czwartek, 11 czerwca 2020

Czaszka: motyw uniwersalny

Motyw czaszki i szkieletu został całkowicie zaanektowany przez subkulturę punk i wszystkie nurty z niej się wywodzące.  Dlaczego tak się stało do końca nie wiadomo.  Są różne teorie na ten temat:  że czaszka przeszła tam z subkultur zrodzonych w środowisku gangów motocyklowych, w którym była umieszczana wszędzie - na motocyklach, na koszulkach, kaskach, kurtkach, ozdobach noszonych na rękach… Albo, że punk przejął estetykę Halloween, wraz z tematyką przemijania i śmierci.  W Europie czaszka wzięła się po prostu z tradycji. Trupia głowa z podpisem memento mori była znanym symbolem przemijania w średniowieczu a jeszcze wcześniej, w starożytności, oznaczała śmierć i jednocześnie nieśmiertelność, w formie uskrzydlonej i opatrzonej dodatkowymi elementami, jak ma to miejsce na tej mozaice rzymskiej.
W tym samym czasie, na kontynencie, czaszki używano do różnych celów: na terytorium dzisiejszej Anglii czaszka wroga stawała się kielichem do picia. Na fali tych skojarzeń, Szekspir w scenie monologu Hamleta pokazał go z czaszką – tym razem przyjaciela – w ręku. Stosy czaszek lub pojedyncze czerepy wprost z literatury trafiły do świata filmu: i tak w Terminatorze widzimy stos ludzkich czaszek w dystopijnym świecie przejętym przez maszyny, a w Gwiezdnych Wojnach Darth Vader nosi hełm uderzająco podobny do trupiej głowy, co jest jednak prawdopodobnie aluzją do czaszek na insygniach zbrodniczych, tajnych służb niemieckich, podczas II wojny światowej, które miały wyrażać nieśmiertelną lojalność funkcjonariuszy wobec führera. A więc czaszka ma znaczenie bardzo ambiwalentne – od śmierci, poprzez nieśmiertelność – od niebezpieczeństwa (czaszka ze skrzyżowanymi piszczelami na pirackiej fladze lub truciźnie), po znak szczęścia (w kulturze Azteków).

Malarstwo europejskie oferuje wiele przedstawień, w których czaszka stawała się głównym tematem (jak w malarstwie niderlandzkim XVII wieku) lub ukrytym (pisaliśmy o takich pracach TUTAJ). W późniejszych wiekach także nic się nie zmieniło, czego dowodem jest poniższa rycina:


Od pewnego czasu natomiast możemy zaobserwować wejście czaszki na salony. Zaczęło się od mody goth, od projektów Vivienne Westwood, od której przejął ten motyw Alexander McQueenie, brytyjski projektant i umieścił w zasadzie wszędzie, do tego stopnia, iż  szalik przez niego zaprojektowany z nadrukiem wzoru opartego na trupich główkach stał się modnym akcesorium osób bogatych i sławnych. Po McQueenie projektant mody Lucien Pellat-Finet w 2010 roku dla firmy Barker Black wykonał kolekcję kaszmirowych swetrów z nadrukiem czaszki. Lecz szczytem haut cuture stały się T-shirty pokazane na wystawie Herman-Melville-Meet-Edgar-Allan-Poe w Rogues Gallery (LINK).


Dzisiaj obserwujemy już eksplozję mody na czaszki. Nie ma już odzieży bez tego motywu: są pasy, koszulki, krawaty, są parasole, trampki, stroje kąpielowe, oświetlenie imprezowe z żaróweczkami-czaszkami, a nawet linia narzędzi do prac ręcznych z logo czaszki i torby na pampersy. Jedna z firm oferuje nawet szczotkę toaletową z czaszką i piszczelem, a niedawno, Damien Hirst, znany rzeźbiarz i jubiler, wykonał czaszkę naturalnej wielkości z platyny i ozdobił ją 8000 sztuk diamentów. Wszystko według zasady Jedz , pij i raduj się, bo jutro możemy umrzeć a że to porzekadło, popularne w Zachodnim świecie opiera się na biblijnych wersetach z ksiąg Koheleta i Izajasza, można uznać, że nadal poruszamy się w obrębie tej samej cywilizacji... Paradoksalnie mało to szokujące? Niestety, kultura współczesna nawet zaskakując pozostaje wtórna.  Inaczej niż nasz blog.


U nas czacha dymi non stop, dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz