wtorek, 14 marca 2023

Cyfrowe kolaże Juliena Pacaud: Obrazy z podświadomości

Julien Pacaud tworzy, jak to sam nazywa cyfrowe kolaże. Robi je za pomocą komputera a nie nożyczek i papieru, lecz mimo nowoczesnej techniki zachowały one wygląd tradycyjnie sporządzonych grafik z lat 60 lub 70. Wielowątkowość i ponadczasowość są głównymi ich wyróżnikami, które wynikają z dość specyficznych zainteresowań artysty. I nie chodzi tu o jego pasje.






Ale może zacznijmy od początku i chronologicznie: Urodzony we Francji w 1972 roku Julien Pacaud, w latach 1993-1996 studiował kinematografię w szkole Louis Lumière w Paryżu, gdzie poznał reżysera Jean-Christophe'a Sancheza, z którym założył Institut Drahomira. Był to i jest projekt artystyczny pozwalający jego uczestnikom na wyrażanie swoich w różnych dziedzinach, takich jak kino, grafika, i muzyka. W ramach działalności założyli wytwórnię muzyczną gdzie produkują ambientowe kompozycje powołanego zespołu, który nazywa się Drahomira Song Orchestra (LINK). Wydanym albumom (około piętnastu) zazwyczaj towarzyszy publikacja zawierająca grafiki autorstwa Pacauda. Ostatni album powstał w 2019 roku, a był nim Perpendicular Dreams (LINK). 


Jean-Christophe Sanchez także maluje, pisze a przede wszystkim reżyseruje filmy, wśród nich są m. in. Femme Fatale (2002), Pan życia i śmierci (2005) and The Rally 444 (2006). W 2014 roku rozpoczął pracę nad 164-odcinkową serią poetyckich dokumentów zatytułowanych La Mer des Sargasses.

Wracając do Juliena Pacauda, jego droga do twórczości artystycznej była interesująca: W 2002 roku, przeżywał swego rodzaju kryzys. Zastanawiał się co ma w życiu robić? Czy zostać astrofizykiem, mistrzem snookera, hipnotyzerem, czy nauczycielem esperanta? I wtedy odkrył możliwości komputerowej manipulacji obrazami, po czym bardzo szybko zdaje sobie sprawę, że to medium idealnie odpowiada jego pragnieniom związanym z twórczością artystyczną. Okazało się, że był to dobry wybór. W 2004 roku jego pierwszą ilustracją na zamówienie była okładka płyty CD albumu Néons Blancs et Asphaltine, dla piosenkarza Armana Mélièsa.


Od tego czasu, poza własną twórczością, pracuje jako niezależny ilustrator dla prasy, sektora reklamy czy przemysłu muzycznego. W 2010 roku otrzymał  nagrodę specjalną Swatch w konkursie Illustrative Young Illustrators Awards.






Grafiki Pacauda są nazywane surrealistycznymi, ale my dodalibyśmy jeszcze jeden ich epitet i określili je jako dadaistyczne. Bo są złożone w sposób intuicyjny z fragmentów starych zdjęć, których zasoby autor kolekcjonuje oraz z elementów geometrycznych. Taka interpretacja nie jest naciągana, bo Julien zwierzył się kiedyż, że tym, co napędza moją twórczość, jest moja podświadomość — sposób, w jakie wyrażam siebie, pojawia się raczej przypadkowo. Nie czuję też potrzeby wyjaśniania moich prac i cieszę się, że każdy, kto interpretuje moje prace, jak chce – nawet jeśli to dzieło powstała według konkretnego pomysłu.

Pacaud także opisał swoje prace jako organizowanie chaosu, w którym zderzeniu lega krajobraz i forma geometryczna lub natura i człowiek. Inspirują go głównie filmy, lecz za to bardzo różne, od The Twilight Zone po Twin Peaks Davida Lyncha. Ale jak wspomina, tym, co ukazało mu możliwości kolażu była okładka  Pink Floyd Wish You Were Here wykonana przez Storma Thorgersona. Nie wymienia jednak żadnego malarza, do którego twórczości się odwołuje, bo być może czyni to podświadomie, więc my uczynimy to za niego i wskażemy na René Magritte (pisaliśmy o nim TUTAJ).


Jak widzimy, dzisiejszy bohater naszego wpisu jest postacią ekscentryczną. A wrażenie to pogłębi się, gdy dodamy, że chętnie podróżowałby w czasie ale w przyszłość, a nie w przeszłość, co wydaje się dość zaskakującym wyborem, gdy spojrzy się na jego ilustracje, pełne starych zdjęć. Ale może o to chodzi? Może nie chce cofać się w czasie, bo metafizycznie cały czas tkwi w nim, podczas gdy przyszłość jest dla niego nieodgadniona.





Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz