O Vangelisie pisaliśmy wielokrotnie (LINK). Dla przypomnienia: Vangelis, urodzony w 1943 r., karierę kompozytorską rozpoczął w wieku 4 lat. Jego nazwisko stało się sławne głównie dzięki komponowanej przez niego muzyce filmowej do bardzo znanych filmów, do tak m.in. jak: Rydwany ognia w reżyserii Hugh Hudsona z 1981 r. (za którą zdobył Oscara), Łowcy androidów oraz 1492: Wyprawa do raju Ridleya Scotta, Gorzkie gody Romana Polańskiego, Missing Costy Gavrasa. Za tę muzykę i inne swoje kompozycje – w tym baletu i teatru – artysta był wielokrotnie nagradzany: m. in.: Złotym Globem, tytułem Kawalera Legii Honorowej nadawanym przez Republikę Francuską, a nawet nadaniem Asteroidzie 6354 nazwy Vangelis przyznanej przez wydział astrofizyki Fundacji Smithsonian.
W 2003 roku publiczność miała wreszcie szansę zobaczyć jeszcze jeden aspekt jego twórczości - wybór dotąd ukrywanych prac malarskich. Przypominamy, że muzyk ukończył wydział malarstwa w Akademii Sztuk Pięknych w Atenach i w związku z tym był profesjonalnym malarzem a amatorem muzykiem.
Aby zobaczyć jego obrazy, trzeba było wybrać się 21 lat temu do Walencji w Hiszpanii. Tam podczas Biennale odbyła się duża wystawa jego najważniejszych dzieł sztuki zatytułowana Vangelis Pintura, otwarta przy udziale oficjalnych władz Hiszpanii. Sukces wystawy był tak duży, że wiele galerii i muzeów zakupiło wiele jego prac, a katalog wystawy zatytułowany po prostu Vangelis rozszedł się bardzo szybko.
Nie jest zaskoczeniem, że Vangelis skomponował specjalną muzykę, która towarzyszyła obrazom podczas wystawy. Niestety, muzyka ta nie została w żaden sposób wydana i można jej posłuchać tylko podczas ekspozycji w Walencji...
Wystawa składała się z 70 obrazów. Wcześniej zapowiadano, że zostanie pokazane 75 obrazów, ale zmiany w ostatniej chwili spowodowały zmniejszenie ich liczby. Były one bardzo różnorodne stylowo. Każda z prac była unikalna, nawet jeśli tematy powtarzały się. Większość przedstawiała istoty ludzkie, czasami o bardzo eterycznych kształtach, często umieszczone w mistycznym lub onirycznym otoczeniu.
Po zakończeniu wystawy w Walencji przeniesiono ją do Montevideo (Urugwaj) gdzie była otwarta od grudnia 2003 r. do lutego 2004 r., do Buenos Aires (Argentyna) na okres od marca do kwietnia 2004 r. i wreszcie do Brazylii (Salvador de Bahia, Sao Paulo i Belo Horizonte).
A teraz co dzieje się z jego obrazami? Podobno artysta namalował ich tysiące! O pozostawionym majątku decyduje teraz jego prawnik Kalafatis i jego partnerka Lora Metaxa. Jak na razie nie ma żadnych informacji o tym, co postanowili zrobić z malarstwem Vangelisa…
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz