piątek, 17 listopada 2023

Piątek z the Beatles: Po Revolver był Pepper - cz.5. Układ utworów na albumie miał być zupełnie inny, a zespół nagrał 3 dodatkowe piosenki

 

Tak się złożyło, że od jakiegoś czasu piątkowe wpisy poświęciliśmy the Beatles. A ponieważ po Revolver nadeszły czasy Peppera, warto napisać co nieco o tym albumie. Zwłaszcza, że dysponuję oryginałem z epoki w stanie idealnym, jak i wydaniem rocznicowym CD z 1987 roku, czyli wydaniem specjalnym 20 lat po ukazaniu się oryginału. I tym wydaniem zajmiemy się teraz. W części pierwszej opisaliśmy fakty związane z narkotykami, oraz opinię o albumie George'a Martina (TUTAJ). W części drugiej (TUTAJ) pracę inżynierów nad albumem, a w trzeciej (TUTAJ) chronologiczny opis powstających piosenek. TUTAJ opisaliśmy narkotykowy odjazd Lennona podczas nagrywania Getting Better.

Kolejną nagraną piosenką była With a Little Help From My Friends, co miało miejsce 29.03.1967 pod roboczym tytułem Bad Finger Boogie. Zmiksowany z take 11, napisany przez Paula i Johna, zaśpiewany przez Ringo. Skład realizatorski to Martin, Emerick i Lush. Po nim jako ostatni nagrano Sgt. Pepper (Reprise) co miało miejsce 1.04. 1967 z take 9. Napisany przez Paula, ale zaśpiewany dodatkowo przez Johna i George'a. Skład realizatorski był jak w powyższym nagraniu. Dodatkowe trzy piosenki nagrane podczas sesji, ale odrzucone z albumu, zostały wydane na singlu i soundtracku Yellow Submarine. Były to Strawberry Fields Forever, nagrany 24.11.1967, Penny Lane (nagrany 29.12.1967) i It's Only A Northern Song (nagrany 13.02.1967).
 
 
Ideą było żeby album posiadał 2 strony ciągłej muzyki bez przerw, co w żargonie nagrywania nazywa się banding. Układ miał pierwotnie być następujący: Sgt. Pepper..., With A Little..., Being for the..., Fixing a Hole, Lucy..., Getting Better, She's Leaving...
 
 
Zespół miał pierwotnie na okładce zamieścić projekt wykonany przez duńską grupę o nazwie Fool (pokazany powyżej). Ale Peter Blake zagadał Paula i zaproponował zatrudnienie profesjonalnych artystów. John i Paul wpadli na pomysł, że na okładce ma być zespół podczas koncertu, ale szybko idea ta została zastąpiona wizją Johna, że ma to być zespół, który właśnie skończył koncert, być może w parku. Za zespołem miał stać tłum, i miało to stanowić formę kolażu. 
 
Peter Blake poprosił Beatlesów, żeby podali listę osób, tak też John podał Jezusa, Ghandiego i cynicznie - Hitlera. Ponieważ było to kilka miesięcy po niefortunnej wypowiedzi Johna o Jezusie, z Jezusa zrezygnowano. George dostarczył listę guru. Ringo oświadczył, że zgadza się ze wszystkimi propozycjami innych. Listę osób sporządził Peter Blake wraz z Robertem Fraserem. Sporządzili kartonowe figury i ustawili razem. EMI zdało sobie sprawę, że osoby żyjące mogą ubiegać się o prawo do wizerunku, dlatego Brian Epstain napisał list osobiście do każdej z osób.
 
Mae West, aktorka z USA, odpisała że nie chce być na okładce, co ma robić jej osoba w klubie samotnych serc? Ale kiedy zespół ją poprosił, zmieniła zdanie. O zrobienie zdjęć poproszono kolegę Frasera - Michaela Coopera. Blake ustawiał figury aż dwa tygodnie. Figury z ostatniego rzędu przymocował do ściany, a kolejne do nich, co pozwoliło uzyskać efekt wielopoziomowy. Wypożyczył też figury woskowe, chciał żeby patrzyły na całość. chłopak od zieleni zrobił gitarę z hiacyntów.  
 
C.D.N. 
 
Czytajcie nas  - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz