sobota, 18 marca 2023

Motyw studni w sztuce biblijnej i nie tylko

Dudni woda dudni w cembrowanej studni… głosi stara pieśń ludowa. Czy zauważyliście w ilu bajkach i podaniach studnia jest najważniejszym elementem opowieści, katalizatorem, od którego wszystko się zaczyna? Ubogie sierotki wysłane po wodę do studni wpadają w nią i na jej dnie znajdują inny świat, w którym za pracowitość i skromność spotyka je nagroda w postaci bogatego wiana. Przeglądający się w studni bohater opowieści dowiaduje się co go spotka. Wreszcie woda w studni jest cudownym lekiem na każdą chorobę i aby ją zdobyć trzeba nie tylko przejść wiele prób, ale także pokonać samego siebie. Studnia z wodą jest więc od pradziejów niezwykłym miejscem, w którym niebo łączy się z środkiem ziemi przez co powstaje życie. Jest zatem symbolem obfitości, a że woda na terenach pustynnych była i jest niezbędna do życia, studni nadawano takie samo znaczenie co wodzie.

W Biblii studnia była nie tylko źródłem pozyskiwania wody, ale i miejscem spotkań. Może dlatego w Biblii słowo studnia zostało wymienione ponad 2000 razy. Każda taka studnia miała swoją nazwę i przy każdej działy się rzeczy ważne. Nawet biblijne określenie terytorium Izraela Od Dan aż po Beer-Szebę, czyli od Dan na krańcach północnych, po Beer-Szebę na południu przywołuje studnie, bo tylko dzięki nim te osady istniały.

Na kartach Starego Testamentu już w Księdze Rodzaju czytamy o studniach wykopanych przez Abrahama, oczyszczanych później przez Izaaka (Rdz 26,17-23), a w kolejnych księgach o spotkaniach przy studni, o tym jak to Jakub zobaczył pierwszy raz Rachelę (Rdz 29,1-11), o Mojżeszu, który spotyka swoją przyszłą żonę podczas pojenia bydła (Wj 2,10-21), ale i o Józefie, którego bracia wrzucili do wyschniętej studni. W Nowym Testamencie woda ze studni przy sadzawce Betesda (J 5, 1–18) miała moc uzdrawiającą, wreszcie przy studni Jakubowej w Sychar Jezus Chrystus rozmawiał z Samarytanką (J 4,1-26).

 




Tak na marginesie studnię w Sychar można oglądać i dzisiaj, znajduje się ona obecnie w osadzie Balata, niedaleko palestyńskiego miasta Nablus. Miejsce to było od początku celem pielgrzymek chrześcijan. Wybudowano tam więc w kolejności chronologicznej pięć świątyń. Pierwsza powstała w IV wieku, ale została zniszczona już około sto lat później, kolejną wzniesiono w VI wieku za czasów cesarza Justyniana lecz i tę zburzono w wieku IX. Potem w XII wieku, w czasach wypraw krzyżowych postawiono nad studnią okazałą bazylikę, którą po upadku państwa krzyżowców zniszczyli muzułmanie. W połowie XIX wieku teren ten zakupił Prawosławny Patriarchat Jerozolimy i zbudował tam czwarty z kolei kościół, który uległ zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi w 1927 roku. Obecna świątynia św. Fotyny (bo takie imię według tradycji nosiła Samarytanka) to piąta budowla. W jej krypcie znajduje się studnia Jakubowa, o ponad 40-metrowej głębokości.

Na wymowie tradycji powiązanej z biblijnymi studniami opierała się pobożność chrześcijańska a z niej czerpała natchnienie europejska sztuka. Według Kościoła Wschodniego Zwiastowanie Maryi nie nastąpiło w jej komnacie, kiedy zajęta była poranną modlitwą, lecz w pobliżu studni, zgodnie z apokryficznym opisem z Protoewangelii Jakuba (ProtEwJk 11, 1-3).




Od XII w. wraz ze wzrostem kultu Maryi ulegają pomnożeniu symboliczne treści i porównana związane ze studnią. Jednym z nich był ogród zamknięty (hortus conclusus) z jakim Maryję utożsamiono. Obraz ten wywodzi się z plastycznej interpretacji wersu Pieśni na Pieśniami czyli miłosnej przemowy Oblubieńca skierowanej do Oblubienicy. W następnych wiekach nastąpiła znaczna intensyfikacja i rozpowszechnienie przedstawienia Maryi w ogrodzie, gdzie każdemu kwiatu i wszystkim elementom tam znajdującym się nadano odpowiednią wymowę. Od XV wieku obok Maryi siedzącej pośrodku ogrodu zaczyna pojawiać się studnia, która interpretowana była jako ilustracja dziewictwa Bożej Matki będącej źródłem zapieczętowanym o którym mowa w cytowanej Pieśni nad Pieśniami: Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym (Pnp 4, 12).

Wizja średniowiecznych teologów i działających na ich zlecenie malarzy prezentowała więc otaczający Maryję ogród jako idealną kompozycję, ukształtowaną na wzór Raju. W taki sam sposób projektowano wirydarze klasztorne, z których każdy był rajskim ogrodem zamkniętym i chronionym murem architektonicznym oraz modlitwą przed otaczającym światem. Czworobok wirydarza symbolicznie był dzielony na regularne kwatery symetrycznie wytyczonymi alejkami, obsadzonymi wiecznie zielonymi bukszpanami, z zaznaczonym w centralnie, na skrzyżowaniu ścieżek punktem, którym była studnia lub fontanna - symbol wiecznego źródła. Cztery boki wirydarza symbolizowały cztery rzeki raju, czterech ewangelistów oraz cztery cnoty kardynalne (roztropność, sprawiedliwość, męstwo i umiarkowanie). Woda znajdująca się w studni lub wypływająca z fontanny wyobrażała rzekę wypływającą z Edenu, źródło życia wiecznego lub nowego życia mnicha, który poddał się regule klasztornej. 


Innym obrazem charakterystycznym dla plastyki okresu późnego średniowiecza było przedstawienie Jezusa Bolesnego (Vir Doloris) lub Ukrzyżowanego jako Fons Vitae, czyli jako źródła wody żywej, choć Chrystus na nim stoi lub też wisi na krzyżu w studni napełnionej nie wodą, a krwią… 



Studnia jednak nie zawsze była nośnikiem pozytywnym. W księdze Apokalipsy święty Jan Ewangelista ogłosił, iż jedną z zapowiedzi końca świata będzie unoszący się dym ze studni Czeluści, z której na ziemię wyjdzie szarańcza niosąca ludziom cierpienia: I powiedziano jej [szarańczy], by nie czyniła szkody trawie na ziemi ani żadnej zieleni, ani żadnemu drzewu, lecz tylko ludziom, którzy nie mają pieczęci Boga na czołach. I dano jej nakaz, by ich nie zabijała, lecz aby pięć miesięcy cierpieli katusze. A katusze przez nią zadane są jak zadane przez skorpiona, kiedy ugodzi człowieka. I w owe dni ludzie szukać będą śmierci, ale jej nie znajdą, i będą chcieli umrzeć, ale śmierć od nich ucieknie. A wygląd szarańczy podobne do koni uszykowanych do boju, na głowach ich jakby wieńce podobne do złota, oblicza ich jakby oblicza ludzi, i miały włosy jakby włosy kobiet, a zęby ich były jakby zęby lwów, i przody tułowi miały jakby pancerze żelazne, a łoskot ich skrzydeł jak łoskot wielokonnych wozów, pędzących do boju. I mają ogony podobne do skorpionowych oraz żądła; a w ich ogonach jest ich moc szkodzenia ludziom przez pięć miesięcy.


Warto zauważyć, że opis szarańczy przypominający konie uzbrojone do bitwy powtarza się już w Księdze Joela 2:4-5: Wygląd ich podobny do wyglądu koni, a będą biec jak rumaki co skaczą po szczytach gór: jak turkot rydwanów i jak szum płomienia ognia, co pożera ściernisko, jak lud potężny, gotów do walki.


W tych ostatecznych czasach ludzkość, według manierystycznego malarza z Florencji, Andrea Sarto, będzie uciekać się do Maryi. Ta zasiądzie wówczas  na tronie, jak napisał na płycinie cembrowiny studni ozdobionej podobiznami szarańczy: AD SVMMV[m] REG[i]NA TRONV[m] DEFERTVR IN ALTVM (w chwili ostatecznej na Królową oczekuje tron na wysokościach). 


Motyw zatrutej studni podejmował w swoim malarstwie Jacek Malczewski w cyklu 6 płócien namalowanych w latach 1905‐1906. Tam niszczącej sile zatrutej wody przeciwstawia wodę życia, której lustro staje się zwierciadłem będącym źródłem prawdy. Człowiek skonfrontowany z  prawdą o sobie przezwycięża zło, poznaje jego źródła i odzyskuje wolność i szczęście…. Płótna Malczewskiego zostały opisane przez Lucjana Rydla w 1906 roku w wierszowanym komentarzu zatytułowanym Zatruta studnia. Łączy je oprócz motywu studni także zarys Kopca Kościuszki w tle, co interpretowane jest jako ciężkie brzemię niewoli i związanego z nim cierpienia, które dotykało Polaków walczących za Ojczyznę i ich potomków. 


Pokrótce tyle o studni… Tyle o przeszłym wydźwięku jej znaczenia. Ale czy dzisiaj, czy współcześnie, studnia również jest nośnikiem jakiś wspólnych, kulturowych idei?  Chyba tak. Przecież odwiedzając rozmaite miejsca wrzucamy monetę do basenu z wodą przy fontannach lub do wnętrza zabytkowych studni. Podobno po to aby ponownie tam wrócić. Ale czy tylko dlatego?

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego ni znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz