piątek, 6 listopada 2020

Geniusz i banda palantów: Streszczenie książki Colina Sharpa o Martinie Hannettcie cz.18

 

Jakiś czas temu zaczęliśmy na naszym blogu streszczać książkę Colina Sharpa o jednym z największych realizatorów nagrań w historii, i jednocześnie twórcy Manchester Sound, Martinie Hannettcie. Pierwsza część opisu dostępna jest TUTAJ, druga TUTAJ, trzecia TUTAJ, czwarta TUTAJ, piąta TUTAJ, szósta TUTAJ, siódma TUTAJ, ósma TUTAJ, dziewiąta TUTAJ, dziesiąta TUTAJ, jedenasta TUTAJ, dwunasta TUTAJ, trzynasta TUTAJ, czternasta TUTAJ, piętnasta TUTAJ,  szesnasta TUTAJ, a siedemnasta TUTAJ.

W kolejnych rozdziałach Colin Sharp przedstawił urywki z wczesnej młodości Hannetta, opis jego doświadczeń z narkotykami, byliśmy świadkami narodzin pierwszych niezależnych wytwórni płytowych Manchesteru, oraz co najważniejsze, mogliśmy odczuć klimat towarzyszący powstawaniu nagrań takich gwiazd jak John Cooper ClarkeDurutti Column czy Joy Division.  Poznaliśmy także historię nagrania singla Electricity, będącego wynikiem współpracy między Martinem a muzykami z zespołu OMD. Dowiedzieliśmy się też, że po negatywnych recenzjach Unknown Pleasures, Factory Records miało zamiar zrezygnować ze współpracy z Hannettem. Poznaliśmy genezę słynnych powiedzonek Hannetta i wspomnienie jak powstawał wielki hit Joy Division, czyli Transmission. Później Colin Sharp dokonał wnikliwej analizy dwóch niezwykle ważnych płyt które zrealizował Hannett, mianowicie albumu John Cooper Clarke'a Snap, Crackle & Bop, oraz płyty Magazine pt. The Correct Use of Soap. Autor stawia pod znakiem zapytania legendy narosłe wokół śmierci wokalisty Joy Division - Iana Curtisa. Następnie Sharp opisywał w jaki sposób Martin Hannett przeżywał samobójstwo wokalisty Joy Division, które dosłownie zgruchotało jego psychikę.  Następnie poznaliśmy kulisy epizodycznej współpracy między Hannettem a Robem Blamirem i Pauline Murray z punkowego zespołu Penetration, którzy wspólnie zrealizowali kultowe i przełomowe, choć rzadko słuchane, wydawnictwo nazwane Pauline Murray and the Invisible Girls (wydane we wrześniu 1980 roku). Omówione zostało poszukiwanie przez pozostałych muzyków Joy Division następcy Iana Curtisa i atmosfera podczas nagrywania debiutu New Order. Dowiedzieliśmy się też o relacjach między żoną Colina SharpaMartinne a Hannettem. Oboje bardzo się do siebie zbliżyli po ślubie Sharpa i Martinne, choć autor tak naprawdę nie jest w stanie do końca opisać co zaszło między nimi. Opisane zostały też nasilające się problemy Hannetta z narkotykami i utrata jego wiarygodności w oczach ważnych wytwórni.

Kolejne rozdziały, czyli 18 - 22 opisują coraz większe kłopoty Hannetta i rosnące niezadowolenie zespołów z nim współpracujących, na przykład U2, którzy odrzucili nagrania sesji z Dublina. Od 1986 roku rozpoczynają się poważne konflikty między Hannettem a pozostałymi szefami Factory. Sprawa się nasila kiedy zostaje pobudowana Hacienda, za siedemset tysięcy GBP. Wtedy Hannett nazywa wszystkich pozostałych szefów wytwórni palantami, a siebie geniuszem. Pogrąża się w nałogu narkotykowym, zadaje się z podejrzanymi typami. Jednocześnie realizuje coraz mniej, a jeśli już coś, to owoce jego pracy są marne. 

Między 1982 a 1986 ma też coraz większe kłopoty osobiste. W końcu rozpada się jego wieloletni związek z Suzanne. Po tym Martin otacza się coraz młodszymi kobietami, i trudno powiedzieć, co je przyciąga, raczej jest to legenda wielkiego producenta. Jedna z nich, młodsza, gości przy jego boku dłużej. Nazywają ją Sisters of Mercy. Ale i ten związek nie przetrwał próby czasu.   

W połowie lat 80-tych Hannett poznaje i żeni się z Wendy 2. Pomaga im jego rodzina, która po śmierci Martina wspomaga Wendy i ich dzieci finansowo. 

W 1988 Hannett odzyskuje nieco swojego dawnego blasku i nagrywa hit Happy Mondays - Wrote for Luck:


Wielu którzy widzieli Hannetta w ostatnich tygodniach jego życia, twierdzą że spotykali go w pubach. Stał się bankrutem, licytowano jego dom, a on ponoć znowu zażywał narkotyki po okresie abstynencji i zapisaniu mu metedryny. Jego rodzina wyprowadziła się do taniego mieszkania a on próbował sprzedać swoje. Niestety bez rezultatu.  

Ogólnie należy stwierdzić, że omawiane dziś rozdziały zawierają coraz więcej wątków fabularnych a coraz mniej faktów. Pozostał już tylko epilog do końca książki Colina Sharpa. Przedstawimy jego omówienie wkrótce, po czym zagości na naszych łamach kolejna książka o tamtej epoce. 

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w minstreamie.          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz