piątek, 22 lipca 2022

Dom Książki: Witalizacja Kosmogatora Konrada Fijałkowskiego, skonfrontuj się ze sztuczną inteligencją

 


Dzisiaj w serii Dom Książki chciałem zachęcić do zapoznania się z jednym z tomików serii Stało Się Jutro, wydawanej w czasach PRL  przez Naszą Księgarnię w latach 1974-1990 (zbiorek z dziś ukazał się w 1978 roku). Pamiętam, że był to jeden z moich pierwszych kontaktów z science fiction, a tomik sprezentowała mi na imieniny babcia. Zachęcony treścią zacząłem zbierać książki z tej serii i posiadam dość poważną ich kolekcję (zresztą można dziś za grosze nabywać je na Allegro). Co ważne, książka ilustrowana jest doskonałymi grafikami Tomasza Borowskiego, a jej sposób wydania w tamtych czasach można było spokojnie nazwać ekskluzywnym.  

Do napisania tego tekstu skłoniła mnie, podobnie jak w przypadki książki Jacka Sawaszkiewicza (opisanej TUTAJ)  jedna z recenzji w sieci, twierdząca, że opowiadania w niej zawarte, nie przeszły próby czasu. Fijałkowski bowiem, zresztą naukowiec z wykształcenia, pokusił się o opisywanie nowinek które nie sprawdziły się i nie pojawiły w naszym świecie. Uważam coś zgoła przeciwnego. 

Ale nie tylko recenzja była inspiracją. Był nią również pewien film, o którym poniżej...


Po samej szacie graficznej łatwo domyślić się, że w książce chodzi głównie o roboty, czemu nietrudno się dziwić, autor bowiem był  doktorem  w dziedzinie maszyn matematycznych i publikował nawet prace naukowe dotyczące tej tematyki. Dlaczego zatem nie popuścić wodzy fantazji i nie realizować się w swojej działce, zwłaszcza, że autor był twórcą maszyny zwanej konceptorem - przetwarzającej koncepty.

W książeczce znajdziemy 5 opowiadań (z czego omówimy trzy), pierwsze z nich - Gdy Oni Nadlecą, podejmuje istotny problem konfrontacji chęci poznawania nowego, z ryzykiem związanym z poświęcaniem pewnych barier bezpieczeństwa. Kończy się bardzo niespodziewanie, i zmusza czytelnika do myślenia. 

Drugie - Poprzez Piąty Wymiar (genialne wręcz) również w pełni zaskakujące, zmusza do włączenia wyobraźni, i bardzo obrazowymi przykładami pokazuje nam, że nasz brak postępu w pewnych dziedzinach wynika tylko i wyłącznie z naszych ograniczeń. 

Ten Który Trwa Nad Granicą Dwóch Czasów jest chyba najlepszym opowiadaniem tomiku. To mistrzostwo science-fiction i widać, że Fijałkowski pisze o tym, na czym się autentycznie zna. Zaskakujące zakończenie pokazuje niezwykłe umiejętności pisarza do tworzenia zwrotów akcji jak w najlepszych kryminałach. No i to opowiadanie właśnie zupełnie odrzuca twierdzenie o braku ponadczasowości w tekstach Fijałkowskiego. Czyż dzisiaj nie mamy coraz więcej do czynienia ze sztuczną inteligencją? Czasem nawet sobie sami nie zdajemy sprawy, że na czatach konsultacyjnych firm nie siedzą ludzie, tylko rozmawiamy z maszyną, jak bohaterzy tego znakomitego opowiadania. I choć na razie maszyny nie potrafią przewidywać przeszłości, to potrafią już na prawdę bardzo, ale to bardzo wiele. 

Zresztą zobaczcie sami - warto.


Twórczość Konrada Fijałkowskiego jeszcze u nas zagości, szkoda że autor niczego więcej nie napisze, zmarł bowiem 23.XI. 2020 roku w Wiedniu.  

My wracamy jutro - dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.              

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz