niedziela, 8 września 2024

Z mojej płytoteki: Najlepsza Prywatna Kolekcja Jona i Vangelisa z polskim akcentem

 

 

Chociaż debiutowali rok wcześniej, bo w 1980, to rynek muzyczny podbili hitowym albumem The Friends of Mr Cairo (opisanym przez nas TUTAJ) z 1981 roku. To bardzo dobra płyta, zwłaszcza tytułowy utwór inspirowany starymi filmami gangsterskimi. Niemniej po latach album jest miejscami zbyt hałaśliwy, i nie myślę o wystrzałach wspomnianych gangsterów, ale o piosence (jednej z promujących płytę) Back to School - mówiąc delikatnie, muzycznym koszmarku. Historia wygląda mianowicie tak, że Vangelis mistrzem klimatów elektronicznych był a sprawdzał się (w mojej ocenie) bardziej w syntezatorowych brzmieniach, niż na przykład fortepianowych (o czym jeszcze będzie). Podobnie Jon Anderson, lepiej sprawdza się w nastrojowych, klimatycznych i nostalgicznych balladach niż w rock-n-rollowych koszmarkach jak wspomniany Back to School. Zatem czy można było osiągnąć idealną synchronizację obu pikowych możliwości genialnych muzyków? Odpowiedź brzmi: Tak, i jest nią opisywany dziś album...

Kupiłem go niedawno na rodzimym portalu - ktoś wyprzedawał dużą kolekcję winyli za grosze. Co prawda okładka nie jest (jak widać) w stanie idealnym, za to winyl (co ważniejsze) wręcz przeciwnie - brzmi doskonale i jest bez skazy. To w tym przypadku ma wielkie znaczenie bowiem album zawiera wiele spokojnych i cichych momentów. Wszystkie teksty napisał Anderson, muzykę natomiast Vangelis.

Italian song - piosenka bez tekstu - to po prostu wymyślony język oparty na dźwiękach. Transkrypcja na wkładce jest w języku fonetycznym włoskim.

And when the night comes z kolei, zawiera jak najbardziej tekst, jest piękną piosenką o miłości. Podobnie zresztą Deborah, tutaj jednak mamy do czynienia z listem miłosnym.   Polonaise napisali pod wpływem Stanu Wojennego w Polsce. I jest to piosenka o wolności. 

W zwykłych ludziach jest siła
Bo ludzie to wszystko, czym naprawdę jesteśmy
Młodzi i starzy, najmądrzejsi i pokorni
Każdy rzeczywiście jest „Święty” w „Świetle Miłości”

He is sailing  - mam słabość do tej piosenki. Wszystko w niej jest idealne. Moim zdaniem najlepszy utwór duetu.

Z mgły do ​​tropikalnego blasku
Z girlandami kwiatów
W majestatycznej fuzji którą widzimy dziś wieczorem

Na to święte spotkanie przyjemności
Wiosłują w rytmie dziesięciu milionów
Dotykają Światła

Mówią, że król żegluje
Król żegluje, słyszymy
Mówią, że król żegluje
Król żegluje w ten dzień dni dni

Król nadchodzi, śpiewają
Król nadchodzi, wiedzą
Król nadchodzi, śpiewamy
Król nadchodzi

Przyjdź nasze prawdziwe Królestwo
 

Album kończy piękny Horizon - piosenka o zmianach, budząca niepewność, ale też zawierająca nadzieję, że nadejdzie pokój.

A więc znowu nadchodzi zmiana
Nasz świat pragnie sposobu
Dotknij dziecka, które jest zagubione, przestraszone,
Pobudzi Cię do prawdziwych emocji
Prawdziwe uczucia, bądź światłem
Wszystko, co dobre w tym życiu
Jest dobrze, dobrze jest dobrze

Wieczny sen, przyszłość ożywa
Nadchodzi ten czas, aby być świadkiem
Po prostu nie mogę pomóc, ale wierzę w życie,
W sumie nie mogę pomóc, ale wierzę, że istnieje sposób
Abyśmy mogli dawać, 

Sposób na życie
Droga dla nas, droga dla nas 

Jon And Vangelis: Private Collection, producent: Vangelis, Polydor, 1983, tracklista: Italian song, And when the night comes, Deborah, Polonaise, He is sailing, Horizon

     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz