Zmarła Denise Johnson, piosenkarka urodzona w Manchesterze, najbardziej znana z albumu Primal Scream Screamadelica z 1991 roku. Okazyjnie występowała m.in. z A Certain Ratio, więc wspomnienie o niej zamieścił Martin Moscrop (LINK). Miała 56 lat. We wrześniu tego roku miała wydać swój debiutancki solowy album: Where Does It Go, zawierający oryginalne kompozycje oraz covery piosenek zespołów z Manchesteru, w tym New Order, the Smiths i innych.
31
lipca zmarł także brytyjski filmowiec Alan Parker (z powodu długotrwałej
choroby). Miał 76 lat. Jego filmy zdobyły łącznie 10 Złotych Globów i 10
Oscarów.
Wyreżyserował także w 1982 r. film muzyczny z Pink Floyd The
Wall, na podstawie ich albumu z 1979 roku o tej samej nazwie (LINK).
Aby z tematu zbiorów kosy zejść bardziej na klimaty filmowe i pinkfloydowe warto przypomnieć film Sebastiana
Cosora, rumuńskiego twórcy filmów animowanych, który stworzył unikalną animację z
obrazem Edvarda Muncha z 1893 r. pt. Krzyk (o Munchu pisaliśmy TUTAJ). W podkładzie muzycznym
wykorzystał utwory Pink Floyd: Dark Side of the Moon i piosenkę z 1973
roku The Great Gig in the Sky.
Film został odkryty niedawno bo 22.07.2020 TUTAJ. Klip nawet jest ciekawy gdyby nie kilka detali. Powstał 10 lat temu a napisy na końcu stanowią 1/3 zawartości. Jak widać w mediach trwa sezon ogórkowy i ktoś po prostu nie zwrócił uwagi na datę..
Sezon ten polega również na odkurzaniu starych filmów. I w ten sposób pojawiła się nowa recenzja Wodnego świata, który my także dawno omówiliśmy (TUTAJ). Autor opinii (zamieszczonej w weekendowym wydaniu The Guardian) nie zadał sobie wysiłku i nie zostawiając suchej nitki na superprodukcji, pominął kilka interesujących aspektów filmu i - przede wszystkim - muzykę.
Sezon ogórkowy = wyjechali eksperci zostali czeladnicy.
Choć nie wszędzie, bowiem niektórzy eksperci, jak ci z the Opposition są i pracują. Zespół zbiera fundusze na zakończenie prac nad nową płytą, zatem od soboty 1 sierpnia od 11:00 czasu brytyjskiego zaczęli sprzedawać limitowaną serię swoich albumów: w ostatnią sobotę Breaking the Silence, 8 sierpnia Intimacy, 15 sierpnia Promises (osobno stronę A i B) a 22 sierpnia Empire Days. Koszt 50,00 GBP za album i kto pierwszy ten lepszy (LINK). Nowy album się robi, na co dowodem jest zamieszczone na oficjalnym profilu grupy zdjęcie, którym zilustrowaliśmy tą wiadomość.
Na zdjęciu Kenny Jones - dźwiękowiec zespołu, którego można było poznać podczas występu w Łodzi opisanym przez nas TUTAJ i TUTAJ, i który nawet podpisał nam się na płycie...
Zespół wrócił po latach milczenia ze znakomitym albumem Somwhere in Between (nasza recenzja TUTAJ) i nie mamy wątpliwości, że warto czekać na kolejny, i że jak zawsze będzie to arcydzieło.
Więcej o the Opposition ich płytach i muzyce pisaliśmy TUTAJ - pozdrawiamy Marka i chłopaków i trzymamy kciuki, czekając na ich kolejny występ w Polsce!
Za to wiemy już, że inna legenda, tym razem jednak heavy metalu - Iron Maiden wystąpi na stadionie PGE Narodowy 11 czerwca 2021. My tym gatunkiem muzyki za specjalnie się nie zajmujemy, ale w naszej młodości kochaliśmy ten kawałek:
Być może ze względu na takie miłości zespół w Polsce właśnie rozpocznie swoją europejską trasę: Legacy Of The Beast Tour. Bilety TUTAJ.
Skoro mowa o miłościach muzycznych lat młodości to była też nią ta piosenka:
Śpiewa ja frontman Led Zeppelin, Robert Plant, który właśnie udostępnił strumieniowo jedną z trzech wcześniej niewydanych piosenek. Utwór nosi tytuł Charlie Patton Highway (Turn It Up - Part 1). Pojawi się on na limitowanej edycji na 2 CD obejmującej Digging Deep w dniu 2 października (LINK).
Pozostając w obszarach cięższych brzmień - Marilyn Manson wydał teledysk do swojego nowego singla We Are Chaos. Piosenka jest utworem tytułowym z jego nadchodzącego albumu, którego premiera zaplanowana jest na 11 września.
Pomijając fakt, że odchudzony Manson wciela się w m.in. rolę czopka, internauci na YT od razu dostrzegli mocne wpływy Davida Bowiego. Nie czarujmy się, czasy w których MM tworzył takie perły jak Antichrist Superstar, Mechanical Animals czy znakomity koncertowy The Last Tour on Earth nigdy nie wrócą. Pora pomyśleć o emeryturze...
Na koniec pozytywna wiadomość. Prezes Spotify Daniel Ek zachęca artystów do częstszego wydawania swoich utworów na tej platformie, aby mogli odnieść większy sukces finansowy (LINK). Zachęca czyli coś nie idzie, oby zatem jak najszybciej na poniższym breloku pojawił się streaming ...
My mówimy jasno. Mamy swoje winyle, w papierowych okładkach i głęboko gdzieś Spotify i tego typu badziewie.
Bo jeśli w końcu nastąpi śmierć termiczna wszechświata i wyłączą prąd, a wraz z nim te wasze wynalazki, my będziemy mogli słuchać dalej śmiejąc się wszystkim prezesom prosto w twarz...
Dlatego jeśli macie ochotę pokręcić korbką z nami, zwłaszcza że to nasze setne newsy - czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz