piątek, 2 czerwca 2023

Super deluxe edition Revolver - najważniejszej płyty the Beatles cz.13: Good Day Sunshine z inspiracji The Lovin Spoonful - piosenka używana przez NASA

 

Kilka tygodni temu rozpoczęliśmy na naszym blogu omawianie specjalnego wznowienia albumu Revolver zespołu the Beatles (TUTAJ) streszczeniem wstępu Paula McCartneya. Następnie streściliśmy relację Gilesa Martina (TUTAJ) - współrealizatora nagrań, a fenomen albumu omawiał raper Questlove (TUTAJ). Opisaliśmy też historię zastosowania sitaru (TUTAJ) i jak powstawały efekty specjalne (TUTAJ), oraz zaczęliśmy omawiać rozdział zatytułowany Track by Track, w tym historię powstania piosenki Taxman (LINK), Elanor Rigby (LINK), I'm Only Sleeping (LINK), Love You To (LINK), Here, There and Everywhere (LINK), Yellow Submarine (LINK) i She Said She Said (TUTAJ)

Dziś zajmiemy się genezą powstania piosenki Good Day Sunshine.

Po dość ponurym zakończeniu strony A, drugą stronę albumu otwiera optymistyczna piosenka o miłości. Ona czuje się dobrze, jest słonecznie - śpiewa Paul, a John mu wtóruje, że tak właśnie jest. Paul wspomina, że piosenka powstała w domu Johna w piękny słoneczny dzień. Inspirował się podczas pisania piosenką jazzową zespołu The Lovin Spoonful pt. Daydream.


Przedtem ten amerykański zespół wylansował dwa inne przeboje, natomiast Daydream dał im pierwszy poważny sukces w UK, akurat w czasie kiedy  Good Day Sunshine był nagrywany. Z drugiej strony członkowie The Lovin Spoonful wspominają, jak oglądali w TV Beatlesów - show Eda Sullivana 9.02.1964. Członkowie zespołu widzieli to w Nowym Jorku i wspominają jako moment przełomowy ich kariery.

Uważa się, że inspiracja była zatem obustronna i wiele zespołów, nie tylko z USA wzorowało się na the Beatles. Kiedy The Lovin Spoonful grali w Londynie, 18.04.1966 roku na koncercie byli obecni John i George. Ale byli też inni muzycy, na przykład Eric Clapton

Ponownie zespół spotkał się z członkami The Lovin Spoonful kiedy koncertowali w Nowym Jorku w 1966 roku. Ale The Lovin Spoonful nie przypuszczali że zainspirowali Beatlesów, jak długo McCartney nie wspomniał o tym w wywiadzie z 1984 roku. 

Nagranie piosenki rozpoczęło się 8.06.1966 roku około 14:30 i trwało aż 12 godzin. Nagrano trzy próby. W sumie było ich osiem. Nagrywano na magnetofonie czterościeżkowym. Paul grał na pianinie, podczas gdy na basie George. John za to dodał sekcje tamburyna.

Kolejna sesja trwała od 2:30 do 20:00. Track 4 ma dodatkowe cymbały, dodatkowy bas i pianino, natomiast track 2 zawiera klaskanie. W tej wersji na pianinie dodatkowo zagrał George Martin

McCartney skomentował tekst, że jest bardzo wiele piosenek o słońcu, więc on też postanowił napisać swoją. W piosence użyli też spowolnionego zapisu na taśmie.


Ciekawostką jest, fakt, że piosenka była używana przez NASA od 1981 roku do 2011 do... budzenia kosmonautów. Piosenka dlatego została zagrana przez zespół Paula kiedy ten zagrał na stacji kosmicznej dla załogi w 2005 roku po powrocie z misji specjalnej. 

C.D.N. 

Czytajcie nas, codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz