Pewnego wrześniowego dnia 1979 roku 21 letni John Fryer zapukał do drzwi Blackwing Studios w Londynie. Był wówczas początkującym fotografem, który marzył o karierze projektanta. Ale że był to czas, gdy punk stawał się coraz bardziej popularny, jak grzyby po deszczu wyrastały nowe kapele i Fryer, który miał znajomego pogrywającego trochę w jakimś zespole, który miał nagrać demo w Blackwing Studios, wybrał się aby w tym pomóc.
Blackwing Studios mieściło się w opuszczonym kościele, który został zbombardowany podczas nalotów na Londyn w 1941 roku. Właścicielem studia był Eric Radcliffe, producent utworów wielu angielskich grup nowofalowych i synthpopowych. Fryer został nie tylko przyjęty przez niego do pracy, ale szybko stał się jego asystentem i uczniem. Początki jednak były trudne - zaczynał od parzenia wszystkim herbaty, sprzątania toalet i studio, a że był chętny i do pracy i do nauki, zlecano mu coraz więcej obowiązków. Stał się koproducentem wydawnictw m.in. z Fad Gadget, lecz nie oszczędzał się, pracował bez przerwy, przechodząc płynnie od jednego nagrania do drugiego.
W 1981 Fryer był już technikiem przy Speak & Spell, debiutanckim albumie Depeche Mode. Wkrótce stal się głównym inżynierem dźwięku wytwórni i przez dziesięć lat wyprodukował wszystko, co tylko wychodziło ze znakiem Blackwing Studio. Zajmował się nagraniami takich artystów jak Bruce Gilbert i Graham Lewis z Wire, a także grup Dome, Yazoo (Warto zerknąć TUTAJ) i niemieckiego zespołu Xmal Deutchland (pisaliśmy o nim TUTAJ). Rozpoczął także współpracę z artystami innych wytwórni, takich jak 4AD , Mute i Beggar's Banquet (pisaliśmy o nich TUTAJ i TUTAJ) , co czasem owocowało jeszcze innymi korzyściami, np.: Daniel Miller z Mute Records bardzo interesował się technologią i zawsze przynosił na nagrania do Blackwing Studios najnowsze syntezatory i automaty perkusyjne. Był pomysłowy, dzięki niemu zespoły z 4AD Cocteau Twins, i Clan of Xymox osiągnęły niepowtarzalne brzmienie. Fryer ostatecznie stał się jednym z dwóch stałych członków głównego projektu 4AD, This Mortal Coil (TUTAJ) , drugim był założyciel wytwórni Ivo Watts-Russell (TUTAJ).
Twórczość Fryera przyciągnęła uwagę Trenta Reznora, który wybrał go do nagrania Pretty Hate Machine – albumu Nine Inch Nails (TUTAJ). A potem zwabieni jakością nagrań ciągnęli do Fryera różni inni artyści, prezentujący rozmaite gatunki muzyki. Ilość projektów wymienionych choćby na stronie Discogs.com jest imponująca (LINK) . Ma także swój udział w ścieżkach dźwiękowych kilku filmów, w tym Clerks (1994), Seven (1995), Mortal Kombat, Johnny Mnemonic (1995), Mortal Kombat: More Kombat (1996), Faust (2001), Resident Evil: Apocalypse (2004), a to tylko niektóre z tytułów.
O tym co robił można by naprawdę długo i dużo pisać. Lecz co robi teraz? Od jakieś dekady Fryer wreszcie może tworzyć własną muzykę. Zaczął od powrotu do starego projektu jakim był założony w latach 80. XX wieku Dark Drive, który w 2011 roku wydał debiutancki krążek Noise In My Head, a niedługo potem aż dwie nowe płyty Muricidae i Silver Ghost Shimmer.
Rozpoczął także współpracę z Chrystą Bell, protegowaną amerykańskiego reżysera Davida Lyncha. Bell wykonała na przykład ulubiony utwór Lyncha jakim jest Song For The Siren przeboju This Mortal Coil. Słynny reżyser chciał nawet go wykorzystać w jednym ze swoich obrazów ale okazało się to zbyt skomplikowane. Potem zaangażował się w projekt Silver Ghost Shimmer, gdzie grając w duecie z Pinky Turzo, wydał dwa teledyski z piosenkami nasyconymi stylizacjami ultra-retro.
We współpracy z Louise Fraser utworzył Muricidae, osiągając to samo prawie brzmienie, które fani znają z This Mortal Coil i The Hope Blister. Oprawę wizualną Muricidae opracował Roxx z 2spirit Tattoo z siedzibą w San Francisco. Wybór tatuażysty zamiast artysty komercyjnego odzwierciedla niezależnego ducha, jaki Fryer wnosi do swojej pracy twórczej.
Swoje pomysły realizuje często sam i to rezygnując z reklamy, a w zasadzie decydując się na samodzielność nawet w tej dziedzinie. Sam nagrywa i sam reklamuje wydawnictwa w Internecie, korzystając z mediów społecznościowych.
Udziela wielu wywiadów lecz mówi w nich tylko o muzyce. Nie ujawnia żadnych informacji z życia prywatnego. I trudno natrafić w sieci na choć na ślad takich wiadomości. Ale, że Internety nie płoną, dla naszych ciekawskich czytelników dowiedzieliśmy się, że w 2006 roku ten producent i muzyk pochodzący z Anglii przeniósł do Oslo i założył tam studio nagraniowe. Co go do tego skłoniło? Po prostu miłość. Artysta sprzedał mieszkanie w Londynie, gdzie poznał młodszą o 20 lat Norweżkę Hannę Røskaft, stylistkę i właścicielkę oddziału sieci fryzjerskiej H2 przy Portobello Road w Londynie i przeprowadził się na Grünerløkka w Oslo, do mieszkania, które wyglądało niemal jak wunderkammer. Dużo miejsca w nim zajmowały czaszki, stworzenia mitologiczne i antyczne meble.
W Norwegii John Fryer założył własne studio, miał kilka wykładów na miejscowym uniwersytecie, współpracował z takimi artystami jak Ulver, Castro, Mmm, Atle Pettersen, Seven, Ranheim, Zeromancer i Ronni Le Tekrö. Jego pierwszą tamtejszą produkcją był debiutancki album dla The School w 2006 roku, który został nagrany w Larsville Studio w Trondheim. Ta data 2006 roku, a szczególnie dzień 6 czerwca był dla niego istotny. Tego dnia w małej miejscowości Hell wziął ślub. Ceremonia podobno przypominała plan filmowy. Około 30 gości ubranych głównie na czarno i czerwono, panna młoda w czerni i tatuażach. Jedyną białą postacią był katolicki ksiądz, który udzielał im ślubu. Wybór daty z trzema szóstkami i miejsca miał, według Hanny zamienić coś negatywnego w coś pozytywnego.
Ale małżeństwo chyba nie okazało się trwałe. Hanna Røskaft na swoich mediach społecznościowych określa się wprawdzie jako mężatka, lecz podając datę zawarcia związku wpisuje rok 2018. I zamieszcza fotografie z innym panem…
A Fryer? Przeniósł się do Los Angeles. I w 2016 roku uruchomił nowy projekt muzyczny o nazwie Black Needle Noise, w którym współpracuje z wokalistami reprezentującymi wiele gatunków muzyki popularnej, m.in. z takimi jak: Jarboe (Swans), Ledfoot, Elena Alice Fossi z Kirlian Camera, Betsy Martin z Caterwaul, Bill Leeb (Front Line Assembly, Delerium), Mimi Page, Jennie Vee, Sivert Høyem i Beca. Ale to nie wszystko. Trzeba przyznać, że mnogość projektów w których bierze udział może przyprawić o zawrót głowy. Tylko w przeciągu ostatnich dwóch lat nagrał (a w zasadzie opracował) nowe wydawnictwa dla Zyna Hel Elektra (znana także jako Elizabeth Electra) z Glasgow (My Armour LINK), zremiksował muzykę filmową do chilijskiego obrazu El Niño del Plomo w 2022 roku (LINK), a w lutym tego roku z Lisą Kekaulą wydał nowy album. Jeden z utworów na nim – Rise - powstał na potrzeby krótkiego filmu dokumentalnego o protestach w Los Angeles spowodowanych śmiercią George’a Floyda (LINK).
I pewnie jeszcze Jonhn Fryer - muzyk i producent ma dużo więcej pomysłów, tak więc musimy nastawić się i poczekać na kolejne single, Ep-ki i albumy. W jednym z wywiadów tak powiedział o sobie: Psychiatra kiedyś tak stwierdził "W twoich żyłach płynie sztuka". Myślę, że muzyka jest częścią mojego DNA (LINK).
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz