawy wypożyczono różne rzeczy od indywidualnych kolekcjonerów. Hicks ujawniła jeszcze, że Muzeum niedawno otrzymało od Jona Savagea jego prywatną kolekcję pamiątek związanych z Joy Division, która stała się podstawą wielu projektów, nad którymi pracował, takich jak filmy oba filmy: Control Antona Corbijna i Joy Division Granta Gee. Wiele cennych eksponatów udostępniła także firma AMS Neve z Burnley, która współpracowała z Martinem Hannettem przy powstaniu Digital Delay Line, opóźniacza dźwięku użytego przy nagrywaniu m.in. Unknown Pleasures.



Znaczenie tej wystawy jest ogromne. Janie Hicks ma tego świadomość: Wielu ludzi może nie wiedzieć, że mamy dobrze prosperujący przemysł muzyczny. Były organizacje takie jak Music Force, które rezerwowały miejsca, wysyłały ulotki i wypożyczały sprzęt zespołom i klubom. Tosh Ryan i Martin Hannett byli zaangażowani w Music Force, co doprowadziło do powstania Rabid Records, pierwszej niezależnej wytwórni w mieście, która bezpośrednio wpłynęła na efekty, jakie Tony Wilson i Alan Erasmus mieli zamiar osiągnąć w Factory. Był też rodzący się przemysł projektowania graficznego. Na Manchester Polytechnic był naprawdę dobry wydział graficzny, z którego wywodzą się Peter Saville, Malcolm Garrett i Linder Sterling. Ich rola przy tworzeniu wizerunku zespołów była ważna. Malcolm pracował z Buzzcocks, Peter z Factory a Linder, działał mówiąc ogólnie na scenie punkowej i post-punkowej (LINK).

Reasumując, może warto pomyśleć o pozostawieniu wstawy otwartej na stałe? W epoce braku możliwości komunikacji powinna zostać co najmniej przedłużona, jednak najlepiej byłoby umożliwić fanom Factory stały do niej dostęp, bo skoro Factory tak przysłużyło się Manchesterowi, to może teraz, po latach, pora na rewanż?

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz