piątek, 24 marca 2023

Super deluxe edition Revolver - najważniejszej płyty the Beatles cz.9: I'm Only Sleeping - to wcale nie the Beatles wymyślili nagrywanie muzyki od tyłu

 

Kilka tygodni temu rozpoczęliśmy na naszym blogu omawianie specjalnego wznowienia albumu Revolver zespołu the Beatles (TUTAJ) streszczeniem wstępu Paula McCartneya. Następnie streściliśmy relację Gilesa Martina (TUTAJ) - współrealizatora nagrań, a fenomen albumu omawiał raper Questlove (TUTAJ). Opisaliśmy też historię zastosowania sitaru (TUTAJ) i jak powstawały efekty specjalne (TUTAJ), oraz zaczęliśmy omawiać rozdział zatytułowany Track by Track, w tym historię powstania piosenki Taxman (LINK) i Elanor Rigby (LINK).

Dzisiaj o piosence Lennona I'm Only Sleeping.

Pierwsza wersja tekstu tej piosenki powstała na drugiej stronie rachunku za telefon radiowy, który Lennon zakupił do swojego Rolls - Royce'a. Ten telefon umożliwiał mu dzwonienie podczas jazdy.
 
 
W tamtym czasie o Lennonie krążyła opinia, że może spać bez końca, uważano go też za najbardziej leniwego Beatlesa nawet Brytyjczyka. W jednym z wywiadów pod koniec życia powiedział, że nie zwraca uwagi na to co pisze, co ogląda, o czym mówi, jedyną rzeczą fizyczną która go nie nudzi jest sex.
 
Pisanie piosenek na Revolver odbywało się w domu Lennona w Weybridge, godzinę drogi od domu Paula w Londynie gdzie mieszkał z rodziną Asherów. Paul przybywał tam zwykle koło południa i zastawał Lennona śpiącego. Paul nie widział w tym niczego złego, po prostu podczas snu mózg może odbywać wędrówki gdzie mu się to podoba. Ta piosenka zdaniem McCartneya jest podobna w pewnym sensie do Tomorrow Never Knows, jest do niej wstępem.
 

Piosenkę nagrano w kwietniu 1966. W sumie 6 wersji. Istnieją też wersje zawierające dyskusję zespołu z Georgem Martinem, oraz wersja akustyczna.
 

Ken Townsend jeden z innowacyjnych inżynierów dźwięku z EMI w tamtym czasie opracował urządzenie do zmienienie prędkości taśmy. Normalna prędkość obrotu taśmy wynosiła 50 kilocykli, mógł przyspieszać lub ją zmniejszać. W ten sposób dzięki urządzeniu opracowano technikę Artificial Double Tracking (ADT). Co ciekawe zespół wiedział, że piosenka zostanie spowolniona przez urządzenie więc 27.04.1966 roku nagrali Take 5, które specjalnie jest zagranie szybciej.
 

Największą jednak innowacją w tym utworze jest nagranie gitar elektrycznych od tyłu. Wpadli na ten pomysł inspirując się Rain, gdzie nagrali kawałek wokalu Johna od tyłu właśnie, pod koniec piosenki.
 

Do tego Harrison dograł zwykłe partie gitary w stylu indiańskiej muzyki klasycznej raga. Za to take 11 został nagrany od tyłu i wolniej z miksów take 12 i take 13.
 


Warto dodać że istnieją wersje piosenki na rynek w USA zmiksowane nieco inaczej, zwłaszcza jeśli chodzi o gitary puszczane od tyłu. 
 
Sam efekt nie był nowy, zastał przez the Beatles zapożyczony od zespołów lat 50 - tych, głownie muzyków awangardowych jak Stockhausen, Verse i Cage.
 

Również brytyjscy telewidzowie filmu Doctor Who mogli usłyszeć dźwięki puszczane od tyłu w muzyce skomponowanej przez Delię Derbyshire, którą tak na marginesie, uważa się za pioniera muzyki elektronicznej. Warto zobaczyć poniższy filmik, pokazujący jak tworzyła efekty specjalne.
           

Nie ulega jednak wątpliwości, że the Beatles jako pierwsi wprowadzili te efekty do muzyki pop. Po nich efekty takie pojawiły się na płytach Hendrixa, the Who czy the Birds
 

I to właśnie te efekty zwróciły największą uwagę krytyki w tamtym czasie.
 
C.D.N.
 
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz