piątek, 17 marca 2023

Super deluxe edition Revolver - najważniejszej płyty the Beatles cz.8: Elanor Rigby

 

Kilka tygodni temu rozpoczęliśmy na naszym blogu omawianie specjalnego wznowienia albumu Revolver zespołu the Beatles (TUTAJ) streszczeniem wstępu Paula McCartneya. Następnie streściliśmy relację Gilesa Martina (TUTAJ) - współrealizatora nagrań, a fenomen albumu omawiał raper Questlove (TUTAJ). Opisaliśmy też historię zastosowania sitaru (TUTAJ) i jak powstawały efekty specjalne (TUTAJ), oraz zaczęliśmy omawiać rozdział zatytułowany Track by Track, w w tym historię powstania piosenki Taxman (LINK).

Dziś o drugim utworze albumu - Elanor Rigby.

Piosenka była jak na tamte czasy wyjątkowym odchyleniem od tego co robiono w muzyce pop, i to pod każdym względem. Podbiła listy przebojów, i szybko pojawiły się opinie, że to najlepszy utwór zespołu i rewolucja w muzyce. Paul skomponował go na pianinie, wtedy nabył ten instrument i brał na nim lekcje gry. Intuicyjnie oparł piosenkę na akordzie E, i melodia powstała wkoło niego. Finalna wersja tekstu i tytuł powstały pod koniec 1965 roku. Paul grał tylko muzykę improwizując do niej tekst. Pierwsza wersja tekstu była o Michaelu Babatunde Olatunji - nigeryjskim kompozytorze którego album Drums of Passion z 1960 roku  dokonał przełomu popularyzując muzykę z kraju innego niż zachodni.


Entuzjastą tego albumu był też Brian Epstein. Jednak pierwotnie egzotyczny tekst, szybko zmienił się w tekst o codziennym życiu w UK. Pierwszy wers, wkoło którego zaczęła krążyć warstwa tekstowa to fraza: Picks up the rice in the church where a wedding has been. Paul zaczął zastanawiać się, kim ona ona była, czy tylko osobą sprzątającą po ślubie, i wtedy wpadł na pomysł, żeby to była piosenka o osobie samotnej, której ślub jest tylko w jej wyobraźni. Tekst został zakończony w domu Johna, ale też i w studio, każdy z członków zespołu coś od siebie dodawał. Paul nazwał bohaterkę Elanor Rigby, imię od Elanor Bron, która wtedy współpracowała z zespołem, a nazwisko od nazwiska aktorki, którą Paul widział w jednej ze sztuk. Co ciekawe, okazało się że na cmentarzu przy kościele St. Peter's Church w Walton, gdzie Paul spotkał pierwszy raz Johna w 1957 roku, jest kamień nagrobny takiej osoby.

Drugi bohater piosenki, father McKenzie wziął się stąd, że John proponował father McCartney, ale Paul nie chciał żeby wyglądało to na jego ojca, poza tym chciał być anonimowy. Stąd wybrali podobne nazwisko.


Piosenka została w pierwszej wersji nagrana tylko przez Paula, na gitarze. To był pierwszy utwór w historii zespołu, gdzie nie grali inni członkowie. Pomysł z orkiestrą powstał z inspiracji Georgea Martina. Paul myślał na początku o skrzypcach, dzięki ówczesnej dziewczynie był na koncercie muzyki Vivaldiego i nieco zainspirował się Czterema Porami Roku, zwłaszcza Zimą.


Paul też zainspirował się muzyką z filmu Hitchcocka Psycho skomponowaną przez Bernarda Harrmanna.

Na sesję nagraniową zaproszono do studia ośmiu muzyków, 28.04.1966 roku. Nagrano 14 wersji piosenki, zmieniając ilość skrzypiec i wiolonczeli. Odbyły się rozmowy miedzy Martinem a Paulem czy muzycy mają używać wibrato, Paul nie był zwolennikiem tego rozwiązania. Następnego dnia nagrano wokale. Na wersji 2 jest jeszcze drugi wokal, ale McCartney nie był zadowolony z tej wersji. 

Piosenka spowodowała też zainteresowanie świata muzyki poważnej McCartneyem, i tego samego roku Paul otrzymał zaproszenie do napisania muzyki do produkcji Szekspira As You Like it.

Tak rozpoczęła się przygoda wielkiego Beatlesa z muzyką poważną i trwa ona do dziś.

Na koniec można dodać, że przez ten utwór W. Burroughs znalazł się na okładce kolejnej płyty zespołu.. Jak do tego doszło opisaliśmy TUTAJ.  

C.D.N.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz