sobota, 16 września 2023

Niebiański Dysk z Nebry: najstarsza mapa kosmosu

Od czerwca do października w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku, przy ul. Chmielnej 53, można zobaczyć  idealną kopię czegoś, co nazywane jest Niebiańskim Dyskiem z Nebry.

Jest to metalowy, wykonany z brązu, czyli stopu miedzi i cyny, dysk, z umieszczonymi na wierzchu aplikacjami ze złotej blachy. Jest dosyć plastyczny, bo zawiera zaledwie 2,5 procent cyny, normalnie to jest około 10 procent cyny w brązie. Waży 2,2 kg a jego średnica wynosi zaledwie 31,4 cm. Ale od 1999 roku odkąd został znaleziony w pobliżu miejscowości Nebra, na wzgórzu Mittelberg w regionie Saksonia-Anhalt niedaleko Lipska we wschodnich Niemczech, wzbudza emocje naukowców.

Natrafili na niego dwaj poszukiwacze skarbów, a raczej dwaj szabrownicy, którzy przy pomocy wykrywacza metali szukali przedmiotów, jakie potem mogliby z zyskiem sprzedać na jednej z aukcji staroci. Swoje znalezisko wraz z parą mieczy z brązu sprzedali, i tym zwrócili na siebie uwagę policji. Streszczając, po krótkiej akcji, dysk trafił w 2002 roku do Muzeum Prehistorii w Halle, a w 2013 roku został wpisany na Listę „Pamięć Świata UNESCO”


Dlaczego ten dysk jest tak ważny? Bo jest najstarszą mapą kosmosu. Aplikacje na dysku przedstawiają 32 gwiazdy (siedem z nich udało się zinterpretować jako Plejady), Księżyc i Słońce. Jest na nim także symbol wielkiej arki słonecznej, która według wierzeń, przewoziła na niebie słońce ze wschodu na zachód. Tego typu interpretacje można przyjąć, między innymi, w oparciu o przedstawienia łodzi z grobowca Sennefera, burmistrza Teb, z około XV wieku p.n.e. Kształt łodzi jest w obu przypadkach bardzo podobny. Na tej podstawie przypuszcza się, że mapa nieba z Nebry pozwalała śledzić fazy księżyca oraz słońca, co było pomocne przy planowaniu zasiewów i zbiorów. Inni badacze natomiast uważają, że znaczenie dysku było znacznie bardziej skomplikowane i zamieszczone na nim symbole pozwalały śledzić upływ czasu, pory roku, a nawet ruch gwiazd… 


Ale dysk został znaleziony nie w Egipcie, a w Europie środkowej, która dotąd uważana była za miejsce dzikie, zamieszkałe w epoce brązu jeszcze przez ludy nieomalże pierwotne. Znalezisko wiąże się bowiem z kulturą unietycką, która zaistniała na terenie Europy we wczesnej epoce brązu, mniej więcej w tym samym czasie, gdy w Egipcie stały już piramidy, a cywilizacja sumeryjska powoli zaczynała chylić się ku upadkowi, czyli w przedziale lat 2300–1600 p.n.e. Kultura ta rozwijała się w dorzeczu Morawy, górnej i środkowej Łaby oraz górnej i środkowej Odry, na pograniczu środkowo- i zachodnioeuropejskim, czyli na terenach Słowacji, Niemiec i Polski. Nazwa jej pochodzi od czeskiego stanowiska archeologicznego Únětice, położonego niedaleko Pragi.

W naszym kraju na ślady tej kultury natrafiono na obszarze Śląska, Wielkopolski, ziemi lubuskiej, Kujaw i Pomorza. Ludność tej kultury trudniła się rolnictwem, przy czym osiedlali się głównie na terenach o najlepszych glebach. Jednak nie zajmowali się wyłącznie uprawą ziemi, w ich osadach natrafiano na swego rodzaje zakłady metalurgiczne, których produktami były m.in. charakterystyczne tylko dla tej kultury berła sztyletowe. Niedawno, bo w 2021 roku nieopodal Sulęcina w zachodniej części Polski podczas prac rolnych natrafiono na skarb złożony z trzech bereł sztyletowych, trzech sztyletów brązowych, siekierki, dłuta i toporka (LINK). I kto wie co jeszcze kryje ziemia…
 

A wracając do dysku z Nebry – do dziś trwają spory co też na nim dokładnie odwzorowano. Niektórzy astronomowie i astrofizycy uważają nawet, że uwieczniono zaćmienie słońca w 1698 r. p. n. e.  Inni, dokonując analizy nieba, przyporządkowali dysk do kosmicznej mapy, przyjmując, że obrazuje południowe niebo o północy na przybliżonej szerokości geograficznej Nebry (51 17 04 N 11 34 41 E) podczas równonocy jesiennej około 1600 roku p.n.e. I jest na nim słońce, księżyc, plejady, gwiazdozbiory Oriona i Korony Północy (Coronae Borealis). 



Jeszcze dalej w swoich rozważaniach poszedł internauta Grzegorz Ostrowski, który widzi w nim materialny dowód na cykliczność Wszechświata… 
 

Cokolwiek jest na nim, dowodzi, że niewiele wiemy o naszych przodkach, o historii Europy, szczególnie o dziejach Europy Środkowej.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz