Krótko po nagraniu swojego drugiego albumu Head over Heels (opisanego TUTAJ) w 1983 roku, Cocteau Twins nagrywają maksisingiel Sunburst and Snowblind. I choć maksisingiel ten ukazał się na wznowieniu CD z drugim albumem, to samego wydawnictwa jeszcze u nas nie omawialiśmy.
Przypadek Cocteau Twins przypomina nieco to co stało się z muzyką the Stranglers między albumami La Folie i Feline. Tam pięknym łącznikiem między punkiem a new-romantic stał się znakomity walczyk Golden Brown, tutaj omawiamy dziś maksisingiel jest pomostem między zimną falą, a tym co zespół pokazał na Treasure, nagranym po omawianym dziś maksisinglu.
Dlaczego tak się stało? Niewątpliwie jest to zasługa Ivo, który zawsze mobilizował zespoły ze swojej stajni do rozwoju. Ale można dopatrywać się też wpływu samych muzyków. Ivo powiedział o tym wydawnictwie:
Związek Robina i Liz i ich muzyka właśnie rozkwitały. Head Over Heels pokazał niezwykły postęp, zwłaszcza jeśli chodzi o śpiew Elizabeth. Nagrana niedługo potem The Peel Session zawiera mój ulubiony wokal Liz, w wersji utworu „Hitherto”. To utwór, który puszczam ludziom, jeśli nigdy nie słyszeli Cocteau Twins.
Krytycy (np. Ian Pie z Melody Maker) zarzucali temu wydawnictwu, że tak jak na początku Cocteau Twins wzorowali się na Joy Division, tak teraz przeszli do zżynania z Siuoxsie and the Banshees. Dzisiaj wydaje się, że to były znacząco przesadzone opinie.
Jak zwykle bajeczna muzyka zespołu oprawiona jest w bajeczną okładkę zmarłego zaledwie dwa lata temu Vaughana Olivera (pisaliśmy o nim TUTAJ). Kwiat goździka wtopiony jest w jakiś ocean ołowiu...
Cocteau Twins - Sunburst and Snowblind, 4AD, 1983, tracklista: Sugar Hiccup, From the Flagstones, Hitherto, Because of Whirl-Jack
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz