Pojęcie domu od zawsze fascynowało Do Ho Suh. W jego oczach przestrzeń nazywana domem nigdy tak naprawdę nie ograniczała się tylko do strefy zamkniętej ścianami i dachem. Dom według niego to emocje, które tam się rodzą, w rezultacie czego dom staje się częścią tych, którzy w nim mieszkają. Zrodzone w mieszkańcach a później zrewidowane przez życie wspomnienia są równie żywe i realne, jak samo miejsce skąd pochodzą.
Poglądy artystyczne koreańskiego artysty Do Ho Suh (ur. 1962 r.) wywodzą się z tradycji rodzinnej. Jego ojciec Suh Se-Ok był pionierem nowoczesnego, abstrakcyjnego malowania tuszem, techniką niezmiernie tradycyjną na Dalekim Wschodzie. Do Ho Suh podążając tą samą ścieżką artystyczną, ukończył malarstwo na Uniwersytecie Narodowym w Seulu i Rhode Island School of Design, a później rzeźbę na Uniwersytecie Yale.
W ciągu lat kariery mieszkał na całym świecie, m.in. w Londynie, Nowym Jorku i Berlinie. Po latach tak wspominał swój dom rodzinny: W każdą niedzielę artyści zbierali się w naszym domu, aby rozmawiać o filozofii, sztuce, polityce, ogrodnictwie, a ja przysłuchiwałem się ich dyskusjom. To otworzyło mnie na świat i współbrzmiało z moją miłością do amerykańskiej kultury popularnej, więc miałem w głowie prawdziwą hybrydę – uwielbiałem radio i telewizję, które mieliśmy w Seulu, a które były przeznaczone dla amerykańskich żołnierzy. Moja mama zajmuje się tradycyjnym koreańskim rzemiosłem i odzieżą, co też było ważne.
Doświadczenia Suha wynikające z podróżowania oraz z miejsca pochodzenia i mają decydujący wpływ na jego sztukę. Artysta wypowiada się poprzez różnorodne media, a także instalacje, rysunki i filmy. Lecz najbardziej znany jest z eterycznych form prezentujących historyczne budynki. Są one zbudowane z przewiewnych tkanin i przezroczystej żywicy, przypominając sen o rzeźbie. Ich specyficzna konstrukcja według twórcy oznaczają czas, pamięć i tożsamość.
Ale aby dokładnie zrozumieć jego stosunek do tego co robi, musieliśmy przytoczyć jego poglądy na temat architektury: Architektura to coś więcej niż stan konstrukcyjny. Przezroczystość tkanin lub kruchość papieru, którego używam w moich konstrukcjach, jest ważna z uwagi na moją koncepcję, ponieważ staram się przekazać coś z ze sposobów tradycyjnej budowy. Zacząłem używać tkaniny częściowo ze względu na efekt jaki uzyskuję, podobieństwo z tradycyjną koreańską architekturą – jak ona bardzo jest porowata i przepuszczalna. Podoba mi się, że widz też staje się częścią mojej pracy, podobnie jak i architektura wnętrza muzeów, ze względu na przezroczystość tkaniny. Chodzi również o transport. Chodzi o to, co nosimy i jak żyjemy i dostosowujemy się do ruchu, zmiany i przemieszczenia (LINK).
Podsumowując, dom dla koreańskiego twórcy jest zatem czymś przeźroczystym, otwartym na świat, tradycyjnym w formie i niematerialnym…
Nie podejmujemy się opisać naszej idei domu. Naszym czytelnikom powinny wystarczyć nasze teksty. Można je czytać w domu i poza nim, ale za to codziennie…
I już tradycyjnie zachęcamy do śledzenia strony artysty (TUTAJ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz