piątek, 7 sierpnia 2020

O tym jak OMD nagrali singla Electricity: Kto zabił Martina Hannetta? - streszczenie książki Colina Sharpa cz.9

Jakiś czas temu zaczęliśmy na naszym blogu streszczać książkę Colina Sharpa o jednym z największych realizatorów nagrań w historii, i jednocześnie twórcy Manchester Sound, Martinie Hannettcie. Pierwsza część opisu dostępna jest TUTAJ, druga TUTAJ, trzecia TUTAJ, czwarta TUTAJ, piąta TUTAJ, szósta TUTAJ, siódma TUTAJ a ósma TUTAJ.

W kolejnych rozdziałach Colin Sharp przedstawił urywki z wczesnej młodości Hannetta, opis jego doświadczeń z narkotykami, byliśmy świadkami narodzin pierwszych niezależnych wytwórni płytowych Manchesteru, oraz co najważniejsze, mogliśmy odczuć klimat towarzyszący powstawaniu nagrań takich gwiazd jak John Cooper Clarke, Durutti Column czy Joy Division.    

Dzisiejsza część, o dziwo niezwykle krótka (bo i epizod był krótki choć bardzo ważny) w przeciwieństwie do omawianej poprzednio, dotyczy opisu współpracy między Martinem a muzykami z zespołu OMD. Jego członkowie, czyli Paul Humphreys i Andy McCluskey wylądowali w studio Strawberry w Stockport (pisaliśmy o nim wiele razy TUTAJ), żeby nagrać ich znakomity singiel Electricity (przypomnijmy jest to FAC 6, o którym pisaliśmy TUTAJ a wnikliwie omówiliśmy TUTAJ) pod okiem samego wielkiego Martina Hannetta

Na drugiej stronie tego legendarnego singla  znajdował się utwór Almost, niemalże zapomniany... Może zatem warto go przypomnieć?
      

Kapela miała wcześniej jedynie jakieś dema nagrywane w garażach. Głównym sprawcą pojawienia się OMD w Factory była Lindsay Reade (warto zobaczyć TUTAJ) - żona Tony Wilsona, której wydawali się czarujący, przyszłościowi i otwarci na nowe trendy. 

Martin spędził dużo czasu na eksperymentach z ich klawiszami, przestrajał je żeby wydobyć z nich nowe brzmienia, a zespół był w tamtym okresie wyraźnie pod wpływem Kraftwerk.

Następnie Colin Sharp opisuje zabawną scenę, kiedy Martin podczas nagrywania z OMD zasnął i muzycy z menadżerem zastanawiali się, czy czasami nie umarł, lub nie jest w śnie narkotycznym. Jednak okazało się, że Martin z nich żartował i symulował. 

Finalnie OMD nie zdecydowali się na wersję piosenki Electricity zmiksowaną przez Hannetta. Wybrali tą bardziej komercyjną i popową. Jednakże Almost zostało utrwalone na singlu w wersji Hannetta, i to tej właśnie piosence Martin nadał niesamowity eteryczny przekaz. Do dziś członkowie OMD wspominają duchowy wkład kreatora Manchester sound w ten utwór...

Wkrótce omówimy kolejną część książki Colina Sharpa, w której streszczaniu zbliżamy się do połowy.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz