W zeszłym tygodniu został udostępniony w sieci dokument o Joy Division wyprodukowany przez Rob Johnstone i Andy Cleland i Chrome Dreams w 2006 roku. Zdążyliśmy go obejrzeć i opisać TUTAJ. O zespole opowiadają Pat Gilbert, Barney Hoskins, John Rob, David Stubbs, Mick Middles oraz Lindsay Reade.
To doskonały dokument mimo tego, że zawiera kilka nieścisłości, za to całkowicie zgadzamy się z tezami stawianymi pod koniec przez Micka Middlesa. Jeszcze do nich wrócimy bowiem od dawna, nie znając filmu, mieliśmy podobne przeczucia.
Jeśli zaczęliśmy od Manchesteru - Brian Gorman z którym rozmawialiśmy TUTAJ, zilustrował powieść Rogera Marshalla Man In A Suitcase: The Haunting. Jest to ten sam pisarz, którego scenariusz posłużył do nakręcenia The Avengers.
Książka wyjdzie, jeśli fani twórczości obu tych znanych artystów zechcą wspomóc pomysł. Chętnych zapraszamy TUTAJ.
Święta, święta i po świętach.. Kate Bush wysłała swoim fanom życzenia z okazji świąt Bożego Narodzenia. Życzy spokojnych świąt i bezpiecznego od Covid-19 nowego roku (LINK).
To ostatnie mogłoby się zrealizować gdyby ktoś zainwestował w kilka bomb atomowych i zneutralizował Chiny. A i przy okazji Niemcom by się przydało, może też Bruksela...
Każdemu wolno marzyć...
W temacie Covid - Brian Harold May (z Queen) ma Coronavirusa. Czuje się średnio ale uważa, że najgorsze już za nim (LINK). Każdy*, nawet najgorszy zespół, na jeden utwór godny uwagi. Ten Queen gra powyżej.
* nie dotyczy zespołów jazzowych, bluesowych i disco polo.
W Poznaniu w kwietniu za to, odbędzie się pierwszy w Polsce koncert poświęcony muzyce dwóch uznanych twórców współczesnej muzyki filmowej czyli: The music of Hans Zimmer & John Williams.
Podczas prawie dwugodzinnego widowiska zaprezentowane zostaną w wersji symfonicznej najbardziej znane i utytułowane utwory obu kompozytorów z filmów takich jak: Batman, Incepcja, Piraci z Karaibów, Harry Potter, Jurassic Park czy Star Wars (LINK).
Nam zawsze z Batmanem kojarzy się boska piosenka Siouxsie and the Banshees...
Jeśli Batman - Matt Reeves, reżyser nowej jego wersji, która będzie miała premierę w kwietniu przyszłego roku, ujawnił, że jego Bruce Wayn powstał z inspiracji Nirvany i ich nieżyjącego już frontmana Kurta Cobaina, a dokładnie wpadł na pomysł tej postaci po obejrzeniu filmu Something In The Way (LINK).
Ciekawe jakiego reżysera mógłby zainspirować np. Zenek Martyniuk? I do stworzenia jakiej postaci?
Skoro o Nirvanie - prawnik ją reprezentujący złożył w sądzie oficjalną odpowiedź na pozew mężczyzny, który został sfotografowany jako nagi bobas w basenie na okładce albumu Nevermind.
Chodzi, przypominamy, o Spencera Eldena, który pozwał zespół o to zdjęcie. Mężczyzna utrzymuje, że przez ten fakt doznał dożywotnich szkód i że ta okładka jest przykładem wykorzystywania seksualnego dzieci w celach komercyjnych oraz pornografią dziecięcą. Muzycy twierdzą, że Elden był świadomy faktu publikacji zdjęcia odkąd zaczął rozumować, a w ogóle, że roszczenia przedawniły się (LINK).
Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o coś zgoła innego. Facet ponoć od nadmiaru fleszy został kaleką... Spencer nie martw się. Zawsze możesz się pocieszyć, że może być mały, byle był technik. Tak mawiają...
Wydanie kolekcjonerskie będzie dostępne za 59 dolarów. Kopie Signature edition, podpisane przez Starra, kosztują 495 USD za sztukę i są ograniczone do 500 sztuk (LINK).
Ile pamięta Ringo, biorąc pod uwagę wiek i drinkowe okresy jego życia? Może dlatego w książce jest dużo obrazków?
My jeszcze pamiętamy, że jutro pojawi się tutaj kolejny wpis, wiec czytajcie nas - tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz